31 grudzień, sylwester.
Droga, pełno samochodów, wszyscy się spieszą na imprezy, do rodziny, nie mogą się spóźnić... Nagle na drodze błąka się kot, biega między samochodami... Jak on tak może! Przecież nikt nie ma czasu... Zdezorientowanemu zwierzęciu udało się przebiec na drugą strone, to CUD , że nikt jej nie rozjechał. Dlaczego ktokolwiek miał się zatrzymać i pomóc, przecież zaczyna się Nowy Rok, każdy chce wejśc w niego z pusta kartą, bez "niczego zbędnego" na głowie. Na drodze tej byli też znajomi naszej wolontariuszki, którzy jak tylko zobaczyli kotkę bez zastanowienia zatrzymali samochód.
W momęcie jak do niej podeszli już wiedzieli, że jest to kot który nie tylko potrzebuje schronienia i ciepła ,ale też leczenia. Kotka biegała między autami ponieważ nic nie widziała- jej oczka były całe sklejone ropą , a kiedy ją dotkneli poczuli sam szkielet. Automatycznie zaczeli szukać weterynarza w Starogardzie, który mimo późnej pory zechce im pomóc. Pierwszy telefon= weterynarz nie ma czasu, udało się za drugim razem = "możecie ją pokazać". Sama weterynarz się przestraszyła, jak zobaczyła mały koci wrak... dwoma łapkami Buffy była już za Tęczowym Mostem. Jej waga to 1400 gram, temperatura 34 stopnie, wychłodzenie, wybiedzenie, wyniszczenie organizmu , do tego zaawansowany koci katar, podejżenie FelV, chorych nerek ... to bardzo dużo jak na jedno kilogramowe kocie nieszczęście.
Kotka otrzymała kroplówki, niestety pierwszego dnia nie chciała za bardzo jeść. Mimo sporej gromadki zwierzaków w domu , jedna osoba zaoferowała kotce DT. Kicia została odizolowana w osobnym pokoju, jest ogromne ryzyko zarażenia się kotów, które już mieszkają u Ani.
Buffy z nowym rokiem otrzymała nowe życie. Czeka ją bardzo duzo badań, leków i kroplówek , do tego specjalna karma i żwirek.. są to koszty , których nie jest w stanie pokryć grupa młodzieży, która nie pracuje i uczy się w szkole średniej... Dlatego poproszono nas o pomoc.
W tej sytacji nie było możliwości odmówienia pomocy .. tymbardziej , że Buffy mimo zatkanego noska i braku sił już teraz pokazuje jak bardzo chce zyć wtulając się w ludzi i mrucząc...
Razem możemy więcej! Pomóżmy Buffy przeżyć , dajmy jej szanse wyzdrowieć i żyć, Pomóż nam pomagać!!
Będziemy wdzięczni za każdą cegiełke!
Pomorski Koci Dom Tymczasowy
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt- Viva!
ul. Kawęczyńska 16/39
03-772 Warszawa
NR KONTA: 12 2030 0045 1110 0000 0255 8070
z dopiskiem : Buffy
SWIFT (kod BIC): PPABPLPKXXX
paypal:
pkdt.biuro@gmail.comBĘDZIEMY TEŻ WDZIĘCZNI ZA KAŻDĄ POMOC W POSTACI KARMY, ŻWIRKU, KOCY ITP
Kotka przebywa w Czersku, woj pomorskie.