Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 19, 2014 16:25 Re: Kot w każdej szafie. Oświadczenie

:cry: [']
Aga ,przytulam.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 19, 2014 16:48 Re: Kot w każdej szafie. Oświadczenie

przykro mi [*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt gru 19, 2014 16:59 Re: Kot w każdej szafie. Oświadczenie

Agnieszko-tak mi przykro, tak żal maleństwa :cry: :cry: :cry:

Mam nadzieję,że też się załapie do grona tych, które Cię podziwiają i szanują!
Bo podziwiam i szanuję Cię bardzo i niezmiennie!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt gru 19, 2014 17:10 Re: Kot w każdej szafie. Oświadczenie

Agneska pisze:Agnieszko, ja do Twojego klubu zapiszę się bardzo chętnie. Bez względu na pozycję. ;)


I ja rowniez sie zapisze, szczegolnie , ze ja tez z Mokotowa i bardzo bliziutko Morskiego Oka.

Bardzo mi smutno z powodu smierci malutkiej Kici :cry:

Malutka [*]
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Pt gru 19, 2014 18:23 Re: Kot w każdej szafie. Oświadczenie

Ja też się zapisuję do klubu. Jestem zbulwersowana tym, co czytam na KŁ.
Bardzo Ci współczuję z powodu śmierci kici. :(
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt gru 19, 2014 21:16 Re: Kot w każdej szafie. Oświadczenie

Zapisuję się do Koła Fanów Praksedy.
Czynię to na klęczkach. :201494
Jeżeli uznacie to za potrzebne, zachowam tę pozycję i później.

Iwonko - jeżeli będziesz miała szczęście wygrać w totolotka, to prosiłabym Cię o samochód z kierowcą. Ostatecznie mogę zrezygnować z samochodu... A kierowca ro raczej żeby był blondyn...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 20, 2014 0:12 Re: Kot w każdej szafie. Oświadczenie

Obrazek Żegnaj koteńko.
Sepsa........ Ona zabiła moją mamę :(
mziel52 pisze:Agnieszko, nie przejmuj się tymi sierotami po komunizmie, które wszystkich i wszystko chciałyby kontrolować - na razie mamy jeszcze wolność wyboru i decyzji!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Dokładnie tak samo myślę jak Ty, Marto. I niezależnie od tego, kto co tu będzie wypisywał, jeśli tylko będę mogła pomóc kotom, ktore Agnieszka spotyka na swojej drodze, pomogę.
Ja już od dawna jestem adoratorką Praksedy. Cieszę się, że dane mi było Ją poznać. Bo jest wyjątkowa.

Miuti pisze:Iwonko - jeżeli będziesz miała szczęście wygrać w totolotka, to prosiłabym Cię o samochód z kierowcą. Ostatecznie mogę zrezygnować z samochodu... A kierowca ro raczej żeby był blondyn...
Masz to jak w banku. Bo ja lubię spełniać marzenia. :1luvu:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5474
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob gru 20, 2014 23:02 Re: Kot w każdej szafie. Oświadczenie

U mnie niewesoło. Trzy staruszki uparcie wybierają się na tamten świat, jeden młodziak chory (koci katar? zapalenie gardła? - chyba po antybiotyku trochę lepiej!). Muszę się trzymać. :201461
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 21, 2014 0:51 Re: Kot w każdej szafie. Oświadczenie

Miuti pisze:Muszę się trzymać.
"Trzymaj się".....
Łatwo powiedzieć.......
:ok: za koteczki.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5474
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie gru 21, 2014 23:37 Re: Kot w każdej szafie. Oświadczenie

I ja się dopiszę do "klubu". Odkąd pamiętam, nie znam nikogo, kto powiedziałby złe słowo na Praksedę. Zawsze było "każdemu pomoże", "sobie zabierze, drugiemu da", "nigdy nie odmawia", "nie wiem, jak ona sama to wszystko ogarnia". Jesteś niesamowita i dajesz z siebie wszystko, każdy to wie.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon gru 22, 2014 14:19 Re: Kot w każdej szafie. Oświadczenie

Poradźcie Dobrzy Ludzie.

Jakis miesiąc temu zabrałam z pogranicza parku kociaka - kk, wysoka gorączka, odwodnienie. Po kilku dniach od tego wydarzenia spotkałam znajomą, która tez w tej okolicy podkarmia koty. Zadeklarowała wzięcie małego do siebie na leczenie, akurat miała dłuższe zwolnienie i sporo czasu. Kociakiem zajęła się bardzo dobrze (pod okiem weta oczywiście) - wydobrzał, utył, nabrał "blasku". Pani ta postanowiła zatrzymać kocię u siebie na stałe. Miała już kiedyś koty, dożyły u niej sędziwego wieku. Kobieta inteligenta, prawnik, z empatią dla ludzi i zwierząt. Nie maiłam wątpliwości, że kot będzie w dobrych rękach. Ale kilka dni temu zdarzyło się coś, co zmąciło mi umysł.
Kot podobno nieco stracił apetyt, więc Pani ta uznała, że to z braku powietrza i wzięła go na spacer. Nie wiem nawet w czym, czy na rękach bezpośrednio, teraz to nie ważne. Kot jej uciekł.
To, że czasem koty dają dyla, to się zdarza. Ale "powaliła" mnie taka mentalność. Przecież jak kot traci apetyt to idzie się z nim do weta, nie wyprowadza na spacer.
Podobno kocio pokazał się już w miejscu, skąd został wzięty. To dobrze, znaczy trafił. Radzi sobie. W normalnych warunkach należałoby go tam zostawić. Ale miejsce to jest przeznaczone pod apartamentowiec. Na wiosnę ruszają wykopy. Dlatego kociaka (ma obecnie ok 4 miesięcy) trzeba złapać i "przeflancować" pozostałe dwa koty, które tam bytują.
I teraz pytanie: czy jak go złapię, mam oddać tej kobiecie. Ona rozpacza, chodzi tam, nawołuje go, chce go zabrać znowu.
Zawiodła swym naiwnym myśleniem. Myślę, że chyba tego błędu już nie powtórzy. Ale...
Co robić?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon gru 22, 2014 14:25 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

Agnieszko , może moje zdanie kiedyś się zmieni, ale na obecną chwilę nie oddałabym kota. Ale ja kobiety nie znam. Chwila zamroczenia? Bezmyślności? Znasz ją jako tako. Może wyciągnie nauczkę , może rozmowa wystarczy...Nie wiem ale na pewno pogadaj z nią . W takich wypadkach ( a niestety, znam takowe) obawiam się ,że sytuacja się powtórzy za jakiś czas tylko ze wstydu kota szukać nie będzie i nie poinformuje. Patrzę na tą sprawę z tego punktu widzenia.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon gru 22, 2014 14:28 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

ASK@ pisze:Agnieszko , może moje zdanie kiedyś się zmieni, ale na obecną chwilę nie oddałabym kota. Ale ja kobiety nie znam. Chwila zamroczenia? Bezmyślności? Znasz ją jako tako. Może wyciągnie nauczkę , może rozmowa wystarczy...Nie wiem ale na pewno pogadaj z nią . W takich wypadkach ( a niestety, znam takowe) obawiam się ,że sytuacja się powtórzy za jakiś czas tylko ze wstydu kota szukać nie będzie i nie poinformuje. Patrzę na tą sprawę z tego punktu widzenia.


Właśnie obiektywny punkt widzenia mi potrzebny.

Jeszcze jakieś opinie????
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon gru 22, 2014 14:32 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

Nie masz żadnej gwarancji, że nie powtórzy głupoty. Bo to i głupota i brak wyobraźni.
Spróbuj są wyedukować ją tak, jakby nigdy nie miała żadnego kota, może nie jest przypadkiem beznadziejnym. Bo jeśli nie ten kot, to znajdzie innego i znów powtórzy się historia.
A tego nie wiem, czy bym jej oddała.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18681
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon gru 22, 2014 14:35 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

ja bym jej nie skreślała
nie znam jej -ale może po prostu głupio pomyślała
pytanie =jak teraz się na to zapatruje i czy widzi, że źle zrobiła

w przypadku mojego psa -rzeczywiście spacer pomaga na apetyt
może coś jej się pomyliło

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27173
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], magnificent tree, Silverblue, Zeeni i 496 gości