ZOSIA w nowym domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 21, 2007 17:24 ZOSIA w nowym domu

Stało się i nie ma to tamto :) Zosia zamieszkała już ze mna i moje życie w jednej sekundzie stało się inne ;) Aktualnie kiedy to pisze, siedzi mi na kolanach i bacznie obserwuje pojawiajace się literki i przemieszczający się kursor ;) jest niezłym łobuzem i robi mi pobudke codziennie rano bladym switem, gdyż nie uznaje dłuższego spania, ale kiedy pcha mi mordke do ucha, nosa, buzi i wszedzie gdzie się da , az sie obudze i zainteresuję, no nie sposób się złościć. Bardzo cieszy sie jak wracam z pracy i zaczyna się bonanza ;) Najbardziej jest póki co zainteresowana szafami i kiedy cos otwieram, natychmiast musi zinwigilować, kot agent ;)

czuję sie troszkę jak super niania, tysiąc razy zdejmującją ze stołu mówiac ze nie wolno, a jaka satysfakcja, kiedy za 1001 razem już nie skacze... :)
albo kabelki... no dobrze, nad kabelkami jeszcze pracujemy :)

pozdrawiam wszystkich
pozdrawiamy właściwie :) ja i Zosia :)

http://img01.picoodle.com/img/img01/7/1 ... 0bfa25.jpg

http://img02.picoodle.com/img/img02/7/1 ... 57b77d.jpg

http://img02.picoodle.com/img/img02/7/1 ... 56443c.jpg

http://img02.picoodle.com/img/img02/7/1 ... 8bd4e3.jpg

http://img02.picoodle.com/img/img02/7/1 ... 16befe.jpg

http://img02.picoodle.com/img/img02/7/1 ... 2065d1.jpg

http://img02.picoodle.com/img/img02/7/1 ... 7f99e8.jpg
Ostatnio edytowano Nie sty 21, 2007 21:10 przez bee, łącznie edytowano 1 raz

bee

 
Posty: 50
Od: Sob gru 23, 2006 19:35

Post » Nie sty 21, 2007 18:34

a gdzie foty? :wink:

pozdrawiam
Agnieszka
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie sty 21, 2007 21:05

Obrazek

Fotka jeszcze z tymczasu u Tiger_
od lewej: Skarpetka, Gomora, Zosia, Aksamitka
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie sty 21, 2007 22:35

No i kolejna kicia od Kasi ma wspaniały domek :D Gratulacje dla nowego domku i głaski dla Zosi. :ok:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sty 21, 2007 22:38

Czyli wszystkie sreberka są u forumowiczów! :D
A Skarpetkę i Aksamitkę znam osobiście 8)

Czy Zosia jest podobna do Aksamitki? Na zdjęciach za bardzo nie widać.
Mizianki dla panienki :)
Obrazek Przestępcy iSiedzieć

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30209
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon sty 22, 2007 0:02

Mam ogromny problem z netem , więc jak ten post się zapisze , to będzie cud......

Chicałam tylko napisać , że tęsknię ......

Miałam u siebie cały miot - 5 sztuk sreberek i wszystkie już mnie opuściły...... :placz:

Zosia to przekochana koteczka, bardzo żywiołowa i energiczna , ale przede wszystkim garnąca się strasznie do człowieka....Cały czas daje buziaki i wciska się pyszczkiem w twarz.......Uwielbia zabawy wszelakie i wszędzie jej pełno.... Jeśli Zonia nie śpi, to nie da się zapomnieć o jej obrecności w mieszkaniu....... :wink:

Bardzo się cieszę , bo znalazła wspaniały domek i cudowną panią :lol:

Jestem całkowicie spokojna o jej los....... :D

Tak więc kolejne "moje dziecko" poszło w świat.....( na szczęscie cudowny świat Zosi jest baaaaardzo blisko i będę mogła ją odwiedzać , prawda? :twisted: )

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 22, 2007 0:07

Tiger_ pisze:Tak więc kolejne "moje dziecko" poszło w świat.....( na szczęscie cudowny świat Zosi jest baaaaardzo blisko i będę mogła ją odwiedzać , prawda? :twisted: )


no jasne, że będziesz mogła :) tez pytanie ;)
i w ogóle to dzięki, że tak ładnie napisałas o Zosi i o mnie :)

bee

 
Posty: 50
Od: Sob gru 23, 2006 19:35

Post » Śro sty 24, 2007 21:08

Nikt do Zosi nie zagląda ....... :cry:

Pańcia nic o niej nie pisze ......
nie wierzę , że nie ma co ......

Zosiu? co tam u ciebie słychać ?????

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 24, 2007 21:46

Zosia ma się swietnie :) w piątek czeka nas wycieczka do lekarza na testy pazurki i ogólne przeglądy.

Poznała masę ludzi i ma już swoich ulubionych moich gosci, ktorym już swobodnie pakuje sie na kolana i proszę, teraz możesz mnie kochać :)

bryka i bawi się, kabelki już nie są takie interesujące, za to warkocz pani oraz gołe nogi.. no poezja :) że nie wspomnę o guzikach w zakietach - odgryzanie to lepsze niż wesołe miasteczko.

za to jak siadam do pracy przy laptopie, w sekundzie Zosia pakuje się na moje kolana i zasypia zaraz po tym jak strzeli baranka, jakby chciala powiedziec "jestem czasem łobuzem, ale i tak cie kocham, zobacz, o tak" i tak sie potrafi w sekundzie wtulic tym pyszczkiem tak mocno, ze już nawet nie pamietam, ze mne wkurzyla o 4 rano jak stwierdzila, ze dosc spania na dzis ;)

jest cudna :)

bee

 
Posty: 50
Od: Sob gru 23, 2006 19:35

Post » Śro sty 24, 2007 23:20

bee pisze:Zosia ma się swietnie :) w piątek czeka nas wycieczka do lekarza na testy pazurki i ogólne przeglądy.

Poznała masę ludzi i ma już swoich ulubionych moich gosci, ktorym już swobodnie pakuje sie na kolana i proszę, teraz możesz mnie kochać :)

bryka i bawi się, kabelki już nie są takie interesujące, za to warkocz pani oraz gołe nogi.. no poezja :) że nie wspomnę o guzikach w zakietach - odgryzanie to lepsze niż wesołe miasteczko.

za to jak siadam do pracy przy laptopie, w sekundzie Zosia pakuje się na moje kolana i zasypia zaraz po tym jak strzeli baranka, jakby chciala powiedziec "jestem czasem łobuzem, ale i tak cie kocham, zobacz, o tak" i tak sie potrafi w sekundzie wtulic tym pyszczkiem tak mocno, ze już nawet nie pamietam, ze mne wkurzyla o 4 rano jak stwierdzila, ze dosc spania na dzis ;)

jest cudna :)




Moja krew .........i tyle ...... :wink: :twisted:

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob mar 10, 2007 12:02 Zosia i njusy

długo nas tu nie było, ale już nadrabiamy zaległości :)

na początek kilka fotek :)
http://img134.imageshack.us/img134/8508/obraz057re2.jpg te łapki...moje ulubione zdjecie :)
http://img141.imageshack.us/img141/7905/att00083os7.jpg tak zwykła spac jeszcze kilka tygodni temu
http://img157.imageshack.us/img157/699/att00035wq1.jpg tak tak, interesuję się modą, szczególnie smakują mi strony z ciuchami z Reserved i Top Secret :)
http://img261.imageshack.us/img261/4954/att00057us5.jpg
http://img261.imageshack.us/img261/3312/att00249lj0.jpg a tak spałam jeszcze miesiac temu, jeszcze z brazową szyjką po lekach i z głową na teleskopie ;)

miałyśmy z Zosią przeboje z tytułu glistnicy, ale chyba juz ok, wiec po weekendzie wybieramy się na szczepienia i wszelkie badania do naszej wetki. całe szczeście, że Urząd Sępowy się uśmiechnął i zrobił nam Matki Boskiej Pieniężnej wczoraj, z tytułu czego do Zosi z krakvetu już jada nowe zabawki, drapaczki i jedzonko :) a ja to się tym wszystkim chyba cieszę najbardziej.... jakbym kupowała własnemu dziecku... (Boze będę kiedys tragiczną matka, rozpuszczę malucha jak dziadowski bicz...)

aktualnie Zosia spi przytulona do nowego akcesorium w domu- znajomy przywiozl na przechowanie dwie bycze kolumny i wzmacniacz, gdyz wyjezdza na dluzej do UK, wiec Zosia wlasnie ulubiła sobie wzmacniacz, kolo ktorego lubi przesiadywac i spac..... oraz kabelki (nie wiem, czy będzie po co wracac z tego UK hihi...)

poza tym Zosia rozrabia jak trzeba... juz potrafi wskakiwac na blaty w kuchni, co wielokrotnie przysporzyło roznych wypadkow w postaci spadajacych rzeczy (pol biedy jesli suchych i pozamykanych, niestety nie tylko ), przysporzylo jej to takze wychowawczych klapsow i juz wie, kiedy ma zwiewac jak slyszy moje kroki...

Zosia zaliczyła takze kąpiel w toalecie gdyz podczas czyszczenia kuwetki postanowiła ratować żwirek ;)
już nie wskakuje do kibelka :)

nie protestuje jak myję jej łapki po wizycie w kuwetce, jesli uda jej sie wpakowac je w koope, w spokoju tez znosi manicure... mała dama :)

i coraz częsciej wydaje mi się, że Zosia nie wie, że jest kotkiem :) zazwyczaj mysli, ze jest kangurem i skacze jak szalona odbijając się od mebelkow, jak rownież od filizanek pelnych kawy trzymanych przez gosci lub mnie, przednia zabawa doprawdy; bardzo często wydaje jej się, że jest szalikiem (to o 5 rano, jak jeszcze spię) oraz kołdra (w ciagu dnia kiedy pakuje się do skrzyni na posciel i tam sobie lezy)

z njusów to tyle...

i wszystko by było zupelnie super gdyby nie ten smutek z powodu Arielki... :(

czasem patrzę na Zosię i zastanawiam sie, ze skoro nic nie dzieje sie bez powodu, to ciekawe czy po rozstaniu z M to ja dałam jej domek czy to ona dała mi mój uśmiech... i kto komu pomógł bardziej...

Monisia, jestem z Tobą

bee

 
Posty: 50
Od: Sob gru 23, 2006 19:35

Post » Sob mar 10, 2007 13:21

Ślicznotka...Cudowna kicia z niej będzie :!: :1luvu:

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magic99, Wojtek i 491 gości