KIEDY SKOŃCZY SIĘ DRAMAT PONAD 20 KOTÓW...???? RTOZ
Kilka dni temu otrzymaliśmy informację, że chora na schizofrenię kobieta ma ponad 20 kotów, które rozmnażają się bez kontroli. Postanowiliśmy więc pomóc w sterylizacjach kotek. Niestety podczas pierwszej wizyty zaniepokoił nas fakt, że część kotek jest zamknięta na strychu i nie chciała nas tam wpuścić, część chodzi po
podwórku, maluchy są chore i nikt ich nie leczy. Kiedy praktycznie na siłę zabraliśmy trzy piękne ok. 5-6 mieś. szylkretki do lekarza /koci katar, świerzb uszny/ dotarło do nas, że z kolejnymi kotkami do sterylizacji będzie jeszcze trudniej. Dopiero po rozmowie z siostrą tej kobiety dowiedzieliśmy się jaki horror wszystkim kotom zgotowała im właścicielka. Ciężarne kotki zamykane są na klucz bez jedzenia na strychu aby płody w nich poumierały, a te które już się urodzą zostały zjedzone z głodu przez dorosłe koty. ONA NAZYWA TO NATURALNĄ ANTYKONCEPCJĄ. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć ile kotów zostało zamkniętych na strychu, ile przeżyło. Kobieta zabiera ze sobą klucz i wychodzi na cały dzień abyśmy nie mogli im pomóc. Zawiozłyśmy im jedzenie z nadzieją, że jakoś się z nią dogadamy. Schronisko w Radomsku nie chce przyjąć kotów , bo według nich zawsze mają przepełnienie. My, jako KAN nie możemy już przyjmować kotów do przytuliska /mamy pod opieką ok. 50 /. ponieważ właściciele wymówili nam wynajem lokalu, a na urzędy nie możemy liczyć już od wielu lat.
Dlatego też BŁAGAMY WAS POMÓŻCIE!!!! Szukamy DT albo stałych. Zapraszamy na wątek viewtopic.php?f=1&t=168114