Zakladam ten watek bo sytuacja wydaje sie byc alarmowa.
Od kilku dni mam pod opieka matke z dzieckiem.
Kotki maja swoj watek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3010049#3010049
malutka mnie martwi
poszlam do nich godzine temu i wzielam ja do reki, poczulam mokre pod palcami
mysle sobie sika.. wzialam wacik z ciepla woda i pomoglam sie wysikac
ale zaczela sie prezyc wiec mysle kupka
pomoge, mala zrobila troszke, ale prezyla sie nadal i zaczela sie slinic
wzielam nowy wacik zwilzony ciepla woda i masowalam
zrobila znacznie wiecej
teraz od pol godz chodzilam i ja dogrzewalam w rekach bo spadla jej temp
w sumie trzy razy zrobila kupke, za trzecim dosc duzo
dalej troszke jeczy i lekko sie prezy, ale nie tak mocno jak na poczatku
martwie sie, bo juz po poludniu zauwazylam ze ma mniejszy apetyt, nie wiem o ktorej poraz ostatni pila
oprocz tego od dwoch dni obserwuje jej pepuszek, byl nabrzmialy, teraz jak zaczela przec, lala sie ropka z pepka, biala
mala od poludnia jest nieswoja, mniej sie garnela do picia, ale teraz juz zaczela mnie martwic
siedze przy nich z laptopem na kolanach
chyba noc tu spedze
prosze o rady, jak jej pomoc?