LimLim pisze:Znaczy kotka im jeszcze potrzeba co by mały nie zostawał sam jak wychodzą
Dobrze prawi ,dać Jej wódki
a tak na poważnie ,coś czuję że gdyby były dwa takie smrody to drugi też wylądował by u Nich .
Jednak ,ja wciąż jestem ostrożna w temacie ,Gadzinowa dostała niezłą zjebkę od mamy .
Ma się wziąć za dzieci ,a nie za psy!
Smierdzą ,brudzą ,niszczą itp...całe mieszkanie zasmrodzi...
Nie fajnie żyć w takiej presji ,ale Marta ładnie z tego wybrnęła .
Jej dom ,jej życie ,jej decyzje.
W domu musiała się podporządkować .
Ale czy pozwolą Im przyjechać z psem?
się okaże .
Kochani ,na szczęście nie czytam drugi raz tego co już nastukam ,bo pewnie bym napisała wszystko inaczej.
Zaraz muszę wyjść ,a głowa jeszcze mokra ,ostatnio nie suszę suszarką ,bo jakieś prześwity zaczynam widzieć
Miłego dnia.