Witam,
Prawie pół roku temu pojawił się u nas Bronek nasz biało czarny kocurek, zawładnął naszymi serduchami tak bardzo że nie wyobrażamy sobie życia bez niego, już nie:)
Ma już wprawdzie osiem miesięcy ale jeszcze nie został wykastrowany, pani weterynarz zasugerowała aby jeszcze poczekać, nie znaczy terenu na razie, nie ucieka na razie więc można się jeszcze wstrzymać.
Nasz Bronek jest strasznie zabawowym, milusińskim i ciekawskim kocurkiem, zawsze towarzyszy mi we wszystkich czynnościach koniecznie z noskiem przyklejonym do mojej ręki albo najlepiej na moim ramieniu. Wieczorami sypia na moich kolanach, albo innej części ciała, ale musi chociaż łapką czuć że ktoś jest przy nim. Uwielbia się bawić, niestety nie ma nas często w domu, praca wyjazdy jednodniowe, więc postanowiliśmy zaadoptować jeszcze jednego kocurka, znalazłam nawet takiego malucha 4 miesięcznego, ale boję się że nasz Bronek będzie bardzo zazdrosny i agresywny tym bardziej że nie jest wykastrowany.
Jak radzicie, najpierw go wykastrować i przygarnąć drugiego czy nie ma to większego znaczenia??? Bo to że przyprowadzimy drugiego kocurka nie pozostawia żadnej wątpliwości, ale chciałabym im obu zmniejszyć stres jak najbardziej się da.
Pozdrawiam
Mysza