Zosinek zachorował w tempie blyskawicznym, leukocytoza na maksa (o 10 tys leukocytów za dużo )
być może spowodowane tabletką na wyciszenie w trakcie rujki
i maleństwo się meczy z zapaleniem pochwy i codziennymi zastrzykami
na szczęście jest pod dobra opieką i już pierwszy zastrzyk jej pomógł chyba, bo nawet zaczęła reagować na zabawki.... a rano była taka smutna i ospała i nic nie chciała jeść...
to straszne, że jakies świnstwo może tak szybko koteczka rozłożyc
kciukajcie, żeby nam sie udało szybciutko wyleczyć Zosinka