F-LYSINE - nowy preparat na herpesa - jest!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 11, 2006 0:52

Kazia pisze:Ja stosowalam u kotow.
Moc mozna.
Pomagalo.
Dawke przeliczalam zakladajac ze te podane dla ludzi sa na 50 kg wagi, dla kota wyliczalam mniej wiecej dwu-trzykrotnie wieksza dawke w stosunku do masy ciala.


Kaziu, a jakiej firmy lizynę stosowałaś? Występuje ona też w odrzywkach dla sportowców 8O 8) :wink:
Czy taka "apteczna" ludzka, wychodzi atrakcyjniej cenowo?

Kazia pisze:Ale pozniej zaczelam sie strarac podnosic odpornosc ogolnie. Nie w momencie, kiedy kot juz pokazywal oznaki choroby, tylko profilaktycznie wszystkim kotom, kiedy byly zdrowe.
I to dalo najlepsze rezultaty.
Ale to dlugotrwaly proces jest...


I to ma sens - podnosimy odporność, a herpes przecież się ujawnia, przy jej osłabieniu. Kaziu proszę napisz coś więcej - to bardzo ważny temat...
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon wrz 11, 2006 10:53

oj. to by było chyba wspaniałe dla moich 4 malluchów - herpesików.
Ale ta cena x 4, trochę osłabia.

Akineko, dzięki za tę informację, zwłaszcza ulotka, bardzo pomocna. Pójdę z nia do weta.

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon wrz 11, 2006 11:31

Akineko pisze:
Kazia pisze:Ja stosowalam u kotow.
Moc mozna.
Pomagalo.
Dawke przeliczalam zakladajac ze te podane dla ludzi sa na 50 kg wagi, dla kota wyliczalam mniej wiecej dwu-trzykrotnie wieksza dawke w stosunku do masy ciala.


Kaziu, a jakiej firmy lizynę stosowałaś? Występuje ona też w odrzywkach dla sportowców 8O 8) :wink:
Czy taka "apteczna" ludzka, wychodzi atrakcyjniej cenowo?


Aaaa...znaczy sie, ja stosowalam GROPRINOSIN...:)
Nie zacytowalam, do czego pisze odpowiedz, przepraszam.
Lizyny nie stosowalam...nawet nie slyszalam za bardzo o takim jej zastosowaniu, poza tym co Agal pisala.

Akineko pisze:
Kazia pisze:Ale pozniej zaczelam sie strarac podnosic odpornosc ogolnie. Nie w momencie, kiedy kot juz pokazywal oznaki choroby, tylko profilaktycznie wszystkim kotom, kiedy byly zdrowe.
I to dalo najlepsze rezultaty.
Ale to dlugotrwaly proces jest...


I to ma sens - podnosimy odporność, a herpes przecież się ujawnia, przy jej osłabieniu. Kaziu proszę napisz coś więcej - to bardzo ważny temat...


Co do odpornosci, swietnie sprawdza sie Engystol, ale tylko w zastrzykach.
Inmodulen.
Ale caly sens tego jest w podawaniu kiedy koty sa zdrowe, zeby zapobiec zachorowaniu.
W momencie, kiedy juz kot choruje, homeopatyki sie nie sprawdzaja...

Kazia

 
Posty: 14006
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 12, 2006 18:23

Co do f-lisyne , podawana w większości przypadków zdecydowanie zmniejsza namnażanie herpesa i jest to bardzo dobry moment na podmoszenie odporności np. za pomoca scanomune . Dlaczego ??
Dlatego iż po zaprzestaniu podawanie f-lisyne , herpes zaczyna szalec ze zdwojona siłą :(. Także sam preparat jeszcze nie załatwia sprawy:(.

Nannarella

 
Posty: 40
Od: Śro cze 21, 2006 7:22
Lokalizacja: Jabłonna k.Warszawy

Post » Śro wrz 13, 2006 18:12

hm...
pytałam wczoraj w lecznicy: w hurtowniach nie ma narazie F-lysine...
Doktorka próbowała się dodzwonić (wielokrotnie) do przedstawiciela z ulotki - nikt nie odbiera :/
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt wrz 15, 2006 14:20

Nannarella pisze:Dlatego iż po zaprzestaniu podawanie f-lisyne , herpes zaczyna szalec ze zdwojona siłą :(. Także sam preparat jeszcze nie załatwia sprawy:(.


Jak to ze zdwojoną siłą :?:
Słaba jestem w spawach medycznych i wyobraziłam sibie to tak:
Lizyna to szlaban. "zamyka" wirusa (jak auta na przejeździe), gdy ją przestajemy podawać to tak jakby "wypuszczała" to co się namnożyło w tym czasie, a nie było "aktywne"? proszęsię nie śmiać z porównania, ale mi trzeba jak krowie na miedzy
To nie jest tak, że ona blokuje mnożenie się wirusa właśnie?
Nannarella -> czy dobrze cię zrozumiałam?
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto paź 03, 2006 1:10

Dwie wiadomości:

1. Dostałam odpowiedź na e-maila!
Zacytuję (nie pytałam o zgodę, ale odpowiedź jest profesjonalna i wydaje mi się, że nie ma w niej nic co nie mogłoby być zacytowane)
...
To prawda, że często spotykam się z kotkami zakażonymi herpeswirusem, czy też herpes- i caliciwirusem - czyli "katarem kocim". Jako przedstawiciel mam jednak niewiele czasu na własna praktykę, staram się więc bazować na doświadczeniach swoich kolegów, którzy zajmują się tym na codzień. U małych kociąt, lizyna stosowana jako leczenie wspomagające (a więc jako dodatek do stosowanej przez lekarza terapii, a nie samodzielne leczenie) daje bardzo dobre efekty: te widoczne dla właściciela - szybsze dochodzenie do zdrowia kociaków, oraz te niewidoczne - skrócenie czasu siewstwa wirusa i hamowanie jego rozprzestrzeniania. Im wcześniej jest zastosowana, tym lepiej. U dorosłych kotów, "herpesowych" w przeszłości, podaje się lizynę na kilka dni przed okresami stresowymi i w czasie ich trwania, w których isnieje prawdopodobieństwo nawrotu wirusa, jak np.: wystawy, wyjazdy. Jest więc sens stosowania preparatu u dorosłych kotów, bo ma sens ograniczanie "rozmnażania" wirusa (replikacji) oraz jego siewstwa.
Osobiście uważam, że zawsze warto spróbować. Przeciwwskazań nie ma żadnych.
Możemy "powalczyć" o coraz rzadsze i krótsze, łagodniejsze nawroty. Nie mogę jednak Pani obiecać, że tak się stanie. I na pewno nie stanie się tak po kilku dniach podawania preparatu, terapia bedzie wymagała troszkę dłuższego czasu, a może i regularnego podawania do końca życia kota. Każdy przypadek jest bardzo indywidualną sprawą. Ja nie wiem jak często Pani kot ma nawroty i w jakich sytuacjach, trudno zalecać coś przez e-mail. Najlepiej byłoby, gdyby zrobiła to najbardziej kompetentna osoba - lekarz weterynarii do którego chodzi Pani ze swoim zwierzątkiem, który go zna i prowadzi od początku, żeby zadecydował, czy jest sens stosowania lizyny, a jeśli tak, to w jakim "systemie".

...

Jak sądzicie: jak ma się lizyna do np. Scanomune, czy innych preparatów podnoszących odporność?

2. F-lysina w końcu jest w przychodni... niestety jej cena jest wyższa: 66 pln :(
Z drugiej strony opakowanie duże...
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw gru 07, 2006 18:16

Dopiero teraz odkryłam ten wątek, choć z herpesem, bez szczególnego powodzenia, zmagamy się od dawna - byłu już i różne kropelki i scanomune. Może warto spróbować F-lysine? Wiecie może, gdzie ją można dostać w Wawie (najlepiej na Mokotowie)? Macie jakieś nowe doświadczenia z tym lekiem?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 07, 2006 21:06

Ja równiez stosuję Groprinosin u kotów i psów. Efekty są widoczne. Moja p. doktor poleca mi podawanie tego środka przeciwwirusowego także przy innych infekcjach wirusowych, oczywiscie wspomagająco. Stosowałam ten środek także u siebie. Kiedy na ustach pojawiła mi sie opryszczka zażyłam 2 tabl. i objawy całkiem ustąpiły. Polecam. Dawałam to również przy panleukopenii. Kociak z formą nadostrą niestety odszedł w ciągu 10 godzin od pojawienia się objawów, ale pozostałe 7 kociąt po dwóch dniach zaczęło samodzielnie jeść. Opakowanie kosztuje ok. 65 zł. Podaję w zalezności od wielkości zwierzęcia od 1/5 do 1/2 tabl. W opakowaniu jest 50 tabl.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt gru 08, 2006 10:41

F-lizyna, sprawdza się jako środek wspomagający. Dostawały ją równiż moje działkowe tymczaski - dosypywaną do jedzenia.
Niestety Lucynka wniosła stanowcze veto :(
Nie ruszy niczego w czym jest ten preparat. A, przepraszam, BabyCat-a podjada maluszkom 8)
Skończyło się podawaniem dopyszcznym przy pomocy strzykawki.
Czy jest lepiej? Nie wiem. Ona ma herpesa bardzo zaawansowanego. Nasuwa się pytanie, co by było, jakbym jej nie podawała lizyny. Pewnie byłoby gorzej. :(
Za to u młodych kotow polecam, jako profilaktyka sprawdza się ok.
Jadły chętnie.

Zastanawia mnie ten Groprinosin. Wychodzi dużo taniej, a jeżeli efekt jest zadowalający, może spróbuję? Jutro jadę do weta, to się dopytam :roll:

Bazyliszkowa, kupowałam F-lizynę na Górcach, ale i tak była specjalnie zamawiana w hurtowni. Myślę, że jeśli pogadasz ze swoim weterynarzem, to zamówi ją dla Ciebie.
To chyba najprostrze rozwiązanie.
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob kwi 09, 2011 22:31 Re: F-LYSINE - nowy preparat na herpesa - jest!

Podnoszę stary temat. Czy ktoś stosował inne (tańsze niż f-lysine) leki zawierające l-lizynę?
Znalazłam np. takie:
koci -LYSINE KOT Preparat z L-lizyną dla kociąt i kotów 50 ML
ludzki - L-Lysine FREE FORM

Szczególnie ciekawa jestem skuteczności ludzkich odpowiedników. Czy wchłaniają się z układu pokarmowego kota. Oczywiście nikt mi na to pytanie 100% nie odpowie, ale może na podstawie obserwacji?

Pozdrawia Bambo z herpesem w oczkach :)

Agita

 
Posty: 696
Od: Pon wrz 05, 2005 8:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 09, 2011 22:37 Re: F-LYSINE - nowy preparat na herpesa - jest!

Ja podaję swoim tę http://www.domzdrowia.pl/93188,swanson- ... sulek.html z błogosławieństwem weta :wink:
Aminokwas to aminokwas - dla kota i dla człowieka taki sam.

Ale widzę, że jeszcze taniej dorwałaś :mrgreen:


Podaję pół kapsułki na kota dziennie. Mieszam z karmą.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 09, 2011 22:40 Re: F-LYSINE - nowy preparat na herpesa - jest!

Stosowałam, działa.Nie tylko ja.Drogie,ale warto.Handlowa nazwa to Enisyl-F.Niczym zagluconego, zaniedbanego kocura z Palucha nie dawało się wyleczyć.L`lizyna dała radę. Poprosiłam moją wetkę o sprowadzenie tego, sama już stosuje.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56094
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 09, 2011 22:42 Re: F-LYSINE - nowy preparat na herpesa - jest!

Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56094
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie maja 08, 2011 13:42 Re: F-LYSINE - nowy preparat na herpesa - jest!

ewar pisze:Stosowałam, działa.Nie tylko ja.Drogie,ale warto.Handlowa nazwa to Enisyl-F.Niczym zagluconego, zaniedbanego kocura z Palucha nie dawało się wyleczyć.L`lizyna dała radę. Poprosiłam moją wetkę o sprowadzenie tego, sama już stosuje.



U naszej kotki nie zadziałało, ale u kotów koleżanki już tak. Rozglądamy się za czymś innym.

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gregoryvap i 40 gości