-Wszystkiego najlepszego, Cinko - Duży wręcza Dużej hiacynta, takiego co jest znakiem wiosny, jak mówi Duża.
-Wszystkiego najlepszego, Kurko - Duży wręcza mi wielką puchatą mysz! Duża mówi, że to szczur. Biegam z tym szczurem, noszę go za sierść bo cały za duży jest żeby go w zęby złapać. Rzucają mi tym szczurem i zadowoleni są, że znów aportuję. Bo ja umiem aportować! Choć i tak ostatnio najchętniej bawię się słomkami do napojów
I taki to u nas Dzień Kobiet był.
Bebik rośnie. Zdobywa też nowe umiejętności, jest coraz szybszy, zwinniejszy. Bardzo chciałby mnie głaskać, al jeszcze nie umie tego robić. Wychodzi na to, że wyrywa mi futerko, czasem nawet pociągnie za ogon, albo łapkę. Ja wtedy nie reaguję, albo idę sobie od niego. Nie drapię go, rozumiem, że to dziecko. Ale Duża trochę się martwi. O mnie nie, bo ona nas cały czas pilnuje i żadna krzywda mi się nie stanie. Martwi się bo chciała wziąć jeszcze kota do nas jakiegoś ale nie chciałaby mu niedźwiedziej przysługi wyświadczyć. Nie wiem, co do tego mają niedźwiedzie, ale tak mówi moja Duża...