(5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 17, 2019 21:56 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Nie wiem jak Ci pomóc Marzeniu, sama nie przeżyłam tak bolesnych strat w życiu, nie wiem jak to jest. Mogę Cię jedynie wirtualnie przytulić. Nie daj się tym smutnym myślom

SabaS

 
Posty: 4514
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Nie lis 17, 2019 21:57 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Już je wypełniasz. Dasz radę! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60393
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 17, 2019 22:04 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

SabaS pisze:Nie wiem jak Ci pomóc Marzeniu, sama nie przeżyłam tak bolesnych strat w życiu, nie wiem jak to jest. Mogę Cię jedynie wirtualnie przytulić. Nie daj się tym smutnym myślom

Staram się. Zaangażowała się w szukanie leku dla Tulisia. Szukałam paragonu za wc bo kończy się rok a trzeba reklamować. Ale właśnie szukając zajrzałam do portfela Mamy i znalazłam paragon z ostatnich jej zakupów w Biedronce.12 godzin przed nzk.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lis 17, 2019 22:09 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

jolabuk5 pisze:Już je wypełniasz. Dasz radę! :ok:

To jest takie dziwne wypełnianie. Bo mieści w sobie ogrom pozytywnych emocji i wrażeń z poznawania i spotkań z nowymi osobami, z wypadów do lasu, z Jastrzębiej Góry itd i jednocześnie ten ocean dojmujacych negatywnych, tego żalu bólu tęsknoty poczucia krzywdy i niesprawiedliwości. Wszystko to występuje jednocześnie. To dziwne jest bardzo.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lis 17, 2019 22:19 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Marzenia11 pisze:
jolabuk5 pisze:Już je wypełniasz. Dasz radę! :ok:

To jest takie dziwne wypełnianie. Bo mieści w sobie ogrom pozytywnych emocji i wrażeń z poznawania i spotkań z nowymi osobami, z wypadów do lasu, z Jastrzębiej Góry itd i jednocześnie ten ocean dojmujacych negatywnych, tego żalu bólu tęsknoty poczucia krzywdy i niesprawiedliwości. Wszystko to występuje jednocześnie. To dziwne jest bardzo.


Tak Marzenia, dajesz rade, tak jak Jola napisala - juz to robisz, wypelniasz zycie, organizujesz je na sobie nowo, dobrze sobie radzisz!
Tak sobie to uswiadamiam dopiero teraz, ze zyjemy tu i teraz i nie trzeba za bardzo planowac przyszlosci. Natomiast do tej pory zawsze mi sie wydawalo, ze teraz to sie pracuje na to, co bedzie w przyszlosci, wiec trzeba duzo sie starac i dazyc (?), duzo myslec o tym, co i jak najlepiej robic i tak zylam w jakiejs takiej pogoni ciaglej, ze trzeba sie ksztalcic, potem doksztalcac, gonic za kariera, a mimo tego zycie mialo i tak wobec mnie inne plany. Wiec na darmo bylo sie tak miotac - mowie tu o sobie. Tak wiec teraz staram sie zyc bardziej "na biezaco". Uwazam, ze jesli robi sie duzo dobrego, pomaga, to takie zycie jest bardzo wartosciowe. A Ty wlasnie tak robisz.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4249
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Nie lis 17, 2019 23:09 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Zajęłam się rozliczeniami finansowymi, miesiąc luty i marzec. Czyli najgorsze. Luty wydatki na pożegnanie Mamy, marzec na np dokumentację medyczną. Łeb mam napięty jak bania. Ale jak przez to przebrne to będzie już za mną. Idę po herbatę.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lis 17, 2019 23:10 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Pibon, jak mi życie pokazalo,jestem kiepska w pomocy, bo w najważniejszym momencie nie pomogłam jak trzeba.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lis 17, 2019 23:36 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Marzenia11 pisze:Pibon, jak mi życie pokazalo,jestem kiepska w pomocy, bo w najważniejszym momencie nie pomogłam jak trzeba.


Ja bym z tym polemizowala, ale nie bede Ci gitary zawracac. Zrob swoje rozliczenia, bedziesz miala z glowy. Zawsze to jednak daje pewna lekkosc i ulge, jak sie odhaczy jakies zadanie, zwlaszcza niezbyt przyjemne.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4249
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Nie lis 17, 2019 23:38 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Marzeniu, to co się stało, to już nie zależało od Ciebie. Pewne rzeczy się po prostu zdarzają i - jak w Mistrzu i Malgorzacie, skoro Annuszka już kupiła olej słonecznikowy, i nie dość że kupiła, ale już go nawet rozlała, to pewne nasze plany po prostu się nie ziszczą. I na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
A Ty pomagasz wspaniale, zawsze się zglaszasz, zawsze jesteś gotowa kogoś wesprzeć, chociaż masz dość własnych kłopotów, ciężko pracujesz, choroby Was nie omijają. Bardzo Cię podziwiam.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60393
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 18, 2019 8:48 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Przetrwałam noc, bo na pewno nie można nazwać tego spaniem.
Zaczynam nowy tydzień. Zaraz jadę z bratem załatwiać sprawy, w środę wizyta u wet z Milenka, w czwartek moja rehabilitacja (tym razem ani razu nie zrobiłam ćwiczeń).
Dobrego i radosnego tygodnia i poniedziałku dla Was!
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lis 18, 2019 9:04 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Dobrego dnia :201461

Anna2016

 
Posty: 10469
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pon lis 18, 2019 9:06 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

spokojnego dnia :ok:

SabaS

 
Posty: 4514
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pon lis 18, 2019 14:34 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Właśnie zjadłam sniadanie.
Mam blokadę na prowadzenie samochodu. Dojechalam na min odległości, nie pojade na działkę do Dee ani do Rodziców.
Bez sensu.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 19, 2019 13:51 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

No i wtorek ,kolejny dzień do przodu :1luvu:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Wto lis 19, 2019 15:01 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

majencja pisze:No i wtorek ,kolejny dzień do przodu :1luvu:

Taaa....
okazuje się, że znowu czegoś mega waznego nie zrobiłam w piątek w pracy, czym spowodowalam zamieszanie w zespole.
Zrobiłam wielkie oczy bo pamiętam, że przekazywałam tę informację, bo wiem, że jest ona mega ważna. Chodzi o to, że ktoś poprosił, aby nie zapisywać do niego nowych osób.
Ja nie pamiętam jak przychodze po trzech dniach do pracy, co robiłam w piątek i gdzie to zapisywałam. Po przemowie, usiadłam przed kompem i znalazłam - zapisane w zadaniu, zadanie ustawione w Kalendarzu jako priorytet. Pokazuję - szefowa zrobila wilekie oczy na dwie sekundy. Po czym zaczęla mi wyjasniać, że moja informacja (przepisana zresztą z smsa od terapeutki): "pani x prosi. aby nie zapisywać do niej nowych osób" wcale nie oznacza , ze nie można do niej zapisać nowych osób. Bo nowe osoby są bardziej i mniej nowe.
No to zonk. Nie wiedziałam. Teraz już wiem.
I zastanawiam się, czy już zacząć szukać nowej pracy, czy poczekać jeszcze.. wprawdzie chciałam ich zapytać wykorzystując okazję, że nie ma nikogo w ośrodku a oni byli razem, ale stwierdziłam, ze to JA zdecyduję czy chcę zmieniac pracę, a nie zostawię IM tę decyzję.
I to uznaję za ważną zmianę w moim myśleniu.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue, Zeeni i 544 gości