The princess is here!! :) Delilah szuka miłości-koci wrak

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lis 18, 2006 18:45 The princess is here!! :) Delilah szuka miłości-koci wrak

Jak zwykle wszystko dzialo sie przypadkowo.Wystrojona,tuz przed wyjsciem na wazne dla mnie spotkanie w pospiechu wyszlam z psami na spacer.Pod balkonem zauwazylam zwiniete w klebek futro.Na naszym osiedlu nie ma teoretycznie kotow,przychodza jedynie od czasu do czasu te z pobliskich osiedli(ryzykujac z reszta utrate zycia bo maja do pokonania ruchliwa ulice :roll: ).Podeszlam blizej zeby zobaczyc co to za kocina tym razem nas odwiedzila.Gdy sie zblizylam a kot nie reagowal na kicianie od razu zorientowalam sie,ze cos z nim jest nie tak.Dotknelam cialka i wiedzialam juz wszystko.Kotka momentalnie sie przebudzila i zaczela mruczec.Skladala sie z samych kosci obciagnietych skora,oczy miala zaropiale.Po prostu koci wrak.Udalo mi sie uniknac rodzinnej awantury,nikt nie zauwazyl,ze wnioslam "cos nowego" do domu.Chwile pozniej bylam juz u weterynarza.Diagnoza:kot makabrycznie wycienczony.Od razu na miejscu zrobilismy badanie krwi pod katem nerek,gdyby okazalo sie,ze kicia ma niewydolnosc od razu bysmy ja uspili.Na szczescie nerki okazaly sie zdrowe.Ksiezniczka dostala kroplowke i zostala na noc w lecznicy.Jutro mam ja odebrac i tutaj zaczynaja sie schody :roll: Mam juz dla niej "miejscowke" w stajennej siodlarni ale bedzie musiala byc wiekszosc dnia i cala noc zamknieta w transporterku,nie dam rady wykombinowac dla niej wiekszej klatki :( Jak myslicie wytrzyma w tym transporterze? :( Poza tym jest tam tez rezydent-kociak,ktorego bedzie trzeba izolowac.
Mimo wszystko jestem dobrej mysli,zdaje sobie sprawe,ze trzeba jeszcze wiele pracy aby tego kota uratowac.Oprocz skrajnego wyniszczenia kotka ma tez guza na sutku ale tym zajmiemy sie pozniej gdy bedzie silniejsza.

Juz teraz zaznaczam,ze po wyleczeniu Ksiezniczka bedzie szukala domu.Moze ktos juz teraz wzruszy,przejmie sie losem kotki i bedzie chcial zapewnic jej dozywotnia opieke.Wiem,ze jest to mozliwe pomimo,ze kot nie wyglada teraz zbyt ciekawie i przede wszystkim jest chory.Najlepszym przykladem jest Tiko wyciagniety z chorzowskiego schroniska,byl w podobnym stanie a jednak znalazl kochajacy domek.Relacje z kuracji zapewniam na biezaco,beda tez lepszej jakosci zdjecia obrazujace stan Ksiezniczki.

Obrazek
Ostatnio edytowano Nie lis 19, 2006 21:36 przez Emilka, łącznie edytowano 1 raz
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Sob lis 18, 2006 20:12

Jak zwykle przypadek rządzi naszym życie, choć czasami... niektórzy :wink: pomagają tym przypadkom.
Gorąco popieram apel Emilki!
O tym, że nawet takiego kota można wyprowadzić na "ludzi" niech świadczy przykład mojego Kociska: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=31 ... sc&start=0, o którym Emilka wspomniała.
Pozdrawiam,

B_elf_er
Obrazek

B_elf_er

 
Posty: 52
Od: Sob wrz 10, 2005 20:30
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Nie lis 19, 2006 13:19

biedna kicia , może ktoś może jej dać domek ...
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Nie lis 19, 2006 13:39

Emilka - jesli kotka ma guza na sutkach, to korzystajac z tego ze jest u weta - popros o zrobienie zdjecia RTG....
Guzy sutkow u kotek w wiekszosci sa zlosliwe niestety, warto by wykluczyc czy to wycienczenie nie jest wynikiem przerzutow :(

I pamietaj, wspomnij o tym wetowi bo niestety czesto o tym nie pamietaja - wiekszosc kotow tak wycienczonych, ma uszkodzana watrobe, wynika to wlasnie z wycienczenia, glodowania - trzeba takim kotom podawac leki oslonowe, regenerujace na watrobe.

Trzymam kciuki za kocinke :)

Blue

 
Posty: 23912
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lis 19, 2006 13:44

jaka bidula..
Emilko, dobrze, że trafila na Ciebie..

a co do zamkniecia w transportrku to niestety nie mam takich doswiadczen, nie mam Ci co poradzić.. :/
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Nie lis 19, 2006 17:35

Blue pisze:Emilka - jesli kotka ma guza na sutkach, to korzystajac z tego ze jest u weta - popros o zrobienie zdjecia RTG....
Guzy sutkow u kotek w wiekszosci sa zlosliwe niestety, warto by wykluczyc czy to wycienczenie nie jest wynikiem przerzutow


poprosze jutro.Ten guz jest dosyc duzy,twardy.


Wet podejrzewa,ze byla kocica domowa i ktos ja wyrzucil.Byla odwowdniona,wyglodzona,jest b.wychudzona,ma zapalenie dziasel,zapalenie spojowek.Ma apetyt ale w dalszym ciagu jest slaba.

Obrazek
Obrazek
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Nie lis 19, 2006 21:42

Kicia zostala nazwana Delilah od ulubionej kocicy wokalisty zespolu Queen :)

"Meeow, Meeow, Meeow, Meeow
You're irresistible - I love you Delilah
You make me very happy
Oooh - I love your kisses "

nasza Delilah tez by chciala zeby ktos tak ja pokochal... :(
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Nie lis 19, 2006 22:14

Oj jaka chudzieńka biedulka.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 20, 2006 8:26

do gory :!:
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Pon lis 20, 2006 17:36

Spodziewalam sie,ze zainteresowanie chociazby samymi losami kotki bedzie odrobine wieksze.To przykre.

Wetka dzis stwierdzila,ze narazie nie ma potrzeby wykonywania RTG poniewaz guz jest "ladny",przy samej skorze,nie rozlewa sie,nie laczy z tkankami itp
Kotka zaczela juz normalnie jesc a to najwazniejsze,mam nadzieje,ze szybko odzyska sily.Jak narazie wiekszosc czasu odpoczywa.Pokazala tez juz swoj charakterek, gdy cos jej sie nie podoba potrafi "zbic" lapka z pazurkami ;) ale ogolnie jest mila i przytulasna.
Jest problem poniewaz jak narazie nie chce sie zalatwiac do kuwety.Sika i kupka byle gdzie.Jezeli tak juz zostanie jej szanse na adopcje sa minimalne,bedzie musiala zostac kotem stajennym a nie wiem czy to dobry pomysl.Takiej kotce po przejsciach nalezy sie bezpieczenstwo a do okola terenu pociagi,szybko jezdzace samochody... :(
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Pon lis 20, 2006 18:10

Piękne imię :) (chociaż pisownia trudna ;)) Trzymam mocno kciuki, żeby Delilah stanęła na łapki a jej sierść zaczęła błyszczeć.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lis 21, 2006 0:01

Może te kłopoty z trafieniem do kuwety wynikają ze stresu i ogólnego stanu. Jeśli była domowa, to przecież najprawdopodobniej miała kontakt z kuwetą. Trzymam kciuki za zdrówko i domek. :ok: :ok:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto lis 21, 2006 8:39

:ok:

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 21, 2006 8:51

Jaka biedna kicia :cry:
Ale się ciesze, że trafiła na Ciebie :aniolek:

Niech szybko wraca do sił.

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 22, 2006 9:41

hop :) dziekujemy za kciuki

Delilah juz ladnie zalatwia sie w kuwetce 8)
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 669 gości