» Wto sty 10, 2017 7:30
Re: Gaja - kto pomoże rozwikłać o co chodzi tej kotce i pomó
Gaja dostaje właśnie Thafeline. Na razie w dawce 2, 5 dwa razy dziennie. Nie ma możliwości, żeby połknęła tabletkę w całości. Po prostu nie ma. Nigdy nie łykała lekarstw dobrze, ale przy Thafeline to już była taka walka, że dałam spokój. Mam wrażenie, że podjęła decyzję, że umrze, ale nie przełknie. Nie mam innego sposobu jak rozkruszać te tabletki i podawać jej w pokarmach. Wszystko ładnie zjada. Mieszam z serem mascarpone lub mokrą karmą. Wcina. Z masłem na razie daliśmy sobie spokój. Nie ma wymiotów, ale mam wrażenie, że nic się nie poprawia. Podobno już po paru dniach powinnam widzieć zmianę zachowania kota. Nie widzę. Jest tak samo. Badania mam dopiero zrobić po 3 tygodniach od pierwszego podania. Na razie jesteśmy w 6 dniu. Trochę się zmartwiłam, jak ktoś napisał, że nie można ich kruszyć. Wet kazała kruszyć jak kot nie połknie, więc nie mam innego wyjścia. Strzykawka z wodą - odpada. Walczy tak samo jak przy podaniu tabletki. Rozkruszone i w pokarmie to jedyny sposób, żeby brała te leki. ALe jeżeli nie wolno ich kruszyć, to mamy problem. Weterynarka też nic nie powiedziała na temat nerek. Dzięki za info, które pojawiło się wyżej. Za trzy tygodnie mam zrobić badania, zrobię i nerki.