Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 22, 2006 22:11 Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała..

O dwóch dni mieszka z nami czarodziejka...... Iwcia wyrwała ją ze schronu gdzie po ciężkiej operacji (chyba po wypadku samochodowym) leżała zamknięta z tyłu w "kotach nierokujących". Nie miała kuwety więc brudziła się. Nie miala rehabilitacji więc mięśnie zanikały, robiły się przykurcze, nózie były bezwładne( druga złamana w dwóch miejscach ale nikt tego nie rozpoznał). I tak było przez 2 miesiące..... Nawet trudno mi sobie wyobrazić jej ból i cierpienia psychiczne. Boi się dotyku bo kojarzy jej się z bólem ale mimo to jest pogodnym kotem (noooo, dopóki sie jej nie rusza w nieodpowiednich danego dnia miejscach). Po tygodniu rehabilitacji (Iwcia a teraz my chodzimy z nią na masaże do cudownej Madzi, której palce czynią cuda) zaczęła stawać na nogi.
PRZEDSTAWIAM YENNĘ:
Tu mamy bazę w której się studzimy po poduszce grzejącej
Obrazek

Taka jestem piękna ;-)
Obrazek

I najważniejsze.........
Obrazek

Poznajcie Yennę, która co dzień dokonuje cudu....... :lol: :wink:
Ostatnio edytowano Pon lut 11, 2013 0:55 przez Slonko_Łódź, łącznie edytowano 48 razy
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2006 22:15

Witaj Kiciu!
Trafilas do magicznego domu!! Albo sama go sobie wyczarowalas!! :catmilk:

Frankie

 
Posty: 1054
Od: Nie wrz 04, 2005 13:44
Lokalizacja: Oz albo jakies lotnisko...

Post » Śro lut 22, 2006 22:20

Yen,
masz szczęście dziewczyno..
pamiętaj, daj sobie masować łapki..
I nie uciekaj od poduszki..
Twoja tymczasowa mam wie co robi..
Ja Ci to mówię..

Nikuś
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lut 22, 2006 22:52

To chyba nie jest tak do końca tymczasowa Mama :wink:

Słonko, nawet nie wiesz, jak się bardzo cieszę, ze kicia tak świetnie sobie radzi :D
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2006 22:55

No to mamy z Nikusiem przestarzałe informacje.. :D

Naprawdę?? :D Można już gratulować Ci dokocenia, Słonko? I Yen domku?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lut 22, 2006 23:02

Nas też baardzo zaskoczyła..... Wyobrażałam sobie, że w tych łapkach nawet nie nie drgnie a tu takie niespodzianki..... Ona z dnia na dzien staje pewniej na łapkach :D Po troszku każdego dnia oswajamy ją z dotykaniem- nie każdy dotyk jest nieprzyjemny i ona pozwala nam na coraz więcej poufałości. A z tym tymczasowym to jeszcze trochę trzeba poczekać- ona teraz ma kwarantannę i jeszcze przez tydzien nie spotka się z resztą towarzystwa. Nie wiem co się będzie działo. A ona na razie nie da sobie rady z dwoma potworami kocimi gdyby posanowiły na niej poćwiczyć kung- fu. Ale wszyscy już w domu (ludzie) mamy nadzieję, że to nie będzie domek tymczasowy. Na razie walczymy o zdrowie a potem...... a potem to już jej pewnie nie będziemy chciali oddać :evil:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2006 23:10

Ale wspaniale, lubie takie happy endy;)
Malutka, juz bedzie tylko coraz lepiej
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro lut 22, 2006 23:57

Cześć, mała.
Ja jestem pies, i to duuuużo większy od ciebie 8)
Ale też miałem w pażdzierniku sparaliżowane łapy.
Nie od wypadku, tylko ot tak w czasie zabawy nagle.
Podobno coś w kręgosłupie było nie tak :roll:
Mojej to ja się pozwalałem dotykać, ale tym w białych fartuchach to... :twisted: . Biedni by byli, tylko moja to kaganiec mi zakładała :twisted: , wy, koty to szczęściarze jesteście, nikt wam takiego paskudztwa nie zakłada i jak trzeba to możecie pięknie gryżć, no i jeszcze drapiecie świetnie 8) . A do tych w fartuchach to też mnie wlekli codziennie, jak Ciebie.
Trzymaj się, mała, będziesz chodzić. Ja teżchodzę.
Bambosz

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 23, 2006 0:14

Malutka proszę ładnie trenować łapki, żeby Pani Magda (masażystka) była zadowolona i żebyś mogła biegać równie szybko jak dwa pozostałe kocie futra w domu. :D
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Czw lut 23, 2006 0:36

No to gratulujemy Yen wspaniałego domku! :D
A mówiłam,że jest cudna..

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 23, 2006 0:38

Wow, same dobre wiadomosci:))
Jej te zlamania same sie zrastaly, bez pomocy?
Biedna krupcia, ale teraz juz wie, ze zyje:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 23, 2006 9:34

Nie tylko same się zrastały- nikt tego nawet nie zauważył. Dopiero jak Iwcia była z nią u wetki to się okazało, że ma źle zrośnięte dwa złamania w nóżce i zlamany ogonek. Jak pomyślę ile ona wycierpiała- jedna noga "cerowana" bo mięśnie przecież przyczepiali do kręgosłupa, druga złamana w dwóch miejscach.... Żadnego leczenia przez dwa miesiące.... Nie miała kuwety w klatce. Brudziła się. Nie chcę sobie wyobrażać jak wyglądało jej mycie w takim stanie... A ona i tak nie straciła do ludzi zaufania. Nowo poznanych od razu omruczy i ołasi..... Jest kochanym kotem. Prawdziwa czarodziejka :oops:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 23, 2006 10:02

:D

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 23, 2006 17:57

Dla Yen :ok:
Dla Słonka :love:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw lut 23, 2006 18:48

:D :1luvu:
za postępy w cudach :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości