Wczoraj poszłam spać a dokładniej dziś około 4.30 bo tyle mam przy nich roboty a rano tuz po 8 rano miałam mocne budzenie , zgadnijcie kto to był .....
A byli to panowie z Straży Miejskiej iz mają na mnie skargę iż ja sie znęcam nad zwierzętami a dokładniej na kotami w piwnicy ha ha . Oczywiście zeszłam z panami do piwnicy , i zobaczyli jak sie znęcam nad Gracją
, jak nas przywitała ''wychudzona i przerażona kotka''
,a jakie było ich zdziwieni że ma jeszcze w misce jedzenie i wodę i szelki na sobie bo ja z nią wychodzę codziennie bez względu na pogodę , no i panowie sie mnie zapytali skąd mam Gracje a ja że sama do mnie przyszła , że miała ropomacicze i że jest po operacji i że czeka na adopcje , i że ma niedobór immunologiczny i że szukam jej domu bez innych zwierząt , dlatego jest w piwnicy na kwarantannie . No i padło pytanie czy ja nie ukradłam kota a ja że tak , ukradłam kota
bezdomnego , wychodzonego , burego nie kastrowanego , nie odrobaczonego , nie szczepionego około 6 mies kocurka , no ale jak tak można zabrać dzieciom zabawkę spod bloku ,rodzice dzieci zaraz do mnie przyszli że mam im kota oddać , a ja ze owszem , ale jak kot będzie mieszkać w domu a nie na ulicy i jak go zabiorą do weta na podstawowe zabiegi , ale gdzie tam , kot ma zwrócić pod blok bo dzeci za nim płaczą , poprostu zabawka , tak sie traktuje przedmiotowo zwierzęta i dziwić sie potem ze dzieci własnych rodziców do domu starców wywożą, ech , wiec trzeba nasłać S.M.
No a sprawa 5 kotów nadal dramatyczna, jedynie jeden ma szanse na DT , ale musi być zdrowy , testy Felv i Fiv , wykastrowany i zaszczepiony a na to nie mam ...