pchły u kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 10, 2015 9:12 pchły u kota

Moje dwa koty mają pchły,psikałam już fiprexem w sprayu miały frontline spot-on. Nic nie pomaga,tydzień spokoju i pchły wracają. Może pchły są już w domu?? My pogryzieni nie jesteśmy. Czym spryskać mieszkanie,co nie zaszkodzi dziecku? Z góry dziękuję za pomoc

agnieszka1990101

 
Posty: 23
Od: Pon cze 29, 2015 8:23

Post » Sob paź 10, 2015 9:22 Re: pchły u kota

Ja w takiej sytuacji kiedy pchły wracamy odkurxylam dokładnie każdy zakamarek, wypralam kocie spania i umylam podłogi woda z octem. Pomoglo. Pchły tylko trochę czas spędzają na zwierzęciu, przez resztę czasu skaczą po mieszkaniu :/
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 10, 2015 11:05 Re: pchły u kota

Dziękuję za odpowiedz. Spróbuję

agnieszka1990101

 
Posty: 23
Od: Pon cze 29, 2015 8:23

Post » Sob paź 10, 2015 11:18 Re: pchły u kota

Koty spryskać preparatem. Pokój też, ale dokładnie wszystkie zakamarki ( wtedy koty wyprowadzić do innego pokoju, a spryskany szczelnie zamknąć) . A z dzieckiem pójśc na spacer ( albo sprzedać babci :wink: ) Potem pokój dobrze wywietrzyć.
I tak zrób z każdym pomieszczeniem.
U mnie pchły skakały po naszych łydkach, ale sobie poradziłam :)
Odkurzaj jak najczęściej!

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Sob paź 10, 2015 12:29 Re: pchły u kota

Jest jeszcze takie coś, przy czym ja to kupowałam w lecznicy wet (szukałam preparatu nie wymagającego wyrzucenia kociąt z pomieszczenia na długo): http://www.karusek.com.pl/produkt.php?p ... wwodMjAEFw
Działa na zasadzie zlepiania i jest podobno nieszkodliwe - kocięta wprowadzaliśmy do pomieszczenia po około 2-3 godzinach (przerwa tak na wszelki wypadek) i nic się nie działo.
U nas co prawda nie pomógł "na 100%", ale chodziło o zagraconą drewutnię, a nie o pokój, pokój ma zdecydowanie mniej zakamarków niż np. sterta drewna albo gałęzi ;-)
[btw, potem poprawialiśmy dokładnym sprzątaniem oraz spryskaniem zakamarków lakierem do włosów :lol: ]

Na TE pchły Fiprex nam jakoś średnio zadziałał, pomógł dopiero zapodany na kocięta w drewutni Broadline (preparat na kark, odpchlenie i odrobaczenie razem), i dane kotom domowym obróżki happs, takie: http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=24559 - też kupowaliśmy w lecznicy.
(Obróżka dla kota musi być koniecznie DLA KOTA a nie np. dla małego psa, te dla psów zawierają substancję która dla kotów jest bardzo szkodliwa [permetrynę] !!! )
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.2018 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.2018 ['] Pusia '06/'07? -11.10.22 [']
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1376
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Sob paź 10, 2015 12:33 Re: pchły u kota

Aha, jesli koty są wychodzące problem będzie wracał jak bumerang... :|

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Nie paź 11, 2015 17:23 Re: pchły u kota

Powiem tak...doszczetnie zapchlone kocieta odpchlilam poczatkowo EFFIPRO (to odowiednik polskiego odpchlacza w sprayu), zas natychmiast po tym dobilam...preparatem na wszy...(po EFFIRO zaczely masowo uciekac z kocie siersci i skakac o lazience...)
Nigdy, nic, co uzywalam nie podzialalo NATYCHMIASTOWO na pchly u kociat (jasne, ze kota trzeba pozniej BARDZO DOKLADNIE WYPRAC, WYSUSZYC I WYPRAC JESZCZE RAZ, bo to tosksyczny srodek)ale powtarzam, do tego stopnia skuteczny, ze zabilo wszystko w ciagu 2 minut (jaja pchle wyczesalam i dobilam). Srodek do zabijania wszy (LUDZKICH) wlalam do pojemnika i spsikalam mieszkanie (oczywiscie ewakuowac koty z pomieszczenia obecnie odkazanego).
Odkuzamy 2 razy dziennie

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kotcsg i 253 gości