Powszechna Sterylizacja N°2.

Właśnie wydaje mi się, że karton może być bardziej zawodny niż taki worek.
Kiedyś czytałam, że ktoś przyniósł kota na sterylizację w pudle po płaskim telewizorze

violet pisze:O ile dobrze widzę na tym zdjęciu, jest to właśnie taki worek z plastikowej plecionki,
więc awaryjnie może zastąpić koci transporter – jest mocny, a powietrze swobodnie przepływa

Worek został życzliwie przyjęty na miau. :lol:

I myślę,że pomysł jest godny polecenia dla kociarzy /mimo powiedzenia nie kupuj kota w worku/.W wyposażeniu kociarza powinien być taki worek.
jedziesz samochodem ,możesz mieć przenoskę ,a tak to do torebki niezbędnika obok saszetki itp ,przyda się worek do zgarniania kota.

Chiara pisze:
Axa76 pisze:Te worki są takie jakby plecione, pewnie trochę powietrza tam jest. Nie spodziewam się, że w "pewnych środowiskach" ludzie kupią kotu transporter na kilkadziesiąt złotych... co nie znaczy, że wożenie w worku jest fajne...

Najczęściej ludzie stosują pudła kartonowe, ale to też chyba zawodne. Bywają też klatki.

O transporterach możemy rzeczywiście zapomnieć...

Axa76 zgadza się worek jest pleciony i przepuszcza powietrze,trudno oczekiwać od ludzi ze wsi, że dla kota wiejskiego kupią koci transporter za min. 45zł, bo tyle kosztuje koci transporter w lecznicach w Bielsku Podlaskim, sześć kocich transporterków jest do wypożyczenia w lecznicy u mojego weta i właściwie cały czas transporterki są w użyciu, nie każdy chce pożyczać koci tranporterek, wiejskie koty weta i lecznicę widzą zazwyczaj pierwszy i ostatni raz jak są przywożone na sterylki/kastracje.

pewna pani z Bielska Podlaskiego przyniosła swoją kotkę na szczepienie w foliowej torbie na zakupy :evil:

Za to wożą je na zabiegi i to jest piękne. :ok:

Każdego dnia szczęście uśmiecha się do kilku wiejskich kotów. :201470

I to tylko dzięki Wam, którzy wspieracie PS. :201440

A tych kilka liliowych transporterów przewiozło już setki kotów. :lol:

Chiara pisze:Ponieważ kilka osób poprosiło mnie o stworzenie dla PS bazarka na naszym fanpage'u dziś ruszyło nasze drugie wydarzenie. Oby okazało się pomocne w walce z rosnącymi wciąż długami. https://www.facebook.com/events/737159629732551

Bardzo, bardzo dziękuję za bazarkowe wsparcie, za Waszą inwencję i ogromną pomoc dla akcji w tym kluczowym momencie. Jeśli coś nie zejdzie na bazarku miauowym koniecznie próbujcie na fejsie.

Zaglądacie na Bazarek PS ? Już trzy rzeczy znalazły nabywców. :lol:

Polecam!

Zaglądamy, widziałam, że się sprzedał jakiś przedziwny laserek

Axa76 pisze:Zaglądamy, widziałam, że się sprzedał jakiś przedziwny laserek

A także książka i branzoletka.

Przyda się, bo opłacam nowe faktury i znowu jesteśmy prawie 1 000 zł pod kreską...

Chiara pisze:

O kotach z miejscowości Rychwał 20 km od Konina usłyszałam dwa miesiące temu od Ani, która spędzała w okolicy urlop. Nie udało jej się zainteresować nimi żadnej fundacji ani schroniska.

Dlatego wzięła urlop, pojechała obładowowna klatkami oraz innymi atrybutami kociarza i od wczoraj sama łapie te koty. Są oczywiście sterylizowane na nasz koszt. Dwie kocice oraz kocur są już po zabiegach...

Ania wynegocjowała ceny 120 zł za sterylizację i 70 zł za kastrację. Chciała dopłacać, bo kastracja jest za droga, ale w tym konkretnym przypadku byłabym gotowa nawet przepłacić, więc zaakceptowałam cenę.

Miałam szczęście spotkać w życiu sporo wyjątkowych osób, ale przyznam, że znów jestem zaskoczona ile można zdziałać, jeśli naprawdę się chce...

Kotka N°659

Kotka N°660

Kocur N°661

Akcja pomocy w Rychwale pod Koninem zakończyła się ogromnym sukcesem. Udało się złapać i poddać zabiegom całe stado dziesięciu kotów. Przypomnę, że koty miały naprawdę masę szczęścia, bo Ania przyjechała na urlop z klatkami, wynegocjowała ceny w lecznicy, a wolny czas spędziła na łapaniu. Za akcję zapłaciłam wczoraj. Zapłaciłam 1 000 zł za sterylizację kocic N°659, N°660, N°670, N°675, N°704, N°705 i kastrację kocurów N°661, N°692, N°706, N°707 ( FV 1/2015 z dnia 27.02.2015 na kwotę 999,97 zł ). Część kotów na zdjęciach poniżej:

N°675 Kotka wolno żyjąca z Rychwała:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a79 ... 1ead7.html

N°692 Kocur wolno żyjący z Rychwała: