» Pon wrz 02, 2013 20:29
Co się dzieje z moim kotem ?
Czy ma ktoś jakąś koncepcję bo głowie się już od kilku dni a wzbraniam przed pójściem do weta bo kot (właściwie to ona) nie jest zbytnio współpracująca i chcę jej oszczędzić stresu... Najpierw (przed 2 tyg.) poszedłem z nią (niestety nie była na czczo więc morfologia odpadła) na badanie krwi w kierunki fiv/felv bo zaraz miał się pojawić w domu mały kotek. Jak się pojawił, kotka zaczęła tracić zapał do życia, markotna, powolna, traci apetyt (bo wcześniej jak odkurzacz), ogólnie wydygana, bo mały wciąż ja zaczepia a ona z tych co lubią siedzieć w cichym kącie i samej racjonować czy che być głaskana... nie liczę na to że się zaprzyjaźnią bardziej (z moim Lesiem odeszłym, były podobne relacje choć mniej napastliwe) ale ten stan trwa od prawie dwóch tygodni. Myślałem że to stres od nowego domownika, bo ją zewsząd przegania i zaczepia. 2-3 dni temu zwymiotowała (mimo że je ostatnio bardzo skromnie i co dziwne zarzuciła swoje karmy które jadła z chęcią i teraz podjada kittena mother&babycat ale z tego co widzę je mało - decydowanie mniej niż wcześniej) ale też jej się to zdarzało wcześniej kiedy za bardzo się napychała a potem piła wodę, więc przyjąłem to za normę, chociaż dziwne bo teraz je 2 razy mniej.
Wczoraj dostały koty tabletki na odrobaczanie - ona Cestal właściwą dawkę, po której zrobiła się jeszcze bardziej markotna i cały dzień zauważyłem że ma odruchy wymiotne, i się oblizuje, wciąż przełyka ślinę. Odruchy wymiotne dodatkowo jakby jej coś utkwiło w gardle i chciała to odkrztusić. Miała tak przed podaniem tabletki i ma tak też dzisiaj. Dziś też zwymiotowała to co zjadła (mało) - pogryziona karma i dużo gęstej śliny. Mało pije więc ją strzykawką trochę poję (dodałem też trochę lakcidu na wszelki wypadek).
I teraz pytania - czy taki utrzymujący się stan może być spowodowany stresem ? jedzeniem karmy kociaka ? nie chcę przyciągać, ale podobnie zaczynały się początki Lesia przy chłoniaku... nie wiem, pewnie jestem przewrażliwiony.... czy mam przeczekać 1-2 dni (może dodatkowa reakcja na Cestal) czy iść do weta ? Już wiem, że będzie pacjentem trudnym do zdiagnozowania...
Załatwia się póki co normalnie choć kupy mniejsze i siku tez mniej... dużo śpi, choć to akurat u niej zawsze była norma. Ma trochę podwyższoną temperaturę - czuję to na rękach.
Co zrobić ?
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]