Kilka dni nie pisałam. U nas średnio. Kot miał po usunięciu cewnika problemy z oddawaniem moczu. Po wizycie w klinice okazało się, że pęcherz znowu mocno wypełniony i nie załatwia się jak należy. Zalecenie cewnikowania lub wyszycia cewki. W związku ze znacznymi kosztami skontaktowałam się z moją weterynarz, bo do tamtego czasu jeździliśmy do kliniki, gdzie byliśmy w Sylwestra w nocy i miał zakładany cewnik. Ponowne założenie cewnika 250 zł....
Nie chcę komentować tej ceny.... Na szczęście moja weterynarz zaprosiła nas do siebie i założyła cewnik (30 zł - niezła rozbieżność cen
). Zrobiła też kotu badania moczu, których nie zrobiono w klinice.
Wyniki
Mocz - analiza ogólna
Gęstość względna 1,023
Barwa moczu Żółta
Przejrzystość Mętny
Odczyn Słabo kwaśny
Białko 1526,0 mg/dl
Glukoza Nieobecna ( - )
Ketony Nieobecne ( - )
Barwniki krwi Obecne ( ++ )
Barwniki żółciowe Nieobecne ( - )
Urobilinogen W normie
Osad moczu Obfity, żółty, st.
Nabłonki wielokątne Nieliczne w prep.
Nabłonki okrągłe Nieliczne w prep.
Leukocyty Zaleg. gęsto pw wpw
Erytrocyty 20 - 25 wpw
Opis: Świeże
Zmienione
Wyługowane
Wałeczki drobnoziarniste Kilka w prep.
Kryształy Nie znaleziono
Flora bakteryjna Bardzo obfita
W związku z takim wynikiem, zrobiono też posiew.
Dziś został zdjęty ponownie cewnik. Modlę się, żeby sikał normalnie
Przyszły też wyniki z posiewu i wyszła bakteria
Enterococcus faecalis. W związku z tym, został zmieniony antybiotyk na Synergal 50mg.
Czy ktoś się spotkał z taką baketrią w moczu?
I czy jeśli nie wyszły kryształy, to znaczy że przytykał się tylko nabłonkami? Tak twierdzi wet i mówi, że wyszywanie cewki nie ma sensu (z czego się cieszę).