anna84 pisze:Nigdzie w internecie nie znalazłam, czy kapsułkę Osłonik Max można rozpuścić w wodzie.
Mnie się wydaje, że jeśli coś jet w kapsułce, to znaczy, że ma się
rozpuścić "gdzieś" głębiej w przewodzie pokarmowym. Dlatego sceptycznie
podchodzę do wyjmowania zawartości i podawania bezpośrednio.
Ale czasem nie ma innego wyjścia, z tym, że ciągle gdzieś z tyłu głowy mam obawy, że dana
postać leku zostanie zniszczona przez kwasy w żołądku i straci efekt leczniczy.
Nie wiem, jak to właściwie jest...
Chciałam też nadmienić, że moja wetka ma koleżankę, która od wielu lat
ma kłopoty z jelitami i leczy się u jakiegoś profesora. Tenże profesor, który
ma "zawodowego hopla" na tle schorzeń jelit powiedział, że tak naprawdę
to probiotyki jako takie niczego nie dają i że jest to nabijanie kasy koncernom
farmaceutycznym. Są podobno tylko dwa preparaty, w tym jeden szwajcarski,
które coś dają. Nazw nie podał. Cała reszta to marketing. Podobnie jak np. Rutinoscorbion,
który wg ostatnich badań nie ma wpływu na przebieg i czas leczenia przeziębień itd.
Ale ludzie kupują.