Moderator: Moderatorzy
taizu pisze:Jak tak patrzę, to wyniki są trochę niespójne, co niestety może być wadą sprzętu albo jego skalibrowania
Nie widzę problemów nerkowych (czemu jakby przeczył niski ciężar właściwy moczu, chyba, że jest źle zmierzony, albo zbadany zaraz po podaniu kroplówki) tylko z dolnymi drogami moczowymi.
Kreatynina jest z niska, co dzieje się przy problemach wątrobowych (ale wyniki wątrobowe są ok), ewentualnie przy nadczynności tarczycy, albo w sytuacjach, gdy kot gwałtownie chudnie i jest odwodniony (a Twój jest na skraju odwodnienia, ale nie ża takchyba)
Co bym zrobiła?
Powtórzyłabym badanie moczu, z pobraniem na posiew z antybiogramem i jak coś wyjdzie, podała antybiotyk
Zrobiłabym kontrolne badanie krwi, w tym koniecznie kreatyninę jeszcze raz i wyniki tarczycowe
W międzyczasie, czekając na wyniki odstawiłabym suchą karmę, dopajała usilnie i zakwaszała mocz
taizu pisze:Jeśli kot ma szczawiany, to absolutnie nei powinien jeść karmy urinary, to jest pewne.
Cieżar wł. moczu nie wskazuje teraz na niewydolność nerek
Bakterie mogą być z moczu albo i ze żwirku.
O ile nie dajesz kotu jakichś dużych ilości wit. C, to zamiana struwitów w szczawiany w tak krótrkim czasie jest mało prawdopodobna, raczej lab się pomylił; pytanie - w którym wypadku. Podaj może, jakie leki mu podajesz, i w jakiej ilości
Ja bym zrobiła coś takiego:
- kontynuowałabym dopajanie kota
- za dwa tygodnie, o ile nic się nie będzie działo, dałabym ponownie do zbadania mocz
mb pisze:A co kotek je?
Ma strasznie zasadowe pH. Stąd bakterie, erytrocyty i kryształy.
Optymalne pH jest między 5,5 a 6,5.
Jeszcze te ketony i amylaza wyglądają podejrzanie, tak mi się wydaje.
Coś nie tak z trzustka, za niski poziom insuliny?
Na pewno kotek wymaga badania krwi.
Anneke_ pisze:Cześć, koleżanka podlinkowała mi temat, więc zajrzałam. Nie znam Waszej sytuacji, mogę Ci tylko opowiedzieć jak było u nas. Może porozmawiasz ze swoim wetem i rozważycie czy i u Was mogło być podobnie?
Moja kotka wydawała mi się zdrowa, więc w kolejnym roku od adopcji wykonałam oprócz morfologii kontrolne badanie moczu. Kot zdrowy, wesoły, apetyt świetny, humor super itd. Czysta formalność. Wyniki były fatalne... pH pewnie z 7,5 albo 8 (już nie pamiętam), bakterie, dużo struwitów itd. Potem karmiliśmy kota RC urinary. Wyniki się poprawiły, ale kot smutny, osowiały, przytył. Szukałam innej metody, znalazłam Uropet. Potem Uropet przestał smakować. W międzyczasie mieliśmy różne wyniki, a efekty średnie... Po kilku miesiącach postanowiłam zmienić weterynarza, bo w poprzedniej klinice różne sprawy mi się nie podobały, zarówno podejście jak i metody leczenia.
Poszłam do lekarza, którego mi polecono, opowiadając co i jak niechcący się rozbeczałam - bo czułąm, że jestem pod ścianą i jeśli coś się nie zmieni, będzie kiepsko.... Wytłumaczono mi co i jak, potem byłam z kotem m. in. na usg, w międzyczasie próbowaliśmy różnych metod - antybiotyk, karma zakwaszająca, urinovet, podnoszenie odporności. Zrobiliśmy nawet test na FIV, wyszedł ujemny, choć muszę dodać, że nasza kotka ma z reguły białe krwinki w dolnej normie albo lekko za mało.
Po co to wszystko opowiadam?
Otóż u nas jest to określone jako Syndrom Urologiczny Kota, ale trudno powiedzieć na jakim tle.
Wszystko co mogło futrzaka stresować, zminimalizowaliśmy jak się dało (np. mamy wyłączony dzwonek do drzwi bo był zbyt głośny i nawet nas drażnił). Feliway do kontaktu pomagał, ale wiadomo - kot wychodzi na balkon, my też lubimy wietrzyć, więc przy cieplejszej pogodzie mógł być zbyt słaby.
Było tak, że na początku leczenia, jeszcze na etapie jakiegoś piasku w pęcherzu, w wynikach bywały raz struwity, raz szczawiany. Nawet raz mi pokazano pod mikroskopem co i jak, bo były jedne i drugie. Nasz lekarz (do którego chodzimy już ponad 2 lata) tłumaczył mi wtedy, że przez wahania pH nabudowały się różne warstwy (wiesz, na tych "ziarenkach piasku" w pęcherzu) i w wynikach jest to, co się akurat udało rozpuścić i co z moczem pęcherz opuściło.
Aktualnie co mniej więcej miesiąc (zależy jak mi się uda próbkę złapać) robimy kontrolę. Na co dzień kot celem "wyluzowania" dostaję kazeinę w możliwie mało szkodliwym preparacie (Zylkene). Wyniki są jak na nią w normie, bo zwykle ma leukocyty +1 (zakładamy, że to stres), a pH jeśli podskakuje do 7, podajemy przez krótki czas Urinovet. I ku mojej uldze, kryształów pod mikroskopem nie widać. Reszta parametrów ok; nerkowe parametry w badaniu krwi też bez zarzutu. Jedzenie podajemy zwyczajne, czyli np. przemrożona wołowina, gotowany drób, czasem puszka granatapet czy applaws. Czasem dodajemy kropelki Efa Olie. Sucha bezzbożowa.
Jedno wiem na pewno - gdybym nie zmieniła lekarza, kot byłby już po operacji, bo wszystko do tego zmierzało. A tak - wypłukaliśmy wszystko z pęcherza i powiedzmy, że da się z tym żyć - u kota żadnych objawów nie ma, tylko my mamy więcej biegania - z próbkami na kontrole.
edit: nie wiem jak teraz kota karmisz, ale akurat mieszanie zwykłej karmy z zakwaszającą jest takie trochę... no wątpliwości mam czy to ma sens - bo nie zakwasisz moczu, a możesz tylko niepotrzebnie wahania pH zrobić :/
bożenna13 pisze:moj teżma szczawiany wapnia i trochę tych drugich. PH 6 i też się martwię
bożenna13 pisze:Ja też karmię tym co lubi, a więc przede wszystkim surowym mięsem - wołowym serce i nerki, i pierś z kurczaka czy indyka. Nie lubi chrupek, a zaczął kubić czasami makaron i marchewkę. Trochę Piguś schudł, ma takie trochę zapadnięte boki. Ale na razie czuje się chyba nieżle, uwielbia sen na etażerce przysuniętej do kaloryfera a rano do łóżka na głaskanie. Nie wiem, czy dobrze robię odładając badanie krwi, a ma Piguś przecież już 12,5 lat.
bożenna13 pisze:Ja też karmię tym co lubi, a więc przede wszystkim surowym mięsem - wołowym serce i nerki, i pierś z kurczaka czy indyka. Nie lubi chrupek, a zaczął kubić czasami makaron i marchewkę. Trochę Piguś schudł, ma takie trochę zapadnięte boki. Ale na razie czuje się chyba nieżle, uwielbia sen na etażerce przysuniętej do kaloryfera a rano do łóżka na głaskanie. Nie wiem, czy dobrze robię odładając badanie krwi, a ma Piguś przecież już 12,5 lat.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 159 gości