Sprawa dotyczy jej półrocznego kocurka.
Kot ten ma widoczne wodobrzusze, nie ma biegunki ani gorączki. Apetyt w tej chwili zmalał, poza tym futrko ładne, oczka czyste. Zauważyła też mocno żółty mocz.
Kot był pokazany 2 wetom, właściwie jasno nie powiedzieli co kotu jest, dali tylko antybiotyk.
[ nazwę p.Jagoda ma mi przysłać]
W necie znalazłam do tej pory 3 przyczyny powstawania płynu w brzuchu:
-FIP
-chora wątroba
-choroba serca
Czy jest coś jeszcze, jakas jeszcze inna choroba, która daje taki objaw?
Ciapek jest śliczny i przytulasty, szkoda poddać się bez walki

Może znacie podobny przypadek?