Oddam Kałasznikowa. Koty i psy Patmola - kolejny wątek :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 30, 2016 11:03 Re: Oddam Kałasznikowa.

A odnośnie gadania do psów 8) to mój mąż czasem sie skarży, że Caillou go nie słucha i nie chce np. zejść z łózka/ z tej części na której może leżeć kiedy chce.
Tylko. że sama widziałam, ze on zamiast powiedzieć raz spokojnie i cicho "zejdź", to się nachyla nad nią, macha rekami, i mówi coś w stylu" zejdź szybko z łózka, bo mi się bardzo spieszy, wiec sie szybko się zbieraj itd". Wiec Caillou gapi się na niego zainteresowana, bo go lubi, ale nie schodzi -bo dlaczego miałaby schodzić?

Tłumaczyłam mu i on się stara 8) ale potem i tak słyszę, że Caillou to się słucha tylko mnie.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 30, 2016 11:17 Re: Oddam Kałasznikowa.

Patmol pisze:Ale kiedy stoję/siedzę, a ludzie są za blisko i na mnie wchodzą -krew uderza mi do głowy :roll: i Sweetie tez pewnie uderza. Ale o ile ja udaję, że jest ok, no to ona nie potrafi. I wtedy Caillou tez głupieje, bo nie wie o co chodzi.
może po prostu te wspólne wyjazdy mnie wkurzają, a Sweetie działa jak barometr doskonały.

Może weź sama samochód i jedź z synem i Caillou? Barometr to idealne określenie na psa, ten fantastyczny zwierzak nie da się zwieść udawaniem, perfekcyjne wyczuwa emocje i nastroje, wie nawet kiedy jest pod kontrolą, a kiedy nie.
Mowa ciała, tembr głosu, zapach przewodnika mu to zdradzi.

A dlaczego boisz się ludzi? Obawiasz się, że wyrządzą Ci krzywdę?
Ja tłumów się nie boję to coś nowego dla mnie taka fobia, ale mam znajomego z potworną fobią odnośnie psów i kotów. Jak idziemy ulicą i idzie spokojnie jakiś pies to ten mężczyzna chowa się za mnie :roll: jak idzie sam i jakiś pies biegnie bez smyczy to dzwoni po Policje 8O Poważnie.
Nawet mój Bambo (ocierający się i barankujący na powitanie) został odebrany jako "mogący się rzucić" :roll: .

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Śro lis 30, 2016 11:29 Re: Oddam Kałasznikowa.

Nie mam prawa jazdy 8) Pewnie powinnam zrobić. Ale nie mam teraz pieniędzy na takie wydatki. Kiedyś po prostu jeździłam pociągiem/autobusem. Może powinnam do tego wrócić.

Fobie są raczej irracjonalne. Nie jest to chyba racjonalna obawa przed czymś. Nie jest tak, że się tych ludzi boję. Bo prostu zauważyłam, że jak stoję czy siedzę, i nie mogę, z różnych powodów, sie ruszyć z miejsca, a grupa ludzi nadchodzi (nie meneli, przeciętnych, sympatycznych ludzi, normalnie ubranych) robi mi się gorąco i kręci mi się w głowie, i Sweetie natychmiast na to reaguje jesli ci ludzie zamiast nas minąć, na przykład się potykają,i przewracają. Caillou nie reaguje, jeśli nie ma Sweetie.
Nie na nas, nie atakują nas, To jest takie irracjonalne, trudno to wytłumaczyć.

Tak samo w sklepie jak jest duża kolejka, i wąskie przejściie przy kasie, to czasem rezygnuję z zakupów, rzadko, ale mi się zdarza. Nie boje się tych ludzi, ale to taki rodzaj klaustrofobii jakby.

Najbezpieczniej się czuję w lesie :oops: co jest całkiem bez sensu, bo w lesie przecież nie jest bezpieczne.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 30, 2016 11:33 Re: Oddam Kałasznikowa.

Kiedyś były takie badania w sklepie, że podobno jak ktoś coś ogląda na półkach i ma za sobą ludzi to szybko zrezygnuje i pójdzie.
Dlatego ważne jest by były szerokie odstępy między regałami. W sumie na mnie to nie robi wrażenia.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Śro lis 30, 2016 11:56 Re: Oddam Kałasznikowa.

Farciara 8)
Pewnie mam te zaburzenia, co kiedyś pisała Stomachari. Najpierw powinnam z sobą trenować, a dopiero potem się brać za Sweetie.
Ludzi tez można warunkować. Musiałabym siebie zacząć warunkować, a potem byłoby łatwiej ze Sweetie.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 30, 2016 13:12 Re: Oddam Kałasznikowa.

gorzej jak pies sam jest podekscytowany i gada jak najęty
a właściel ledwo ciepły i ledwo tomny wlecze się za nim siłą inercji
vide - baaaaazardzo często mła :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro lis 30, 2016 14:03 Re: Oddam Kałasznikowa.

Mnie sie raczej zdarza, że lecę do przodu coraz szybciej i szybciej, a pies zadowolony ze mną przyspiesza, więc pies nie ma czasu gadać, bo przyspieszamy i trzeba uważać na zakrętach. Tylko psu uszy powiewają, to znaczy pies daje uszy tak śmiesznie do tyłu -pewnie żeby zmniejszyć opór powietrza.
Jak idę dość szybko, to mi się endorfiny wytwarzają; i jest fajnie wtedy. A jak idę wolno, to mnie nogi bolą i kolana i kręgosłup, wiec przyspieszam zazwyczaj.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 30, 2016 22:31 Re: Oddam Kałasznikowa.

Patmol pisze:Farciara 8)
Pewnie mam te zaburzenia, co kiedyś pisała Stomachari. Najpierw powinnam z sobą trenować, a dopiero potem się brać za Sweetie.
Ludzi tez można warunkować. Musiałabym siebie zacząć warunkować, a potem byłoby łatwiej ze Sweetie.

Jeśli do zaburzeń integracji sensorycznej doda się introwertyzm (który, nawet silny, nie przekreśla bycia w małżeństwie, dzieci. A sądząc po Twoich opisach zakładam, że ku introwertyzmowi się skłaniasz), to wychodzi skomplikowana mieszanka. A być może Ciebie dotyczy coś jeszcze i wtedy życie komplikuje się jeszcze bardziej.

W kwestii tłumu i reakcji na tłum:
http://www.boredpanda.com/new-yorker-cartoons-11/
Trzymanie drzwi jako bierna agresja. Ten krótki komiks otworzył mi oczy.
Podejrzewam, że w sklepie i kolejkach może działać analogiczny mechanizm.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw gru 01, 2016 7:42 Re: Oddam Kałasznikowa.

Przerażasz mnie. 8)

Wczoraj zamknęłam koty (poza Alim), kazałam psom usiąść i zostać jakieś 3/4 metry od Alego i rzucałam kotu maciupkie kawałki sera żółtego z góry. tak że ser leciał koło Alego i spadał na półkę, na Alego albo na podłogę.

3-4 rzuty sera dla Alego, potem chwaliłam i nagradzałam psy i mówiłam im koniec. Po czym kazałam im usiąść w innym miejscu i powtórka wszystkiego.

Ali wariował i polował, chociaz na dół nie zszedł -tańczył na takiej kociej półce. Cześć sera złapał, zanim spadła, on tak śmiesznie łapy wyciąga, wychyla się i łapie spadający ser, cześć spadła na podłogę, ale nie zeskoczył za nim, kilka kawałków mu spadło na futro i kręcił się żeby sięgnąć, bo miał ser na plecach. Fajna akcja była.
A psy siedziały i patrzyły na rzucane kawałki sera i na te spadające na podłogę, ale się nie ruszyły z miejsca. Magia normalnie.

Tak samo Caillou z parkiem.
Wczoraj deszcz padał i było całkiem ciemno (ok 19/20) jak ją wzięłam na wieczorne wyjście, a Caillou bardzo chciała iść do parku. Nieważny deszcz ani ciemność, która jeszcze niedawno zimą w parku bardzo jej przeszkadzała, ale przecież w parku dostaje się kawałki parówek za fajne ćwiczenia. I mimo deszczu i błota siada na siad. tez magia.

A potem oddzielnie poszłam też ze Sweetie. teraz uczę Sweetie w parku, że ma usiąść i zostać przed barierką, siad i zostań, a skakać dopiero na skacz. Dobrze to wychodzi.
Bo juz był taki moment, że Sweetie skakała jak tylko doszliśmy do barierki, na sam widok barierki. Bo najczęściej przez nią skacze.

Puchaty Ali
Obrazek

I typowo niepuchaty Zorro
Obrazek

Obrazek

Mąż mnie kusi, żeby w sobotę wyskoczyć do Szklarskiej, w Karkonosze z psami. Pojechać rano, pochodzić i wrócić po południu. W Karkonoszach jest śnieg. U nas śnieg bardzo rzadko bywa, bo rzadko temperatura spada poniżej -1 zimą. Caillou bardzo lubi śnieg, normalnie się cieszy na jego widok.
Kupię sobie gorzką czekoladę i będę się warunkować.

edit
Stomachari -oddaj moją wiadomość 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt gru 02, 2016 1:56 Re: Oddam Kałasznikowa.

Patmol pisze:Przerażasz mnie. 8)

Wczoraj zamknęłam koty (poza Alim), kazałam psom usiąść i zostać jakieś 3/4 metry od Alego i rzucałam kotu maciupkie kawałki sera żółtego z góry. tak że ser leciał koło Alego i spadał na półkę, na Alego albo na podłogę.

3-4 rzuty sera dla Alego, potem chwaliłam i nagradzałam psy i mówiłam im koniec. Po czym kazałam im usiąść w innym miejscu i powtórka wszystkiego.

Ali wariował i polował, chociaz na dół nie zszedł


Nie zszedł bo obawiał się psów? Próbuj upiec mniej pieczeni jednocześnie, żeby kocinę rozruszać i zamknij psy w osobnym pomieszczeniu.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Pt gru 02, 2016 7:37 Re: Oddam Kałasznikowa.

Jak psy zamykam, to on też zazwyczaj nie schodzi. 8) Chyba, że spadnie łapiąc latające smaczki. Ale bardzo się rozkręca w takiej zabawie. I po zabawie tez jest bardziej ożywiony, bardziej się rusza, gada więcej,inaczej, tak pewniej reaguje na Sweetie.

Zależy mi, żeby psy widziały, że Ali się zachowuje jak inne koty -podskakuje, skacze, poluje , a nie jak nieruchomy pluszak. I zależy mi, żeby Ali kojarzył przyjemność polowania z obecnością psów, a nie, że fajnie jest dopiero jak zamknę psy i wtedy jest zabawa. A jak psy wypuszczę, to trzeba uciekać w bezpieczne miejsce.
Koty na razie zamykam, bo Ali nie miałby szans w polowaniu przy nich.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt gru 02, 2016 10:04 Re: Oddam Kałasznikowa.

Przy okazji innych kocio-pisch zakupów w necie, kupiłam też kliker.
Dziwny ma dźwięk :oops: Muszę chyba przywyknąć po prostu. Chcę z kotami spróbować. Najpierw z Alim i Tymoteuszem może.

Dostałam sms, że nawiedzi mi archanioł gabriel i odmieni moje życie :strach: . Musze jedynie wysłać sms o koszcie 1,23 zł z hasłem pomoc 8) .
Ktoś odpowiada na takie idiotyczne sms?

Mąż coś wczoraj wymyślał, że śnieg i drogi nieprzejezdne :evil: Więc nie wiem co z naszą wycieczką.

Wiecie, że można sobie zrobić termofor z ziaren owsa? :kotek:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt gru 02, 2016 17:25 Re: Oddam Kałasznikowa.

Tak - robisz poduszeczkę z lnu lub bawełny, do środka sypiesz ziarna, można ziół dodać i zaszywasz. Potem podgrzewasz w piekarniku i przykładasz tam, gdzie chcesz się podgrzewać. - http://www.dobra-rada.pl/poduszki-z-ziarnami-wypelnianie-i-zastosowanie_463
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob gru 03, 2016 0:12 Re: Oddam Kałasznikowa.

Patmol pisze: Zależy mi, żeby psy widziały, że Ali się zachowuje jak inne koty -podskakuje, skacze, poluje , a nie jak nieruchomy pluszak. I zależy mi, żeby Ali kojarzył przyjemność polowania z obecnością psów, a nie, że fajnie jest dopiero jak zamknę psy i wtedy jest zabawa. A jak psy wypuszczę, to trzeba uciekać w bezpieczne miejsce.
Koty na razie zamykam, bo Ali nie miałby szans w polowaniu przy nich.

Ok, tyle, że spróbuj też zrobić tak, że zestawisz Alego na podłogę tylko zabezpiecz psy (np linką) by nie zrobiły w kierunku do niego żadnego ruchu bo się niepotrzebnie wystraszy i uzyskasz efekt odwrotny do zamierzonego. No chyba, że masz siad zostań wykuty na blachę i psy siedzą jak wmurowane niezależnie od tego co się dzieje...
Bo on musi polować normalnie nie tylko łapać w powietrzu smaczki. Ale dobrze, że w ogóle zaczął coś robić.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Sob gru 03, 2016 8:24 Re: Oddam Kałasznikowa.

Bardzo sie zmienił na korzyść pod wpływem tych zabaw. Duzo wiecej sie rusza, gada, biega, reaguje, i nawet zorro przestal mu przeszkadzać.
Ostatnio edytowano Sob gru 03, 2016 20:22 przez Patmol, łącznie edytowano 1 raz

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Silverblue i 292 gości