POMOCY!! Zaginął kot!!! Metro Kabaty - ZNALEZIONY!

[paulinaitomek]

dzisiaj ok. godziny 18 zaginął nam kociak o imieniu Mentos. Wymknął się przez taras na patio przy wańkowicza 1, metro kabaty. Początkowo myśleliśmy, że po prostu pomylił mieszkania i wszedł do kogoś przez otwarty balkon, ale teraz boimy się, że skoczył z pierwszego piętra na ulicę.
Mentos to duży, dobrze odżywiony kot dachowiec, cały biały z ciemnym łebkiem i ogonem. Jest bardzo spokojny, jest wykastrowany i ma wszczepionego chipa.
Niestety na co dzień mieszka pod Warszawą, więc raczej nie zapamięta drogi do mieszkania. Przez parę godzin szukaliśmy go w odległości 200 metrów od bloku, ale nigdzie go nie widzieliśmy. Rozwiesiliśmy też jego zdjęcie z naszymi numerami telefonów przy bloku wańkowicza 1 i przy wejściu do metra kabaty, jeśli do jutra się nie znajdzie rozwiesimy więcej ogłoszeń.
Prosimy o pomoc, bardzo nam zależy na odnalezieniu Mentosa, bo czeka na niego 4-letnia dziewczynka, która do środy przebywa poza Warszawą.
Będziemy wdzięczni za wszelkie informacje, oczywiście odwdzięczymy się osobie, która go znajdzie.

Paulina i Tomek
nr. tel. 602 437 996 oraz 660 301 025

[bea3]

Trzymam kciuki za znalezienie kotka zguby

[Romi85]

mozecie wrzucić zdjęcia?

[Iwonami]

Najpierw przeszukajcie dokładnie mieszkanie, czy kot gdzieś się nie schował. Również klatkę schodową od parteru po strych. Przygotujcie się, że gdy go zobaczycie może się nie dać złapać. Dobrze mieć ze sobą transporter, jakiś spodek i watę i buteleczkę z walerianą.
W pierwszych chwilach, przez kilka dni szukanie powinno polegać na stałym przeszukiwaniu terenu w pobliżu miejsca zaginięcia. Kot, zaraz po zaginięciu, mocno wystraszony jest gdzieś blisko. Najlepiej szukać nocą, nad ranem - wtedy gdy jest niewielki ruch. Trzeba zaglądać pod każdy krzak, każdy samochód, zaglądać w piwniczne okienka, nawet we wnęki tam gdzie okienka są zamknięte. Rownież na klatkach schodowych pobliskich domów, w piwnicach lub pod ich drzwiami, w tym własnego. Dobrze jest mieć ze sobą latarkę, wtedy w jej świetle możemy zobaczyć świecące się kocie oczy. I wołać kota, spokojnie, bez krzyku. Znajomy głos pozwoli mu poczuć się nieco bezpieczniej i zniechęci do wędrowania. Wystawić też jedzenie. Bo gdy kotek zrobi się głodny, zacznie wędrować w poszukiwaniu jedzenia. Wtedy szukanie go będzie trudniejsze, bo będzie musiało objąć znacznie większy teren.

[paulinaitomek]

na szczęście kociak jest na tyle leniwy, ze nie uciekł daleko i nad ranem udało nam się go znaleźć. dzięki za wszystkie odpowiedzi

[kropkaXL]

Oby wszystkie koty dały się tak szybko odnaleźć!
Cieszę się, że kocio już bezpieczny!

[Iwonami]

na szczęście kociak jest na tyle leniwy, ze nie uciekł daleko i nad ranem udało nam się go znaleźć. dzięki za wszystkie odpowiedzi

To nie jest kwestia tego, że kociak jest leniwy. Uczestniczyłam w poszukiwaniach wielu już kotów.
One (w każdym znanym mi przypadku) ZAWSZE po zniknięciu, jak to zresztą napisałam, są blisko miejsca zaginięcia przez kilka dni, dopóki głód nie spowoduje konieczności wędrowania w poszukiwaniu jedzenia. Najczęściej są mocno wystraszone.
Po co to piszę?
Aby mieli to na uwadze potencjalni przyszli poszukujący, czego oczywiście nikomu nie życzę.
Przy okazji apeluję: zabezpieczajcie okna i balkony i uważajcie na wasze zwierzęta!

[bea3]

Wspaniale, że się odnalazł