a ja pytalam celnika...
powiedzial ze teoretycznie przepisy sie zmienily, trzeba czipowac..ale praktycznie...wystarczy ksiazeczka ze szczepieniami...
jak zwykle nikt nic nie wie...
stawiam na ...przemyt z domieszka praktyki na wszelki wypadek
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ranocchia pisze:ja bym ja autem moze i przemycila, ale do samolotu mnie z nia nie wpuszcza no i czytalam, koty przeciw wsciekliznie szczepi sie od 16 tyg zycia, a moja ma tylko 10, tzn ze ma siedziec w domu? to nie fair!
milka:) pisze:Witam... Chce zabrac moja kotke do Wielkiej Brytanii, i jestem w trakcie tych wszystkich badan... Niestety termin kotka ma dopiero na kwiecien. Kotka podobno jest osowiala, boi sie moich rodzicow (zostawilam ja z nimi) teskni. Tak samo ja i moja rodzina w WB, a zwlaszcza moja corka, bardzo sie przywiazala do kota, przyniosla ja kiedys pewnego wieczoru do domu z dworu i zostala . Czytalam, ze wiele osob przemyca koty. Mialabym, do dyspozycji samochod. Ale nie bardzo wiem, jak taki przemyt wyglada? Jakie sa szanse na powodzenie? i przede wszystkim, czy to nie jest meka dla kota?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 233 gości