Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Patmol pisze:Ale kiedy stoję/siedzę, a ludzie są za blisko i na mnie wchodzą -krew uderza mi do głowy i Sweetie tez pewnie uderza. Ale o ile ja udaję, że jest ok, no to ona nie potrafi. I wtedy Caillou tez głupieje, bo nie wie o co chodzi.
może po prostu te wspólne wyjazdy mnie wkurzają, a Sweetie działa jak barometr doskonały.
Patmol pisze:Farciara
Pewnie mam te zaburzenia, co kiedyś pisała Stomachari. Najpierw powinnam z sobą trenować, a dopiero potem się brać za Sweetie.
Ludzi tez można warunkować. Musiałabym siebie zacząć warunkować, a potem byłoby łatwiej ze Sweetie.
Patmol pisze:Przerażasz mnie.
Wczoraj zamknęłam koty (poza Alim), kazałam psom usiąść i zostać jakieś 3/4 metry od Alego i rzucałam kotu maciupkie kawałki sera żółtego z góry. tak że ser leciał koło Alego i spadał na półkę, na Alego albo na podłogę.
3-4 rzuty sera dla Alego, potem chwaliłam i nagradzałam psy i mówiłam im koniec. Po czym kazałam im usiąść w innym miejscu i powtórka wszystkiego.
Ali wariował i polował, chociaz na dół nie zszedł
Patmol pisze: Zależy mi, żeby psy widziały, że Ali się zachowuje jak inne koty -podskakuje, skacze, poluje , a nie jak nieruchomy pluszak. I zależy mi, żeby Ali kojarzył przyjemność polowania z obecnością psów, a nie, że fajnie jest dopiero jak zamknę psy i wtedy jest zabawa. A jak psy wypuszczę, to trzeba uciekać w bezpieczne miejsce.
Koty na razie zamykam, bo Ali nie miałby szans w polowaniu przy nich.
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Silverblue i 292 gości