Świerzb i Stronghold

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 06, 2004 15:20 Świerzb i Stronghold

Mały Tycik ma świerzb w uszkach. Okropnie boję się, że pozarażał już obie moje kocice. Wet proponuje całej trójce Strongholda do wcierania w skórę (działa ponoć profilaktycznie i leczniczo)
Jakie macie doświadczenia w leczeniu świerzbowca tym preparatem?

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

Post » Pon wrz 06, 2004 15:27

Mojemu Limkowi jak był mały pomógł + czyszczenie i jakieś kropelki w uszka. stronghold miał zakrapiany na karczek 2x, chyba w odstępie 3 tygodniowym, ale już dokładnie nie pamiętam.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon wrz 06, 2004 15:50

o to mój temat bierzący :conf:
już ponad miesiąc walczymy z tym potworem śieżbowcem.
Najbardziej był zaatakowany Merlinek i jeśli chodzi o niego to jeszcze trochę będziemy leczyć.
Najpierw dostaliśmy strondhold ( tylko Merlin, bo wet miał tylko jedną tubkę) i krople do uszu "dexoryl (?)"
pózniej dostaliśmy inne kropelki "orydermyl" (?) i te lepiej zrobiły
uszki Merlin ma już prawie czyste.
Dostaje krople 2xdziennie, Morgana 1xdziennie profilaktycznie.
Wszystkie koty są zastrongholdzone.- profilaktycznie.
Nazwy kropelek sprawdzę jeszcze w domu ( nie jestem pewna czy prawidłowe nazwy podałam)
Z orydermylu jestem b. zadowolona, świetnie się go aplikuje ( mała tubeczka, ze specjalną długą gumową końcówką ułatwiającą zapodanie do ucha, a i wydaje mi się bardziej skuteczny niż te pierwsze krople
a!!! i jeszcze swieżb jest w środowisku, więc inne koty mogą go złapać choćby przez obcieranie się o te same mable ( trzeba leczyć wszystkie, bo inaczej mogą się wzajemnie zarażać i leczenie będzie się przedłużało.
Mój wet mówił, że na Strongholda to kot powinien mieć conajmniej 8 tyg

pivonka

 
Posty: 443
Od: Śro sie 18, 2004 18:30
Lokalizacja: Warszawa-Trójkąt Bermudzki

Post » Pon wrz 06, 2004 15:56

Jejku... całe miesiące... :strach:
A Bruno ma mieć we wrześniu sterylkę na dodatek.
Kiedyś pracowałam w zwierzętarni - tam był genialny preparat przeciwświerzbowy - taka gęsta lepka ciecz o nieprzyjemnym zapachu. Za nic w świecie nie mogę sobie przypomnieć jej nazwy a działała wspaniale - na zwierzaki w zwierzętarni i na mojego kota też.l

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

Post » Pon wrz 06, 2004 15:57

a ile ma tycik??

pivonka

 
Posty: 443
Od: Śro sie 18, 2004 18:30
Lokalizacja: Warszawa-Trójkąt Bermudzki

Post » Pon wrz 06, 2004 16:01

Moja kotka tez miala ostatnio swierzba w uszach i dostawala krople do uszu Oridermyl. Polecam! Bardzo dobre, dwa razy dziennie jej zakraplalam i po 3 tygodniach nie bylo juz po swierzbie sladu, uszka czysciutkie :D Na poczatku leczenia dostala tez jakies zastrzyki, ale teraz przyznam szczerze nie mam pojecia jakie dokladnie. Pozniej jej juz tylko zakraplalam uszy tym Oridermylem i jezdzilam raz na tydzien na wyczyszczenie uszu do weta. Na koniec kuracji po jakis 2, 3 tygodniach wet rowniez zaaplikowal jej Stronghold :)
Sara i Rocky
Obrazek Obrazek

Kama

 
Posty: 2088
Od: Pon cze 10, 2002 17:00
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Pon wrz 06, 2004 16:02

Stronghold jest skuteczny na swierzbowca. Przynajmniej tak bylo
w przypadku mojej szostki.

Po miesiacu (chyba) powtorka i juz OK.

Tylko ze jest dosyc drogi.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 06, 2004 16:10

pivonka pisze:a ile ma tycik??

Jakieś 8 tygodni
Kama pisze:Moja kotka tez miala ostatnio swierzba w uszach i dostawala krople do uszu Oridermyl. Polecam! Bardzo dobre, dwa razy dziennie jej zakraplalam i po 3 tygodniach nie bylo juz po swierzbie sladu, uszka czysciutkie Na poczatku leczenia dostala tez jakies zastrzyki, ale teraz przyznam szczerze nie mam pojecia jakie dokladnie. Pozniej jej juz tylko zakraplalam uszy tym Oridermylem i jezdzilam raz na tydzien na wyczyszczenie uszu do weta. Na koniec kuracji po jakis 2, 3 tygodniach wet rowniez zaaplikowal jej Stronghold

A wiesz może jak ze stosowaniem Oridermylu u młodziutkich zwierząt?

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

Post » Pon wrz 06, 2004 16:21

no to strongholda może dostać,
( a ma on szerokie spektrum działania, chroni przed pchłami, tępi glisdy, działa ok 1 mca)
oridermyl, szukam ulotki, bo na pewno ją tu gdzieś mam, zaraz znajdę i zobaczę przeciwwskazania

pivonka

 
Posty: 443
Od: Śro sie 18, 2004 18:30
Lokalizacja: Warszawa-Trójkąt Bermudzki

Post » Pon wrz 06, 2004 16:22

Moja Tika też ma świerzbowca. W piątek miała czyszczone uszy i czymś zakrapiane. Dostała też zawiesinkę do zakraplania w domu. Za tydzień znów idziemy na czyszczenie i na kurację Strongholdem - bo weterynarz powiedziała, że warto...


Pozdrawiam! :-) I powodzenia...


Obrazek
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 06, 2004 16:31

kurcze, za dużo mam papierów ( bardzo ważnych), no i nie wiem
ale zapytaj weta, on będzie wiedział ale wydaje mi się, że można ( proszę nie brać mojego wydaje się za poważne stwierdzenie medyczne :!: )
wg mnie (użytkownika) oridermyl jest ok

pivonka

 
Posty: 443
Od: Śro sie 18, 2004 18:30
Lokalizacja: Warszawa-Trójkąt Bermudzki

Post » Pon wrz 06, 2004 16:40

pivonka pisze:kurcze, za dużo mam papierów ( bardzo ważnych), no i nie wiem
ale zapytaj weta, on będzie wiedział ale wydaje mi się, że można ( proszę nie brać mojego wydaje się za poważne stwierdzenie medyczne :!: )
wg mnie (użytkownika) oridermyl jest ok


dzięki :)
własnie dziś mam zamiar jeszcze podzwonić do weta, bo jednak Stronhold drogi...

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

Post » Pon wrz 06, 2004 16:55

ja za dwie dawki zapłaciłąm 56 zł (tzn miałam dla dwóch kotów)
czyli na jednego 28?? za oridermyl dałam 35 zeta
(wszystkie ceny podaję z wizytą i oglądaniem uszek, czy zapuszczeniem strongholda, bo to chyba było tak przy okazji)
no to dla trzech 84, no to już jakaś kaska jest, ale wydaje mi się, że lepiej wydać teraz na trzy koty coś co je zabezpieczy, i mieć póżniej spokój niż żeby miały się wzajemnie zarażać
( bo będzie to trwało dłużej i w efekcie znacznie drożej) :D

pivonka

 
Posty: 443
Od: Śro sie 18, 2004 18:30
Lokalizacja: Warszawa-Trójkąt Bermudzki

Post » Pon wrz 06, 2004 17:15

olgaII pisze:A wiesz może jak ze stosowaniem Oridermylu u młodziutkich zwierząt?


Hmm... nie wiem moja ma juz 4 lata :D Zaraz poszukam ulotki z opakowania przeczytam i napisze! :)
Sara i Rocky
Obrazek Obrazek

Kama

 
Posty: 2088
Od: Pon cze 10, 2002 17:00
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Pon wrz 06, 2004 17:20

W ulotce nie ma napisane nic o wieku wiec mysle ze moze byc tez stosowany u kociat :) Najlepiej spytaj weta!
W kazdym badz razie to dobre krople i skuteczne na swierzba :D
Sara i Rocky
Obrazek Obrazek

Kama

 
Posty: 2088
Od: Pon cze 10, 2002 17:00
Lokalizacja: POZNAŃ

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 39 gości