Guzy w brzuszku u kocurka :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 22, 2019 19:40 Guzy w brzuszku u kocurka :(

Kochani, mój jedenastoletni kocurek zachorował :( Od jakiegoś czasu bardzo często wymiotował, ostatnio systematycznie nad ranem, czasem po jedzeniu. Poszłam z nim do weterynarza, wet zrobił USG brzuszka i badanie krwi. Okazało się, że kotek ma znacznie powiększone węzły chłonne, ściana żołądka jest istotnie pogrubiona, widać też kilka guzów. Badanie krwi wyszło z kolei w normie. Wet mówi, że teoretycznie można zrobić kotu biopsję, żeby zobaczyć, jakie to guzy, leczyć chemią, ale on odradza. Przepisał dla kotka Encorton, który ma hamować rozrost guzów. A ja chciałam zapytać, jakie Wy macie doświadczenia ze swoimi futrzakami w tej sferze. Może ktoś z Was miał podobną sytuację? Bardzo mnie to wszystko zasmuciło :( Na ten moment kotek ma się dobrze, jest żywotny, chętnie je. Jedynie częste wymioty (głównie nad ranem) są u niego objawem. Poniżej wklejam wyniki badania u weta:

USG jamy brzusznej - pęcherz moczowy prawidłowo wypełniony moczem, nieznaczna ilość hiperechogennych tworów w świetle. Nerka lewa oraz prawa z zachowaną strukturą korowo-rdzenną. Moczowody nieposzerzone. Żołądek o silnie pogrubionej ścianie, węzły chłonne okolicy wnęki wątroby znacznie powiększone. Zaawansowana limfadenopatia. Cechy zmian nowotworowych.

Badanie krwi:
albuminy: 2,9 g/dL (norma 2,7 - 3,9)
ALT (GPT)37: 45 U/l (norma 20 - 107)
AST (GOT)37: 35 U/l 25 stopni C
Białko całkowite: 5,39 g/dl (norma 6 -8 ) - wynik poza normą
Bilirubina: 0,25 mg/dl (norma 0,5 - 1,2) - wynik poza normą
AP fosfataza zasadowa: 29 U/l (norma 23 - 107)
Fosfor: 5,66 mg/dl (norma 3 - 6,8)
Glukoza: 108 mg/dl (norma 100,8 - 131,4)
Kreatynina: 1,27 mg/dl (norma 1 - 1,8)
Cholesterol: 129 mg/dl (norma 77,4 - 201,24)
Mocznik: 48,6 mg/dl (norma 28,818 - 80,689)
Test FiV FeIV - ujemny

WBC 9.1 x 10 stopni/L (5.5-19.5)
Limf # 1.1 x 10 stopni/L (0.8 - 7.0)
Mon # 0.4 x 10 stopni/L (0.0 - 1.9)
Gran # 7.6 x 10 stopni/L (2.1 - 15.0)
% limf L 11.7% (12.0 - 45.0)
Mon% 4.9% (2.0 - 9.0)
%gran 83.4% (35.0 - 85.0)
RBC 6.08 x 10 do 12 potęgi/L (4.60 - 10.00)
HGB 105 g/L (93-153)
HTC 29.0% (28.0-49.0)
MCV 47.8 fL (39.0-52.0)
MCH 17.2 pg (13.0-21.0)
MCHC 362 g/L (300-380)
RDV 14.0% (14.0-18.0)
PLT 488 x 10 do potęgi 9/L (100-514)
MPV 11.1 fL (5.0 - 11.8)
PDV 15.3
PCT 0.541%
Eos% 4.2%

Na jutro umówiliśmy mu wizytę u onkologa weterynaryjnego w NeoVet u dr Jelonek. Zobaczymy, co powie.

EwAgnieszka

 
Posty: 45
Od: Śro sie 21, 2019 16:33

Post » Czw sie 22, 2019 21:22 Re: Guzy w brzuszku u kocurka :(

Od 2 lat leczę 15 - letniego kota z chłoniakiem przewodu pokarmowego. Objawy były takie same jak u Twojego. Pierwszy guz faktycznie zniknął po podaniu encortolonu. Kiedy pojawiły się kolejne dwa, razem z wetką zdecydowałyśmy się na laparotomię zwiadowczą - czyli usunięcie guzów, pobranie wycinków z jelit i gruczołów krezkowych. Histopatologia wykazała chłoniaka. Zdecydowałam się na chemię - dopyszczną, w postaci leukeranu plus encortolon. Obecnie trwa druga remisja, kot czuje się dobrze.
I przez cały czas miał i ma idealne wyniki badania krwi!
Mój wątek: viewtopic.php?f=1&t=183550

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 23, 2019 10:16 Re: Guzy w brzuszku u kocurka :(

Mój działkowy 15-latek podobna sytuacja. Już miał być usypiany, padł pomysł laparotomii zwiadowczej z dużym prawdopodobieństwem niewybudzania. Ostatecznie jeszcze jeden wet przyjechał na konsultację i po obejrzeniu na USG stwierdził, że nie ma sensu otwierać w takim stanie kota, bo to źle wygląda. Weci zdecydowali o leczeniu sterydem. Kot był na sterydzie 3 miesiące, choć własciwie po 2-3 tygodniach już była ewidentna zmiana. Zaczął jeść i przyswajać, nabierał masy. Na USG po 3 miesiącach sterydów nie było widać tych najwiekszych zmian w jamie brzusznej. To było prawie 2 lata temu. Kot nadal żyje, je i funkcjonuje (żyje na działkach). Ostatnio trochę chudszy, wiec pewnie za moment zrobimy kontrolę, ale przez te 2 lata wyniki krwi badanej co 2 miesiące w normie.

Kiedy 2 lata temu weci stwierdzili, żeby go nie otwierać, miał brać steryd dla poprawienia komfortu życia - na dożycie ile da radę. Nie spodziewali się, że steryd postawi kota na łapy na tak długo.
(dawałam mu jeszcze homeopatyczne zastrzyki Mucosa Comp. przez pierwszy miesiac, dostawał też 6 tygodni antybiotyk enroxil)


Kciuki za zdrowie Twojego futra!
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt sie 23, 2019 17:02 Re: Guzy w brzuszku u kocurka :(

Byliśmy dziś na konsultacji w przychodni specjalizującej się w chorobach onkologicznych NeoVet we Wrocławiu. Trafiliśmy na cudowną panią doktor. Pobrała kocurkowi krew (GGT i TT4 w normie, pozostałe wyniki też), zbadała, zrobiła w USG. Badanie USG wykazało silnie pogrubioną ścianę żołądka (dużo ponad normę) i limfadenopatię. Kotek dostał w zastrzyku Dexafort 0,6 ml. i m. a za trzy dni ma zacząć brać 1,5 tabletki raz dziennie Dermipredu. Pani doktor sugeruje też zrobienie biopsji cienkoigłowej żołądka i węzłów chłonnych. I właśnie o to chciałam zapytać. Jakie są Wasze doświadczenia z biopsją? Jak koty ją znoszą? I czy któryś z Waszych kotków też był leczony Dermipredem?

EwAgnieszka

 
Posty: 45
Od: Śro sie 21, 2019 16:33

Post » Czw lis 21, 2019 18:04 Re: Guzy w brzuszku u kocurka :(

Kochani, Filuś został dziś uśpiony. Zasnął spokojnie w swoim domu, na swoim kocyku. Serce mi pęka, ale nie dało się już mu pomóc. Kot bardzo schudł, nie jadł, nawet po lekach od weterynarza apetyt wracał mu tylko na chwilę. Miał duże zmiany nowotworowe, a do tego wrzody, które groziły pęknięciem. Jedyne, co jest dobre w tej strasznie smutnej chwili jest to, że kot już się nie męczy, nie jest już głodny, że po prostu sobie zasnął wśród ludzi, którzy go kochali i kochać będą już zawsze.

EwAgnieszka

 
Posty: 45
Od: Śro sie 21, 2019 16:33

Post » Sob lis 23, 2019 13:08 Re: Guzy w brzuszku u kocurka :(

Zrobiłaś wszystko co mogłaś, widać już był czas kocinę pożegnać, przykre to bardzo ale to było jedyne wyjście :( Dobrze, że odszedł w domu, do końca kochany.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35113
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], magnificent tree i 541 gości