Kot Rufus-chory, nie porusza się:(proszę o rady [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 08, 2014 6:16 Re: Kot Rufus-chory, nie porusza się:(proszę o rady

Zaglądam z niepokojem :(
Colora logowała się dzisiaj w nocy i nic nie napisała :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto kwi 08, 2014 7:43 Re: Kot Rufus-chory, nie porusza się:(proszę o rady

Też mam złe przeczucia. Oby nie sprawdziły się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55376
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro kwi 09, 2014 1:27 Re: Kot Rufus-chory, nie porusza się:(proszę o rady

Nie odzywałam się bo nie potrafiłam. Caly czas probuje dojśc do siebie ale to wraca do mnie.
Okazało się, że przez miesiąc Rufusik był leczony zupełnie nie na to co trzeba:((
Cały czas nas trzymano w przeświadczeniu ze to nic takiego:[ tak naprawdę to dopiero WY uświadomiliście mi jak poważny jest stan.
I kiedy zadzwoniłam do dr i zapytałam wprost czy jest zagrożenie życia, to mi odpowiedziała że tak.
Czujemy sie tacy oszukani, a nasz kotek tak zaniedbany, tak pozostawiony przez lekarzy sam sobie.
A my?ja mam takie poczucie winy wielkie, że mogła go zabrać gdzieś indziej, coś wyczuć, ale on sie tak zachowywał ... nie wiem, ja nie potrafiłam wyczuć że cierpi fizycznie. To straszne wszystko jest:(
Dopiero na ostatniej wizycie zrobiono mu testy, a my czekaliśmy przy tel. jak na wyrok.
Okazało się, że miał Fiv, i na 90% hemobartonelozę.
Musiał mieć chyba tego wirusa od urodzenia, bo nie było możliwości aby sie zaraził jakoś przez te 9 lat z nami.
Ostatniego dnia miał czerwone krwinki na poziomie 1,5...
a białe 1,0.
zero odpowiedzi immunologicznej i taka anemia.
Nie ma Go już z nami. Pozostała pustka
ale i piękne wspomnienia, bo to był wspaniały, dumny do końca kot. WYjątkowy, kochany, mój czarny braciszek.

Dziękuję Wam wszystkim, macie wielkie serca.

Colora

 
Posty: 31
Od: Śro kwi 02, 2014 11:06

Post » Śro kwi 09, 2014 2:54 Re: Kot Rufus-chory, nie porusza się:(proszę o rady

Strasznie mi przykro,nie obwiniaj się bo często jakieś sygnały widzimy jak jest za późno.
Przytulam.Dla Rufusa/*/

anka1515

 
Posty: 4116
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro kwi 09, 2014 6:59 Re: Kot Rufus-chory, nie porusza się:(proszę o rady

Przykro mi starsznie .Przytulam.
Nie obwiniaj się. Idzie się do weta a nie do rzeźnika choć czasem mam inne wrazenie.
Brykaj kocie za TM [*]

Zaskarż lekarza jeśli to da ci jakieś uspokojenie. Napisz do Izby Lekarskiej.
Ja spraweę wygrałam.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55376
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro kwi 09, 2014 7:04 Re: Kot Rufus-chory, nie porusza się:(proszę o rady

Colora tak strasznie mi przykro :cry:
Wierzyłam, że uda się Rufiego uratować :cry: :cry:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro kwi 09, 2014 7:27 Re: Kot Rufus-chory, nie porusza się:(proszę o rady

Śpij spokojnie Koteczku [*]

Colora, bardzo Wam współczuję
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10613
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro kwi 09, 2014 14:40 Re: Kot Rufus-chory, nie porusza się:(proszę o rady

Bardzo mi przykro...
:cry: :cry: :cry:

(*)
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34546
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro kwi 09, 2014 14:54 Re: Kot Rufus-chory, nie porusza się:(proszę o rady

Czytałam ten wątek.
Dzisiaj wchodzę, a tu taka smutna wiadomość :cry:
Ogromnie współczuję.

Rufus [*]
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Śro kwi 09, 2014 17:48 Re: Kot Rufus-chory, nie porusza się:(proszę o rady

Bardzo mi przykro :cry:
Rufusku [i]
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10170
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto kwi 15, 2014 23:22 Re: Kot Rufus-chory, nie porusza się:(proszę o rady [*]

:( nie umiem sie z tym pogodzić.
w ciągu dnia wiele razy mam odruchy, takie zachowania, które były wspaniałą kocią rutyną.
idąc do domu patrzę w okno, aby zobaczyć moje kochane futrzane Słonko, kiedy jestem wieczorem w łóżku wyczekuję aż do mnie przyjdzie.kiedy idę do kuchni patrzę mimowolnie na parapet i mam taką wielką chęć aby go przytulić.
nic mnie tak nie cieszy jak wcześniej. muzyka która byla moją miłością mnie nie cieszy.
Tata mój od półtora tygodnia w ogole muzyki nie słucha, a to jego życie praktycznie.
Jest mi tak źle, w sercu taka pustka...
Oglądam zdjęcia kotów, małych kociaków, ale one dla mnie mają oczy które nic do mnie nie mówią. Jedyne oczy jakie do mnie mówią to mojego Rufusika.
Strasznie tęsknię, tak strasznie tęsknię. I tak mi szkoda mojego kotka, tak mi ciężko sobie uświadomić ze takie radosne pełne energii życie, takie piekne życie już nie istnieje,
to takie niesprawiedliwe.
chyba już zawsze będę mieć taką ranę w sercu, nie umiem sobie wyobrazić że się z tym godzę albo że zapominam.
Jak sobie z tym wszystkim radzic?

Dziękuję Wam za slowa otuchy i pożegnania dla mojego Kocurka

Colora

 
Posty: 31
Od: Śro kwi 02, 2014 11:06

Post » Wto kwi 15, 2014 23:49 Re: Kot Rufus-chory, nie porusza się:(proszę o rady [*]

Bardzo mi przykro:(
Nie obwiniaj siebie.
To kto inny miał rozpoznać co się dzieje.

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 16, 2014 0:06 Re: Kot Rufus-chory, nie porusza się:(proszę o rady [*]

Co Ci mam powiedzieć, poza tym, że normalne jest to, co przeżywasz...
Kiedyś przyjdzie taki dzień, że spojrzysz w górę i uśmiechniesz się do Rufuska, wspominając piękne chwile razem, choć dziś wydaje Ci się to niemożliwe.
Kiedyś kocie oczy przemówią do Ciebie. Potrzebujesz po prostu czasu. :(
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10170
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], magnificent tree, Zeeni i 216 gości