Przerażony kot na otwartym terenie. 10 przykazań ratownika

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 04, 2025 22:49 Re: Przerażony kot na otwartym terenie. 10 przykazań ratowni

Taa, tylko czemu, jak słychać np. wołanie porzuconego kociaka, takie rozpaczliwe, to nikt nie reaguje? Nie raz zdarzało mi się wyciągać takie przerażone stworzenie ze szczeliny między garażami a murem, albo brać błąkające się maleństwa i szukać im domu. (Jeden, Kit, został u mnie). Inni jakoś przechodzili obojętnie obok tej sytuacji. "Dobre serce" jest nadal towarem bardzo deficytowym :twisted: .
A jak już się ma to dobre serce, to trzeba mieć też czasem przysłowiową twardą d..., bo co zrobić z kotkiem, kiedy TŻ, nie zgadza się na kolejne futro w domu? Pani, co chciała kotka z ogłoszenia, nagle się rozmyśli? Śliczna kicia co się łasiła na przystanku jest w ciąży, itp. ?
Staram się pomagać każdemu potrzebującemu zwierzakowi ( nie tylko kotom). Ale po tym jak się pomoże doraźnie, zaczyna się prawdziwa batalia o to, co dalej? No chyba, że akurat Ktoś szuka kota i kot sam się "napatoczy' :mrgreen:

szczurbobik

 
Posty: 91
Od: Pon maja 27, 2013 20:29

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 93 gości