AMPUTACJA OGONKA

[Abigail18]

Witam,
w ostatnią sobotę 27.09.2014r. nasza kotka- Abi została potrącona przez samochód. Po serii badań jakie zostały przeprowadzone, lekarze postanowili amputować ogonek. Mam pytanie, czy jest to koniecznie? Jeśli ktoś zdoła mi pomóc, wyśle zdjęcie RTG na mail. Proszę o pomoc w podjęciu decyzji.

[lenka*]

Napisz skąd jesteś i gdzie się leczycie, może ktoś doradzi dobrego weta.

[Abigail18]

Mieszkam w okolicach Pruszkowa k. Warszawy. Obecnie leczymy się w klinice Auxilium w Milanówku, którą bardzo sobie chwale. Natomiast wiem, ze warto poznać kilka opinni na ten temat.

[izka53]

jeśli ogon jest martwy, trzeba go usunąć. Jednak powinien robić to dobry wet, aby kot nie miał problemów z wypróżnianiem/ nietrzymaniem.

[Abigail18]

jeśli ogon jest martwy, trzeba go usunąć. Jednak powinien robić to dobry wet, aby kot nie miał problemów z wypróżnianiem/ nietrzymaniem.

Ogonek nie jest martwy, ale jest złamany z przemieszczeniem.

[wojtek_z]

Nic nie doradzę, bo się nie znam, ale chcę uczulić na kwestię wysokości amputacji. Jeśli tylko się da, trzeba jak najniżej ciąć (czyli zostawić trochę ogonka), bo po amputacji całego kot może stracić panowanie nad zwieraczami. Była tu na forum taka śliczna kicia, Ominia, z ogonkiem niepotrzebnie zbyt wysoko amputowanym. Tutaj jest jeden link
viewtopic.php?f=1&t=125310
a inne można jakoś próbować znaleźć. Powinno ich być dużo, bo Ominią zajęła się Kamari, która tutaj miała dużo różnych wątków.
Kciuki trzymam za kicię!

[izka53]

Właśnie o Omini myślałam pisząc o problemach ze zwieraczami. Tyle, ze ona miała amputację robiona w schronie. Bardzo żal, że Kamari odeszła z forum, była skarbnicą wiedzy.....
na siłę nie ma co ogona nie warto ratować, bo bezwładny będzie bardziej przeszkadzał niz pomagał kotu.