Tymek ma białaczkę. Jest już u AnielkiG. Żegnaj Tymku...[*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 22, 2015 22:01 Tymek ma białaczkę. Jest już u AnielkiG. Żegnaj Tymku...[*]

Tymek pojawił się pewnego dnia w miejscu, gdzie z sąsiadką karmimy nasze bezdomniaki. Byłyśmy przekonane, ze ktoś go tam podrzucił, bo takie przypadki zdarzały się nierzadko. Ludzie widzą że koty są karmione, to cóż za problem podrzucić jeszcze jednego, tego niechcianego – taka logika “dobrego pana”.

Kocurek został złapany na kastrację, w domu okazało się, że to dziki kot bojący się człowieka, miał wrócić na wolność. Ale zaczął kichać krwią. Zabrałam go do weta, bałam się że trzeba będzie mu podać znieczulenie, żeby cokolwiek przy nim zrobić. Ale się myliłam, wet obsłużył go w pojedynkę, jedną ręką trzymał kota, a drugą podał mu trzy zastrzyki. Okazało się też, że na zębach ma kamień, czeka go czyszczenie.
Plan był taki, że po zakończeniu działania Convenii czyścimy zęby, a potem go szczepimy (lub odwrotnie), bo jeżeli ma wrócić na wolność, to trzeba zrobić koło niego wszystko co się da. Tylko że... już jest zima, a za chwilę będzie zima w pełni i to właśnie na ten czas wypadnie wypuszczenie Tymka. Kot w domu, rozhartowany i jak go wypuścić w zimie? Przetrzymać do wiosny? Też krzywda dla kota, tyle czasu w domu, w cieple, a potem ulica?
Zaczęłam myśleć nad znalezieniem mu domu wychodzącego, gdzie mógłby żyć obok człowieka, niekoniecznie chcącego kota głaskać. Zaczęłam już nawet rozpytywać wśród różnych znajomych.

Ale wszystkie moje plany wzięły w łeb! Po skończeniu działania antybiotyku pojechaliśmy do weta. Zawsze nowym tymczasom wprowadzanym do domu robię testy FeLV/FIV , ale przy Tymku trochę się to odwlokło przez chorobę. Myślałam też, że dziki kot za nic nie da sobie pobrać krwi, nie mówiąc już o goleniu łapki burczącą golarką, że testy zrobimy przy okazji usypiania kota do czyszczenia zębów. Ale wet stwierdził, że spróbujemy, jak będzie szalał, to damy sobie spokój. I się udało! Ani pisnął przy goleniu łapki i pobieraniu krwi. Tymek to bardzo dziwny kot! W domu niedotykalski a u weta jest całkowicie obsługiwalny. Tylko trzeba go umieć przytrzymać.

Ale za to wynik tragiczny! Test FelV wyszedł dodatni :placz: :placz: :placz:

No i teraz wszystko się zmieniło. Nie wypuszczę przecież na wolność kota z białaczką! Nie oddam go też do domu wychodzącego!

Wiem że białaczka to nie wyrok. Ale ... nie mam gdzie go izolować na dłuższą metę. Biorę na DT koty z ulicy, z działek, chore, porzucone, takie które sobie nie radzą na wolności. Biorąc takie koty trzeba liczyć się z tym, że kiedyś może trafić się kot z chorobą zakaźną. Ale do tej pory miałam szczęście, chociaż kilka razy bardzo się bałam, bo wygląd kota mógł wskazywać na ciężką chorobę. Tylko widocznie mój limit dobroci u Kociego Pana Boga właśnie się wyczerpał. Tymek ma białaczkę. Chociaż z wyglądu nic na to nie wskazywało.

Wszystkie moje tymczasy zawsze są izolowane w sypialni przez okres do kiedy nie przekonam się co w kocie siedzi (odrobaczanie, odpchlanie, testy), ja z resztą kotów tymczasujemy w jednym pokoju. Potem wszystko wraca do normy, koty odzyskują sypialnię, nowy dołącza do reszty. Teraz tak nie może być, jeżeli Tymek zostanie, nie pomogę już żadnej kociej biedzie :cry:
A już widzę jak niemiziasty kot, do tego z białaczką znajduje dom :placz: Musiałby się zdarzyć chyba CUD!!

To Tymek, kot który liczy na swój CUD!!
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Nie lis 27, 2016 22:25 przez zuzia96, łącznie edytowano 9 razy
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lis 22, 2015 22:24 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :(:(

Mam zamiar oczywiście zrobić mu test PCR. Tylko po jakim czasie? I czy teraz podnosić mu odporność, czym? Mój wet twierdzi, że nie ma teraz potrzeby podnoszenia odporności, bo Tymek ma dobrą morfologię.
Natomiast ma złą biochemię, parametry wątrobowe przekroczone, dostał lek w płynie Heparenol, polewam mu tym mokre jedzonko i zjada. Wet mówi, że to może być efekt białaczki, ale równie dobrze może też być od niejedzenia, bo nie wiemy ile on na tej wolności wcześniej był i czy jadł.

Siedzę po nocach w necie i czytam wszystko na temat białaczki... różne są też opinie na temat interferonu
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon lis 23, 2015 19:31 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :(:(

Z tą dzikością u Tymka to jest tak, że teraz jest już dużo lepiej. Już trochę się zmienił, trochę się otworzył. Od ok. 3 tygodni bierze KalmVet, w kapsułkach, wyciskam mu do jedzenia. I widać zmianę w jego zachowaniu, bo na początku było tragicznie. Teraz już się bawi, gania po pokoju z myszami i piłeczkami, wyleguje się na poduszkach, w kocich koszykach, nawet widziałam go z brzuchem do góry. Natomiast dalej boi się człowieka, jak tylko ja wejdę do pokoju to nie wie gdzie ma uciekać :(

Teraz to chyba ja powinnam jeść ten KalmVet, żeby Tymek otworzył się na mnie, a nie tylko na pokój :wink:

Natomiast bardzo lubi koty. Jak zobaczy kota to bardzo się cieszy. Niestety koty nie mają wstępu do pokoju, siedzi sam. Ale Maksiu często wpycha się pod moimi nogami, jest niepocieszony, bo w sypialni jest jego ukochana miejscówka, do której teraz nie ma dostępu. Tymek bardzo chciałby się z nim bawić, zaczepia go od razu. Ale chłopaki bawią się w podgryzanie i zaraz muszę Maksia ewakuować z sypialni.
Maksiu jest w trakcie leczenia pęcherza, wcześniej miał kamień, teraz już się rozpuścił, ale wciąż ma struwity i wciąż złe wyniki moczu. Ma obniżoną odporność, ze względu na chorobę nie mam jak go zaszczepić (a termin już minął) :(

Ech, wszystko się pokomplikowało :cry: Moje koty to bidy po przejściach, boję się o nie. Nigdy nie darowałabym sobie gdybym je naraziła na chorobę i cierpienie ... :( :(
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lis 25, 2015 14:03 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :(:( Kiedy robić PC

ja bym zaszczepiła wszystkie koty szczepionka z bialaczka - tak zrobilam gdy mialam tymczasy z bialaczka, w sumie 2
i jesli beda zgodne to bym nie izolowala
dawalam interferon ludzki, bo koci jest zbyt drogi
jeden zyl 3 , drugi 5 lat (a mial dodatkowo FIV)

w jednym przypadku okazalo sie ze test byl falszywie dodatni
:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt lis 27, 2015 21:13 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :(:( Kiedy robić PC

Mam zamiar powtórzyć test, łudzę się że może ten był fałszywie dodatni - łudzę się, bo co mam zrobić :cry:

Boję się szczepić koty przeciw białaczce, to wszystko nie jest takie proste. Mam kotkę która już nie ma jednej łapki, to w co mam ją zaszczepić?? :cry:

Maryla, kiedy podawałaś interferon? Teraz kiedy nie ma objawów podawać? Czy teraz wystarczy podać np. Zylexis?
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob lis 28, 2015 9:43 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :(:( Kiedy robić PC

Tymek jest śliczny i taki dorodny :1luvu: że aż trudno uwierzyć w jego chorobę.
Ja zrobiłabym ten test, by mieć 100% pewność.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10613
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie lis 29, 2015 12:25 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :(:( Kiedy robić PC

Musia jest u mnie od 7 bodajże lat.
Pierwsze trzy testy były pozytywne. Wszystkie koty z miejsca, z którego pochodzi, po kolei umierały na białaczkę.
My podawaliśmy ludzki interferon, chyba przez półtora roku. Test po tym czasie wyszedł ujemny.
Musia nie miała i nie ma objawów choroby.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18681
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie lis 29, 2015 15:28 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :(:( Kiedy robić PC

zuzia96 pisze:Boję się szczepić koty przeciw białaczce, to wszystko nie jest takie proste. Mam kotkę która już nie ma jednej łapki, to w co mam ją zaszczepić?? :cry:

Moja wetka szczepi w fałdy na brzuchu, takie jest teraz wskazanie, a nie w łapkę.
Spotkałam się też ze zdaniem weta (nie mój wet, ale wziętego od nas kota), że starszych kotów szczepić nie trzeba, tak zalecił w przypadku dwóch rezydentów, jeden cztery, drugi sześć lat, kiedy u trzeciego kota wyszła białaczka. Koty młodsze (ok. półtora roku) zalecił zaszczepić.

Napiszę też jeszcze, bo do mojej wetki Ady Kaczmarskiej mam ogromne zaufanie, zawsze jest na bieżąco z najnowszymi badaniami. Według niej nie ma żadnych badań potwierdzających zwalczanie wirusa przez koty. Jeśli test jest dodatni, to można go powtórzyć od razu, może być PCR, może być paskowy. Jeśli wychodzi dodatni, to kot jest nosicielem.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14232
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie lis 29, 2015 20:15 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :(:( Kiedy robić PC

Test PCR zrób od razu. Test ELISA może być fałszywie dodatni. Test PCR jest testem na obecność wirusa, a test ELISA jest testem na obecność przeciwciał wirusa. Inne białko (nie przeciwciała wirusa) obecne we krwi może spowodować, że test ELISA wyjdzie dodatni.
Jeżeli chcesz mieć jasność sytuacji, a nie siedzieć jak na szpilkach i cały czas zastawiać się czy kot ma białaczkę, czy nie, to zrób PCR.

Niestety także byłam w takiej sytuacji. Koteczka klinicznie zdrowa, która miała iść do DT okazała się być dodatnia FeLV i niestety potwierdził to test PCR. Zaszczepiłam wszystkie koty, które wtedy miałam (chyba z 10 sztuk). Przed szczepieniem także robiłam wszystkim testy na białaczkę (ELISA bo taniej) i mojej Pelci wyszedł ELISA dodatni jak cholera. Jej jednej zrobiłam PCR i wyszedł ujemny. Reszta kotów miała ELISA ujemne.
Moja koteczka FeLV + już nie żyje (zabił ją FIP).

Według najnowszych trendów kota szczepi się w brzuch. Dopytam jeszcze na Białobrzeskiej, tam przyjmuje dr. Jagielski.

Bardzo współczuję Ci sytuacji, ja dla mojej koteczki szukałam bezskutecznie DT lub DS. Ale cuda się zdarzają :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie lis 29, 2015 20:36 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :(:( Kiedy robić PC

Bardzo dziękuję za wszystkie rady, są one dla mnie niezwykle cenne. Czyli test PCR mogę zrobić już? we wtorek minie 2 tygodnie od testu ELISA. Jak długo czeka się na wyniki PCR?

A jak szczepi się w fałdy brzuszne, to co można wyciąć w przypadku mięsaka poszczepiennego? przecież on się chyba nie umiejscawia na skórze, tylko rośnie głębiej. Dlatego chyba dotąd szczepiło się w łapkę, żeby w razie czego można było ją amputować. A jak amputować brzuch? Jak to tłumaczą weci?

genowefa, gdybyś mogła zapytać na Białobrzeskiej byłabym wdzięczna. Boję się, że u nas weci nie mają zbytniego doświadczenia w prowadzeniu kota białaczkowego :(
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lis 29, 2015 20:49 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :(:( Kiedy robić PC

zuzia96 pisze:
A jak szczepi się w fałdy brzuszne, to co można wyciąć w przypadku mięsaka poszczepiennego? przecież on się chyba nie umiejscawia na skórze, tylko rośnie głębiej. Dlatego chyba dotąd szczepiło się w łapkę, żeby w razie czego można było ją amputować. A jak amputować brzuch? Jak to tłumaczą weci?



Wycina się skórę, tłuszczyk i mięśnie brzuszne. Trochę tam tych fałdów jest.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14232
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt gru 04, 2015 21:32 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :(:( Kiedy robić PC

W poniedziałek robimy test PCR.

Tymek czuje się dobrze, nie ma żadnych objawów chorobowych. Ma bardzo dobry apetyt, zjada wszystko co dostanie. Bawi się, gania z myszkami. Mnie dalej nie lubi ale widać że się nudzi sam w pokoju, aż go skręca do kotów. Ale sytuacja nie jest prosta, Maksiu wciąż ma złe wyniki moczu, już drugi wet mi powiedział, że to też sprawa stresu. A Maksiu się stresuje, bo jego pokój jest zamknięty i nie ma tam wstępu. A to był jego azyl, jak potrzebował spokoju to zaszywał się tam na swojej ulubionej miejscówce. A teraz stoi pod drzwiami, żeby go wpuścić :( Maksiu to dobry kotek, jak był młodszy to właśnie on (nie kocice) wyniańczył wszystkie maluchy, jakie przewinęły się przez dom. Ale teraz właśnie skończył już 11 lat, ma swoje przyzwyczajenia i potrzebuje spokoju. A taka izolacja go od jego ulubionego miejsca jest dla niego bardzo stresującym przeżyciem, widzę to :(
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie gru 06, 2015 22:56 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :(:( Kiedy robić PC

Jutro jedziemy zrobić test i oby był ujemny. Niech będzie ujemny, niech będzie ujemny, niech będzie ujemny.... zaklinam los

a Tymek niczym się nie przejmuje, wyleguje się w ciepełku i nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, ile nerwów mnie ta cała sytuacja kosztuje. Ta niepewność co dalej z nim będzie... ech, jakie to wszystko trudne :(
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon gru 07, 2015 0:41 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :(:( Kiedy robić PC

zuzia96 pisze:Jutro jedziemy zrobić test i oby był ujemny. Niech będzie ujemny, niech będzie ujemny, niech będzie ujemny.... zaklinam los

Dołączę i ja do zaklęcia :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 07, 2015 19:58 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :(:( Kiedy robić PC

ankacom dziękuję za zaklinanie losu razem ze mną <3

Byliśmy dzisiaj z Tymusiem na pobraniu krwi i teraz czekamy na wynik testu PCR. A to jak siedzenie na bombie zegarowej, czekanie jest najgorsze...

Tymek to bardzo dziwny kotek. W transporterze, w drodze do weta niezwykle grzeczny, u weta też. Pozwala sobie wszystko zrobić, mierzenie temperatury, golenie łapki, kłucie, to dla Tymka pikuś :wink: A wydaje mi się, że najgorsze dla kota jest golenie łapki burczącą golarką. Moje domowe koty też burczą przy tym, a Tymek ani pisnął. Przy pobraniu krwi też. Wet mówi, jaki to dziki kot, pewnie skrzywdzony przez ludzi, dlatego człowiek mu się źle kojarzy.
W każdym bądź razie jestem dumna z zachowania Tymusia u pana doktora.

W domu już jestem mniej dumna :wink: bo mnie dalej nie lubi. Ale może jeszcze kiedyś się przekona do człowieka, może potrzebuje dużo więcej czasu. Chociaż miałam już kiedyś taką kotkę (Kulka [*]), która nigdy się nie oswoiła. Była szczęśliwa w domu, uwielbiała koty, ale człowiek to najlepiej gdyby nie miał rąk. Można było podejść do niej w miarę blisko jak założyło się ręce z tyłu. Jak zobaczyła rękę, wiała, była niezwykle czujna. Tymek swoim zachowaniem bardzo mi ją przypomina. Oby się zmienił, no i oby los dał mu szansę i czas na zrozumienie, że człowiek nie jest taki zły.

Dalej zaklinam los o szansę dla Tymka!!!

niech wyjdzie ten minus..... :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, florka i 531 gości