Tak, kotu trzeba wyczyścić porządnie ranę i podać antybiotyk, żeby wybić bakterie (to one powodują ropienie rany) i umożliwić szybsze gojenie.
Też jestem przekonana, że kot łapą nie przebije i nie zmiażdży czaszki drugiego kota. Duży drapieżnik może to zrobić, ale raczej nie zgubi przy tym pazura.
A swoją drogą, skoro Twoja mama jest pielęgniarką, to może niech jałowo zaopatrzy ranę na drogę do weta. Bo wet jest niezbędny. Szkoda kota, trzeba mu pomóc.
To Twój kot, jesteś za niego odpowiedzialny, więc zorganizuj transport (autobus, taksówka, zmotoryzowany sąsiad, koleżanka lub ciotka - wszystko jedno) i zawieź kota do lekarza. To ssak i odczuwa ból w bardzo podobny sposób, jak człowiek. Tylko potrafi to maksymalnie kamuflować. On też ma tylko jedno życie, które jest cenniejsze, niż pieniądze.
Życzę zdrowia Twojemu kotu, a i Tobie też życzę zdrowia. I zdrowego rozsądku.