» Wto mar 20, 2007 22:35
informacje o mojej Bajce
Płeć: koteczka
Imię: Bajaderka
Wiek: około 6 lat
Początek wystąpienia problemów: nieznany, po przybyciu do mnie rok temu (styczen 2006) ze schroniska Bajka juz miala zaawansowana zoltaczke
Wyniki:
na poczatku pieciokrotnie przekroczone wskazniki watrobowe, bardzo wysokie (tez przekroczone) GGT i bialko calkowite, bardzo wysokie leukocyty (ponad 50 000), bardzo wysoki estrogen; mocz w normie; przeprowadzone na bialaczke i FIV testy negatywne
USG wskazywalo na nieznaczne zapalenie watroby
diagnoza poczatkowa - zoltaczka, zapalenie watroby (przyczyny nieznane); kiedy po poczatkowym leczeniu i wyleczeniu z zoltaczki (kroplowki najpirw codzienne, potem co dwa dni; Betamox, Ursopol, Hepatil, Hydroxyzyna poniewaz bardzo drapala i wylizywala siersc) wyniki krwi nadal byly "dziwne", mowiono o innych mozliwosciach: FIP (plyn w otrzewnej), nowotwor, bialaczka szpikowa
badanie histopatologiczne krwi wykluczylo bialaczke szpikowa, USG - FIPa
Bajka od samego poczatku miala rozne problemy zwiazane z wyproznianiem sie - zatykala sie, nie wydalala parafiny, pojawialy sie smierdzace kupy, czesto byla troche podziebiona i z tego powodu dostawala czasami dodatkowe lekarstwa takie jak: Rilexine, Metoclopramid, Encorton ale rzez caly czas miala apetyt
pierwsze powazne zalamanie pojawilo sie dopiero w czerwcu, objawy podobne do objawow, ktore miala Babunia Anki - brak apetytu, wymioty z krwia (kiedy juz bylam pewna, ze to ona wymiotuje, wymiotowala sama krwia), smolisty stolec
RTG wskazalo na brak perystaltyki jelit, zapalenie jelit i odbytu, USG nadal wykazywalo jedynie lekkie zapalenie watroby
po lekach (w sumie kuracja 2-miesieczna, chociaz efekty byly bardzo szybkie) - Metoclopramid, Ranigast, Venter, Cyclonamina - przeszlo i do tej pory nie wrocilo
nie jest na diecie (nie chce jesc), dostaje stale leki wspomagajace watrobe w seriach po 2-3 miesiace; ostatnie wyniki krwi (grudzien 2006) pokazuja leukocyty na poziomie 25 000 i dwukrotnie przekroczone wskazniki watrobowe