Ktosiko, wyjdę na okrutnika
, ale obydwa moje koty (rok i półtora roku) są wykastrowane.
Co do rujki - masz alternatywę do sterylki:
1. przeczekiwac (minusy: zdarza sie, ze rujka przechodzi w permanentną, kota w rujce bardzo się meczy- często chudnie, nie ma chęci na zabawę, traci futro, a poza wszystkim- częste rujki powodują ropomacicze. Poważna chorobe, która kończy się operacją, podczas której i tak kota jest sterylizowana- tyle, ze to wówczas duzo powazniejszy zabieg)
2. wyciszyć ruje farmakologicznie (minusy: tabletki i zastrzyki mogą równiez powodowac ropomacicze, ponado mogą przyczyniac się do powstania guzów sutków i na dłuższą metę sa bardzo obciążajace dla organizmu kotki).
Twój kot- Twój wybór. Moim zdaniem- jeśli koteczka nie jest przeznaczona do hodowli- najlepszym wyjściem jest kastracja.