jak tylko kupiê, to napiszê nazwê. bo nie pamiêtam
a le¿aczek piêknie juz siê prezentuje w koterii
a dlaczego le¿aczek - bo jak przyjecha³ to urz±dzi³ siê tak - stary kot spadaj, teraz ja tu na sofce sobie le¿ê. i tak by³o przez jakiesdwa czy trzy dni - cynamon w k±cie, le¿ak le¿y na sofce. dodam tylko ¿e le¿ak by³ nieporadnym 12 - tygodniowym kociakiem, a cynamon 9-miesiêcznym bykusiem... ale teraz siêkochaj± bardzo. maj± nawet jedno wspólne zdjêcie!
Ja mam zakrytą, ale bez drzwiczek i filtra. Nie wiem, czy Ząbek mógłby korzystać z takiej z drzwiczkami, bo on bardzo śmiesznie się załatwia: tylko tyłeczek wsadza do kuwety, łapeczkami stoi na krawędzi a reszta kota wystaje poza kuwetę. Dzięki temu wiem, które siuśki i qpki są czyje, bo Duży wchodzi cały do środka i robi w głębi.
kuwetê kupi³am w nowym sklepie w sadyba best mall - na drugim pietrze przy schodach do kina. sklep jest nowy, otworzyli goz 5 dni temu - za³apa³am siê na premierê. jst naprawde ¶liczna, op³ywowa i ch³opaki bez problemu przystosowali siê do drzwiczek. tylko ¿wirku sypiê dwa wory na raz, bo jest bardzo du¿a /ale ja mam dwa i to nowregi, wiêc nie mia³am wyboru /
generalnie w sklepie kadra jest ma³o rozgarniêta ale s± te¿ mili w³a¶ciciele.
Ja sie tak zastanawiam, dlaczego u Was jest wszystko takie drogie
Zarelko drogie, transporterki drogie, kuwety drogie
Bylam dzisiaj w sklepie zoologicznym i kuwety z klapka i filtrami kosztuja 7 EU tj. 25 zl. Sa oczywiscie drozsze ale nie tak
Bardzo chetnie bym to zrobila, ale wiecie jak to normalne zycie, dom, dziecko-szkola, TZ-praca i nie jest tak latwo sie wyrwac
Nie mowiac o odleglosci
A z tym emigrowaniem, to tez poczekajcie U nas koszty uboczne sa duzo wieksze. Np. za szczepienia - dwa ogony - place 102 EU, nie mowiac jak cos sie stanie Jak leczylam w styczniu Jimmka na kamienie, to za operacyjne czyszczenie, kroplowki, antybiotyki itp. po dwoch tygodniach przyszedl rachunek na 734 EU. Troszeczki nozki mi sie ugiely....ale jak mus to mus
Pink, u nas leczenie też kosztuje, szczepienie ok. 45 - 50 zł, każdy zastrzyk co najmniej 10 zł, nie mówiąc o ew. badaniach.
Kiedy leczyłam moją kotkę ok. 2 mies. myślałam, że już nie dam rady, ale co robić i tak jak mówi moja wet. nie daję za dużo lekarzom zarobić, bo dużo rzeczy nauczyłam się robić sama.
Dlatego przed wprowadzeniem nowego zwierzaka, biorę pod uwagę, czy dam radę go utrzymać, karmy, szczepienia itp.
Ja tez zawsze o tym mysle, bo wziecie zwierzaka i zarelko, to nie wszystko. I trzeba miec pewna wolnosc finansowa, w razie czego...odpukac!!!
Ubezpieczenia sa, ale to nie tak jak w ZUS (kasie chorych), bo to wszystko prywatne i stawiaja Ci warunki.....a ten wet, a takie badania, a takie medykamenty, a to wolno a tego nie.......to ja ich chromole