Srebrny kocurek.Walczy o życie :( Błagamy o pomoc

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 26, 2016 20:38 Srebrny kocurek.Walczy o życie :( Błagamy o pomoc

Kocurek po kastracji zaczął kropelkować,dlatego jakoś chętnych na dom nie było.

Od 21 00 zaczął dziwnie się zachowywać,odruchy wymiotne, jak zwykle pojechałysmy na nocny dyżur.Za endoskopie chcieli 800 zł,a nie miałysmy takiej sumy,więc następny wet...:( doraźna pomoc, o 8 00 znowu wizyta, podany kontrast i nie przeszedł do jelit :( za opracje chcieli 600-800 zl:( Błagalny telefon do weta,gdzie mamy zawsze czas na spłatę.Specjalnie przyjechał do gabinetu i operuje.Już 400 zł poszło,do tego operacja,nie wiemy ile.Jesteśmy zrozpaczone :( rachunki za tymczasy od pół roku nas przerosły.Mamy 4 tys. długu,teraz następny kot.

Może ktoś mógłby wesprzeć nas? albo zaglądnąć na bazarek?mamy naprawdę fajne fanty.
viewtopic.php?f=20&t=179715
Obrazek
Obrazek
Obrazek


---------------------------------------------------------------
EDIT:
Znalazł DT.

Dziękujemy za wsparcie na testy i kastracje
Wpłaty:

100 zł Mgj
150 zł z fb Justyna S. z Bielska
70 zł Baltimore
50 zł Ew


Ostatnio nie wiem gdzie ręce włożyć, koty chorują, w pracy piekło,a ludzie wciąż wydzwaniają zgłaszając koty.Po prostu ani ja ani Ania G nie wyrabiamy pod żadnym względem :(

Spójrzcie na tego kocurka...Jest przepiękny,przekochany,proludzki,akceptuje inne koty.Jest na ulicy :(i to w miejscu, gdzie przebywały moi chłopcy na DT- Maciej z wyrwanym ogonem i Ogonek z odrąbanym 3/4 ogonkiem.Tam ktoś ewidentnie znęca się nad kotami...

My nie mamy miejsca:(

Kocurek próbuje wchodzić do mieszkań,do ogrodów, jest przeganiany.Moja koleżanka stara się go dokarmiać,ale wszyscy narzekają,nie życzą sobie.Ona go nie może zabrać...

Kocurek lubi być noszony na rękach.

Zrobiłam fb:
https://www.facebook.com/events/3181682 ... 4568839983

Ja nie wyrabiam psychicznie słuchając jak on pcha się przez balkon do domu,to ponad moje siły...

Może ktoś ma miejsce?

Obrazek

Obrazek

Proszę o podnoszenie wątku, ja pracuje po 10-12 h, ostatnie tygodnie nawet weekendy, mój Maciej jest po cewnikowaniu,nie wyrabiam :(
Ostatnio edytowano Sob kwi 15, 2017 20:29 przez justyna8585, łącznie edytowano 4 razy

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Śro paź 26, 2016 20:45 Re: Srebrny kocurek.Na ulicy, próbuje wchodzić do mieszkań:(

:!:
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro paź 26, 2016 20:51 Re: Srebrny kocurek.Na ulicy, próbuje wchodzić do mieszkań:(

aktualnie mam 6 w domu, 3 w piwnicy i 12 do wyłapania. Ale moge przysłać taki styropianowy domek https://vimeo.com/188081426
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro paź 26, 2016 21:07 Re: Srebrny kocurek.Na ulicy, próbuje wchodzić do mieszkań:(

Ewa.KM pisze:aktualnie mam 6 w domu, 3 w piwnicy i 12 do wyłapania. Ale moge przysłać taki styropianowy domek https://vimeo.com/188081426


Próbowalam przekonać do domku.Niestety bez rezultatu :(

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Śro paź 26, 2016 21:12 Re: Srebrny kocurek.Na ulicy, próbuje wchodzić do mieszkań:(

A tak gdzieś schować ten domek abście tylko kot i Ty wiedzieli gdzie jest? Gdzies w krzakach, pod jałowcem, za żywopłotem...Na domku przykleic kartkę "więcej kotów mniej szczurów. Pozwól mi przeżyć zimę".
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro paź 26, 2016 21:17 Re: Srebrny kocurek.Na ulicy, próbuje wchodzić do mieszkań:(

Żal kocurka :(
A on nie mógł się komuś zgubić?
Może ogłoszenia ?Jak myślisz?

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Śro paź 26, 2016 21:21 Re: Srebrny kocurek.Na ulicy, próbuje wchodzić do mieszkań:(

Ewa.KM pisze:A tak gdzieś schować ten domek abście tylko kot i Ty wiedzieli gdzie jest? Gdzies w krzakach, pod jałowcem, za żywopłotem...Na domku przykleic kartkę "więcej kotów mniej szczurów. Pozwól mi przeżyć zimę".


Kocurek nie jest w mojej dzielnicy. Przerabiałam to, nie ma szans.Ona nie zaryzykuje problemów z sąsiadami i z mężem:( ja nic nie mogę :(

U mnie pod blokiem taki domek nie przetrwałby nawet godziny,ale to już inna sprawa.

Mnie serce pęka,bo wiem co to za okolica:(

Baltimore- on już od lata koczuje, tylko nie było mu tak zimno i nie pchał się do mieszkań.
Patrząc na to,że nie ma dnia,żeby ludzie nie dzwonili z informację o jakimś kocie,to nie wierze,że ktoś go szuka.Łatwiej kiedy ludzie nie przesyłają zdjęć :(

Obrazek

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Śro paź 26, 2016 21:33 Re: Srebrny kocurek.Na ulicy, próbuje wchodzić do mieszkań:(

No nie wierzę. Podłość ludzka nie zna granic, ale żeby aż tak? Chyba przesadzasz, skoro ludzie dzwonią i szukają pomocy to znaczy, że nie jest im los kotów obojętny. Nie dajcie się zastraszyć. Domek jak dobrze schowany to nie do zauważenia. Ja mam zgode spóldzielni na stawianie na dachu śmietnika, a te które pochowałam w krzaczorach to już 2 rok stoją. A w tym roku przyklejam kartkę, że zbudowane ze środków Funduszu Inicjatyw Obywatelskich plus logo FIO, Gminy, Spółdzielni i naszej Fundacji.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro paź 26, 2016 21:39 Re: Srebrny kocurek.Na ulicy, próbuje wchodzić do mieszkań:(

Ewa.KM pisze:No nie wierzę. Podłość ludzka nie zna granic, ale żeby aż tak? Chyba przesadzasz, skoro ludzie dzwonią i szukają pomocy to znaczy, że nie jest im los kotów obojętny. Nie dajcie się zastraszyć. Domek jak dobrze schowany to nie do zauważenia. Ja mam zgode spóldzielni na stawianie na dachu śmietnika, a te które pochowałam w krzaczorach to już 2 rok stoją. A w tym roku przyklejam kartkę, że zbudowane ze środków Funduszu Inicjatyw Obywatelskich plus logo FIO, Gminy, Spółdzielni i naszej Fundacji.



Ewa.KM ludzie mogą sobie dzwonić do schroniska,a nie do mnie,czy Ani G.My jesteśmy prywatnymi osobami z masą kotów.Nie da się tego psychicznie wytrzymać, uwierz mi.
Ona nie zgadza się na domek i nie da się przekonać,ja nic nie mogę.Ta opcja odpada :(

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Śro paź 26, 2016 21:47 Re: Srebrny kocurek.Na ulicy, próbuje wchodzić do mieszkań:(

!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56003
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro paź 26, 2016 22:56 Re: Srebrny kocurek.Na ulicy, próbuje wchodzić do mieszkań:(

Sorry, ale zamiast szukać sojuszników na miejscu (nigdy nie uwierzę, ze wszyscy naokoło są be, zniszczą, wyrzucą, wyrwą ogon, chociażby dlatego ze do tej pory tego nie zrobili) idziesz na łatwiznę i piszesz "ja nic nie mogę. Zróbcie coś, teraz Wy się martwice o tego kota", którego całe lato dokarmiałam ja czy tez moja znajoma, dawałam mu nadzieję, ze o niego dbam i ze nie zostanie na lodzie. Może jak by nie był przez Was dokarmiany to by sobie znalazł inną miejscówkę. Nie można kogoś oswajać, hołubić a jak przychodzą mrozy to niech się inni martwią bo ja nic nie mogę. Wiem, ze nie takiej pomocy oczekujesz ale jak szczerze to szczerze. Weź się kobieto w garść, przestań jojczyć tylko zrób coś. Jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć i B. Skoro był dokarmiany i do tej pory mógł się wylegiwać na kocyku to on ma prawo spodziewać się, że będzie tak nadal.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw paź 27, 2016 0:23 Re: Srebrny kocurek.Na ulicy, próbuje wchodzić do mieszkań:(

Możesz go wstępnie przetrzymać i obrobić? Mogę mu załatwić zaprzyjaźnione DT w Warszawie - warunek, musi być zdrowy i po testach (i wykastrowany...) wiem, że to wiele wymogów, ale takie sa warunki
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 27, 2016 7:17 Re: Srebrny kocurek.Na ulicy, próbuje wchodzić do mieszkań:(

:201494 Madie :201461 Kota za kark i do lecznicy !
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw paź 27, 2016 10:06 Re: Srebrny kocurek.Na ulicy, próbuje wchodzić do mieszkań:(

Madie pisze:Możesz go wstępnie przetrzymać i obrobić? Mogę mu załatwić zaprzyjaźnione DT w Warszawie - warunek, musi być zdrowy i po testach (i wykastrowany...) wiem, że to wiele wymogów, ale takie sa warunki


Madie dziękuję :1luvu:
Pokombinujemy.Z tym czy ktoś może pomóc z kosztami? Ja z Anią G mam ponad 6 tys. długu ,a ten weekend to był tragiczny, kolejne pieniądze.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw paź 27, 2016 10:07 Re: Srebrny kocurek.Na ulicy, próbuje wchodzić do mieszkań:(

daję 50 zł
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 72 gości