Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 03, 2013 11:03 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

Tak sobie pomyślałam, że p. Zofia bardzo by chciała żeby pamięć o niej trwała w działaniach na rzecz zwierząt - choc oczywiście o grób należy dbać.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Pon lis 04, 2013 15:44 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

w niedzielę dołączyły kolorowe znicze ode mnie i od Femki

a ja napiszę jeszcze dokładniej gdyby ktoś szukał:
alejka 273
jest w niej kilka rzędów więc to jest ostatni - tuż przed 274
ponieważ alejka jest dość długa to proszę szukać za alejką poprzeczną 261
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto lis 05, 2013 23:32 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

Wieści z nowych domków Zosinych kotków:

Lili dochodzi do siebie po chorobie. Miała zespół przedsionkowy, objawiający się oczopląsem i wykrzywieniem główki.W tej chwili jest już bardzo dobrze. Mała lata jak perszing i zjada ogromne ilości jedzenia nadrabiając okres choroby. Z naszej Liluni zrobiła się niezła aparatka, bo podobno to małe chuchro rządzi innymi zwierzakami - w tym dwoma wielkimi psami.

Tupak rozrabia strasznie. Ostatnio tak szalał, że zrzucił telewizor, co właścicielka swkitowała w ten sposób, że bardzo się cieszy, że on jest taki radosny :twisted: Dziś Tupasiu był u mnie na szczepieniu. Oczywiście mnie miał głęboko w nosie i wisiał na swojej opiekunce lamentując po zastrzyku :roll:

Holi już ładnie porusza się po całym domu. Jest w wielkiej komitywie z psami. Z ludźmi jeszcze na dystans, ale nie ucieka, daje się głaskać i brać na ręce. Przychodzi jedynie do swojego nowego pańcia, spać na jego brzuchu. Pańcio nazywa to "Holi przychodzi pospać na półeczce", bo brzuch ma pańcio naprawdę pokaźny 8)

Haeven okazała się szeleńczym łowcą myszy. Lata po domu,poluje i znosi je podobno w imponujących ilościach, co oczywiście napawa dumą jej nowa opiekunkę. No wiecie - kto by pomyślał :mrgreen:



Co do tymczasowiczów:

Luluś przeszedł sanację jamy ustnej. Musiałam mu usunąć zepsutego kła,co sprawia, że jak się mocno zamyśli, to mu się język wysuwa teraz. No wygląda wtedy hmm.... mało inteligentnie. Wariuje po całej lecznicy. Dziś siedział na najwyższej półce i się chował za szamponem. Tak, tak, za jednym szamponem i się cieszył, że ja go nie widzę. Zaproponowałam Lulcia do adopcji w tym wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=158035,ale chyba nie mamy szans się przebić.

Sulisia bardzo się otworzyła. Tuli się, wychodzi coraz śmielej. Jak do niej mówię, to się pokłada,mruczy, ugniata i wystawia brzuszek do głaskania. To jest taka moja lalunia teraz. Łazimy sobie razem, gadamy, robimy babskie rzeczy razem (czesanie) i chodzimy z Sulisią na rączkach na telewizję, czyli do naszego firmowego akwarium. Sulinka jest normalną kotusią, wielkim miziakiem, tylko potrzebuje spokojnego domu.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 06, 2013 7:04 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

aż chce się czytać :1luvu:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Śro lis 06, 2013 15:03 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

Aniu, tak bardzo cieszę się szczególnie z Domu i powrotu do zdrowia Lilki :1luvu: i z tego, że z Sissi też się dogadujecie :1luvu: , ja też wiem, jaką ona jest kochaną, miziastą przylepą, tylko zwyczajnie mniej śmiałą niż taki Lulek, Frodek czy Harry :wink:

I w ogóle, że one już prawie wszystkie mają dobre, kochające Domy i Dużych...
Jeśli Zośka Skądś Tam na to paczy (lubiła to słowo: że koty paczą ;)), to jest Ci bardzo, bardzo wdzięczna za wszystko...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro lis 06, 2013 16:42 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

CoolCaty pisze:Wieści z nowych domków Zosinych kotków:

Lili dochodzi do siebie po chorobie. Miała zespół przedsionkowy, objawiający się oczopląsem i wykrzywieniem główki.W tej chwili jest już bardzo dobrze. Mała lata jak perszing i zjada ogromne ilości jedzenia nadrabiając okres choroby. Z naszej Liluni zrobiła się niezła aparatka, bo podobno to małe chuchro rządzi innymi zwierzakami - w tym dwoma wielkimi psami.

Tupak rozrabia strasznie. Ostatnio tak szalał, że zrzucił telewizor, co właścicielka swkitowała w ten sposób, że bardzo się cieszy, że on jest taki radosny :twisted: Dziś Tupasiu był u mnie na szczepieniu. Oczywiście mnie miał głęboko w nosie i wisiał na swojej opiekunce lamentując po zastrzyku :roll:

Holi już ładnie porusza się po całym domu. Jest w wielkiej komitywie z psami. Z ludźmi jeszcze na dystans, ale nie ucieka, daje się głaskać i brać na ręce. Przychodzi jedynie do swojego nowego pańcia, spać na jego brzuchu. Pańcio nazywa to "Holi przychodzi pospać na półeczce", bo brzuch ma pańcio naprawdę pokaźny 8)

Haeven okazała się szeleńczym łowcą myszy. Lata po domu,poluje i znosi je podobno w imponujących ilościach, co oczywiście napawa dumą jej nowa opiekunkę. No wiecie - kto by pomyślał :mrgreen:



Co do tymczasowiczów:

Luluś przeszedł sanację jamy ustnej. Musiałam mu usunąć zepsutego kła,co sprawia, że jak się mocno zamyśli, to mu się język wysuwa teraz. No wygląda wtedy hmm.... mało inteligentnie. Wariuje po całej lecznicy. Dziś siedział na najwyższej półce i się chował za szamponem. Tak, tak, za jednym szamponem i się cieszył, że ja go nie widzę. Zaproponowałam Lulcia do adopcji w tym wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=158035,ale chyba nie mamy szans się przebić.

Sulisia bardzo się otworzyła. Tuli się, wychodzi coraz śmielej. Jak do niej mówię, to się pokłada,mruczy, ugniata i wystawia brzuszek do głaskania. To jest taka moja lalunia teraz. Łazimy sobie razem, gadamy, robimy babskie rzeczy razem (czesanie) i chodzimy z Sulisią na rączkach na telewizję, czyli do naszego firmowego akwarium. Sulinka jest normalną kotusią, wielkim miziakiem, tylko potrzebuje spokojnego domu.

Fajnie :D
Zośka ucieszyłaby się :)
Aniu, zrobiłaś dla tych kotów tak dużo...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 06, 2013 20:00 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

No to ja dodam z domku Frodzika ; dzieci losują z kim będzie spał :) zaczynają się dogadywać z kotem rezydentem, tenże pomału się od obraża na swojego Pańcia. Harry w swoim domku króluje na łóżeczku. I co z tego wszystkiego wynika ? Kot, pies potrzebują swojego człowieka, uwagi. I jedne i drugie w większych skupiskach czują się niestety nie najlepiej . A schronisko i dla jednych i dla drugich powinno być tylko krótkim przystankiem do nowego lepszego życia. Dla 15 podopiecznych Zosi cała ta dramatyczna historia zakończyła się pozytywnie. Mamy nadzieję, że i Lulek i Sul też znajdą swoje domy. Sasza jest w dt w domu pod Warszawą zaaklimatyzował się tam bardzo szybko dogaduje się z dwoma psami rezydentami ( colak i amstaffka)
Dopiero przedwczoraj zobaczyłyśmy bloga Zośki , wspaniałe teksty, zdjęcia i jedna dla nas byłaby cenna, informacja ale niestety za późno ! Informacja, że Sasza i Nena nie żyli w przyjaźni. Już u nas było widać ,ze nie są specjalnie ze sobą zżyte co nas zaskoczyło, ale nie było specjalnej wrogości raczej obojętność. W pewnym momencie postanowiliśmy na trochę przyłączać je grupy kilku małych ( gabarytowo ) psiaków w ciągu dnia. Wszystko było w porządku .Część dnia i noce spędzały w pokoju mieszkalnym jednej z opiekunek na terenie schroniska. Musiała wyjechać na dwa dni , druga opiekunka miała zajmować się Sasza i Neną. Rano weszła do pokoju ( zamknięty ) celem ich wyprowadzenia na spacer wyszedł tylko Sasza ,zajrzała gdzie Nena , leżała pod stołem nieruchomo. Nie żyła :( Miała ślady krwi na pyszczku. Po oględzinach naszego lekarza weterynarii-został zagryziona. Szok,niedowierzanie jak to możliwe ? Te psy żyły w jednym mieszkaniu kilka lat ! I tu przypomniały się nam słowa Zofii " oj ludzie bardzo się my sądząc ,że colaki to takie cudne,łagodne aniołki w typie Lessi "... U nas nic nie wskazywało na taką tragedię. Sasza w tym pokoju spał na swoim posłanku a Nena w łóżku z opiekunką. Bardzo to przeżyliśmy, jest nam ogromnie żal, przykro bo Nena była bardzo miłym, łaknącym kontaktu z człowiekiem psem i zdecydowanie gorzej od Saszy znosiła pobyt w schronisku. Bardzo nie lubiła zostawać sama. I wbrew temu co niejednokrotnie słyszałyśmy od Zosi nie wykazywała żadnej agresji do ludzi. Miała duże szanse na znalezienie nowego domu... :( Ewa

ostatniaszansa

 
Posty: 183
Od: Pt mar 13, 2009 23:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 06, 2013 20:53 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

Nena nie żyje ? Poczytuje po cichu o osieroconych... przepraszam, ze pytam, ale trudno uwierzyć...
Nena [*]
pwpw
 

Post » Śro lis 06, 2013 20:56 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

tyle dobrych kocich wiadomosci :1luvu:

a tu taka smutna o Nence :cry:

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Śro lis 06, 2013 21:53 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

To tak smutna i tragiczna historia ze aż cieżko w nią uwierzyć :cry: [*]
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lis 06, 2013 21:57 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

pewnie stres wyzwolił większą agresję :(
ciężko uwierzyć :(
[*]
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro lis 06, 2013 21:57 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

Nena[*] :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lis 06, 2013 22:58 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

:cry:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 07, 2013 0:50 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

:(
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 07, 2013 5:47 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

:cry:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 402 gości