Izi rak ?Izi bardzo chory kot ..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 07, 2017 17:25 Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

Tygrynia bez zmian ,troszkę je ,ale to już nie to co kiedys :( schudła .
Bawi się ,biega ,co jakis czas podkula tylną łapkę ,kolebie się bez przewracania itp.

Wczoraj przed zamarznięciem ratował mnie świąteczny bigosik od Wioliw,dziś ratuje mnie chyba z lata :wink: leczo od kaja888 ,a jutro?
Jem i cieszę się chwilą .Pyszne :D
Od rana walczyłam z pralką bo oczywiście woda w przewodach pralkowych zamarznięta :twisted:
byle mi w kranie nie zamarzła :201494 :201494 :201494 no i w kibelku :201494 :201494 :201494
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa


Post » Sob sty 07, 2017 21:18 Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

Moje psice wychodzą na dwór na 5 min. wszystko w locie ,niektórym łapki wygina i muszę do domu targać na rękach .
Kleszcz nie wychodzi wcale ,mróz nie dla takiego knypka ,nawet oddychać nie mogła :(
Co z tymi biedami przy budzie? z tymi bezdomnymi? co by było z Izim?
W domu mam ekhm..rześko ,zwierzaki na i pod kaloryferem ,albo pozawijane w koc ,część siedzi w wersalce ,a jest 17 na plusie .
Czyli jak na moje warunki znośnie ,tylko rachunek przyjdzie jak bym miała+ 25 co najmnie :twisted:
Chyba pójdziemy wcześniej spać ,taka jestem byle jaka .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 08, 2017 6:32 Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

dorcia44 pisze:Moniko,wysłałam Ci wyniki ,Tygrynia wapń ma w normie.

Nie mam nic na emailu (?). Martwi mnie Tygrynia.

Izi z hematokrytem 16 byl na granicy smierci.
Mam nadzieje,ze woda nie zdazy zamarznac.
:ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie sty 08, 2017 10:23 Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

Pani Doroto,
Miałam kota z niskim hematokrytem 0,15, kot przelewał się przez ręce, konieczna była transfuzja. Izi jest w dobrym stanie, (upomina się o jedzenie) mimo, że nastąpił u niego rozpad czerwonych krwinek, gdzie przyczyną może przy przytrucie cebulą, choroby od kleszczy, czy pasożyty. Proszę raz jeszcze rozważyć dom u a.m. Napisała Pani, że chce doświadczonego domu dla Iziego, czy nie wystarczy taki, w którym będzie kochany, gdzie głasków będzie pod dostatkiem i będzie miał zapewniony byt, sam rozkwitnie. Niech Pani to zrobi dla Tygryni, która potrzebuje diagnostyki.
Pozdrawiam,

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 08, 2017 10:35 Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

Wczoraj Izi nie chciał jeść. W zasadzie zmuszając go do jedzenia .z ręki.
Mam mieszane uczucia co do wyników .pierwsze z labvetu drugie z vetlabu .wszędzie inne normy .
Czekam na rozmaz.
Tygrynia jest zapisana na USG .w poniedziałek będzie miała RTG.
Nie jest zostawiają sama sobie .jeżeli to mi sugerujesz.to mało mnie znasz.fakt gonie w pietke ale takie klimaty ;)
Oczywiście rozważam każdy dom że względu na Iziego. Tłok to mały komfort. Zwłaszcza dla chorego kota.
Jeżeli ktoś jest wstanie kontynuować leczenie to czemu nie .ja jestem ZA !
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 08, 2017 11:16 Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

Szkoda, że po przeczytaniu mojego posta, poczuła się Pani tylko urażona.

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 08, 2017 11:50 Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

Dorota, skala/normy zalezna jest od ustawienia aparatu - wiesz to tak samo jak ja
i faktycznie masz słuszne spostrzeżenia, co do niecelowości robienia wyników w różnych labach
wiem, że lecznice mają umowy z nimi, więc .....
ja zawsze robię w jednym - mówię u weta, że ja muszę na własną rękę, bo jestem stuknięta/mam schizę :twisted:
już nawet nie dziwią się :mrgreen:

ani_, w tym wypadku, bycie adwokatem to zawód czy powołanie?
uważasz się za mentora?
kto dał Tobie prawo pouczania/strofowania?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie sty 08, 2017 12:01 Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

Kinnia: a Tobie kto dał prawo, na forum sobie nie żałujesz, więc się najzwyczajniej odczep.

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 08, 2017 12:03 Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

ani_ pisze:Pani Doroto,
Miałam kota z niskim hematokrytem 0,15, kot przelewał się przez ręce, konieczna była transfuzja. Izi jest w dobrym stanie, (upomina się o jedzenie) mimo, że nastąpił u niego rozpad czerwonych krwinek, gdzie przyczyną może przy przytrucie cebulą, choroby od kleszczy, czy pasożyty. Proszę raz jeszcze rozważyć dom u a.m. Napisała Pani, że chce doświadczonego domu dla Iziego, czy nie wystarczy taki, w którym będzie kochany, gdzie głasków będzie pod dostatkiem i będzie miał zapewniony byt, sam rozkwitnie. Niech Pani to zrobi dla Tygryni, która potrzebuje diagnostyki.
Pozdrawiam,

Dom prócz kochania i karmienia musi chodzac do weta. Wykazać taką chęć i być swiadomym, że kot wymaga troski innej niż głaski. Uważam, że Izi od tego nie rozkwitnie jeśli nie zostanie dobrze zdiagnozowany. Chwilowe dobre samopoczucie może z godziny na godzinę polec. I co wtedy? Będą więcej leczniczo głaskać, zwrócą kota czy poczekają aż samo się polepszy? Wtedy tylko dołek trzeba kopać.
Za nic takiemu domkowi problematycznemu kota bym nie wydała. Jaki byłby sens w ich ratowaniu? Po co diagnozowanie i walka o jego zdrowie?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55323
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie sty 08, 2017 12:16 Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

Nie wiem skąd przypuszczenie, że potencjalny dom (chętna była a.m) nie zapewnił by opieki weterynaryjnej. ASK: domek nie miał doświadczenia, a nie nie był odpowiedni! Czy Wasze lekko agresywne zachowania biorą się stąd, tylko dlatego, że ktoś ośmielił się coś napisać ? Nie wiem gdzie pouczałam zapewne, wtedy używałam słowa "proszę".

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 08, 2017 13:42 Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

ani_ pisze:Nie wiem skąd przypuszczenie, że potencjalny dom (chętna była a.m) nie zapewnił by opieki weterynaryjnej. ASK: domek nie miał doświadczenia, a nie nie był odpowiedni! Czy Wasze lekko agresywne zachowania biorą się stąd, tylko dlatego, że ktoś ośmielił się coś napisać ? Nie wiem gdzie pouczałam zapewne, wtedy używałam słowa "proszę".

To nie jest zachowanie agresywna. Tylko stwierdzenie na podstawie tego co napisałaś. Znasz sprawę od strony ew starających się o łapkę Iziego. Przez nich przedstawioną. Powyższe jest twym zdaniem. Chodzi mi o odpowiedniość domku. Z jakiegoś powodu DT nie zdecydował się na oddanie kota ludziom, o których piszesz. Każdy DT ma swoje podstawy do takich czy innych decyzji. On jest decyzyjny. Nie bardzo rozumiem żalu i pretensji z tego powodu. Twoich a nie ew opiekunów. Była propozycja, jest odmowa. I koniec. I uszanować to należy. Reszta jest spekulacją.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55323
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie sty 08, 2017 13:48 Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

ASK: sama spekulujesz w negatywny sposób, tylko po to by Twoje było na wierzchu. Nie znam a.m i nigdy z nią kontaktu nie miałam. Jeśli miałabym być czyimś "adwokatem" to tylko Iziego. Koniec tematu.

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 08, 2017 13:55 Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

I rozgorzało ..
ani_ ja nie jestem ani zła a obrazona. Nie leży to w mojej naturze.
Wiem że niezgoda zrobi więcej złego niż dobrego.
Jesteśmy tu po to aby pomagać. Każda rada się przyda.
Napiszę jeszcze raz nie oddałam Iziego do domku ponieważ byłby to pierwszy kot w tym domu .Gdyby to chodziło o Filipa zapewne bym się nie wahala ale persik to kot po przejściach nie wiem co się w nim kryje. Wolała bym oddać go nawet na dt ale do takiego domu który zna się na kotach.ktory potrafi rozróżnić zachowanie zdrowe od chorego.Izi jest kotem mało czytelnym. Bardzo chciała bym być dobrze zrozumiana. Piszę z telefonu. I nie wiem czy nie poprzestawia.
Jak dojadę z pracy do domu ogarnę paskudny wstawię wyniki te poprzednie.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 08, 2017 13:56 Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

ani_ pisze:ASK: sama spekulujesz w negatywny sposób, tylko po to by Twoje było na wierzchu. Nie znam a.m i nigdy z nią kontaktu nie miałam. Jeśli miałabym być czyimś "adwokatem" to tylko Iziego. Koniec tematu.

amen
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55323
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Tundra, włóczka, Wojtek i 171 gości