RATOWAĆ RATOWAĆ !!! NIE WOLNO USYPIAĆ

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 17, 2008 17:55 RATOWAĆ RATOWAĆ !!! NIE WOLNO USYPIAĆ

Zakładam ten temat ponieważ często spotykam się ze stwierdzeniem
- czy warto ratować pokancerowane koty , lepiej uśpić !- pada stwierdzenie
Przecież tak niewiele trzeba żeby pomóc słabszemu ,troszkę czasu i serduszka
wiadomo że to kosztuje ale jaka jest satysfakcja jak się udało uratować choć jedno
kocie życie ,jaka to przyjemność patrzyć jak kotek dochodzi do siebie a i jego
wdzięczność za pomoc którą okazuje mrucząc i ocierając się o Ciebie .
Z całą stanowczością stwierdzam że warto i przedstawiam tu jeden z takich przypadków .
Może inni opiszą podobne aby udowodnić co można zrobić mając trochę dobrej woli
i współczucia dla kociego nieszczęścia .A niedowiarki niech patrzą i podziwiają ,biorąc przykład.
oto mój Mruczek tak wyglądał
ObrazekObrazek
Mruczuś miał zgruchotane miednice i połamane łapy właściwie poruszał się na przednich
łapkach pomagając sobie ogonem , pod opiekę wzięły go dwie kobiety (nie mam prawa podawać nazwisk a szkoda )były to z tego forum Tweety i BarbAnn pielęgnowały i leczyły przez
kilka tygodni kiciuś przeszedł kilka operacji i dziś już normalnie chodzi a nawet biega
Przy moim skromnym udziale dziś wygląd tak
Obrazek
Obrazek
Jest rozrabiaką lubi się bawić
Obrazek
Na tym zdjęciu widać z jaką prędkością się porusza
Obrazek
A i pieszczoty sprawiają mu wielką przyjemność aż mruczy z rozkoszy w podziękowaniu za okazane mu serce i podaną rękę w biedzie
Obrazek
Obrazek
Jednocześnie zwracam się z apelem o pomoc finansową dla :
Alarmowy Fundusz
Nadziei na Życie
ul. Jagiełły 5 m. 19
14 - 100 Ostróda
Numer konta: VWBank
78 2130 0004 2001 0388 0143 0001
aby inne koty mogły wyglądać jak mój Mruczuś którego teraz jestem
dumnym właścicielem
Obrazek
Ostatnio edytowano Sob sie 30, 2008 15:12 przez markopolo00, łącznie edytowano 2 razy

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Nie sie 17, 2008 18:01

gratuluję :D
ale sformułuj inaczej tytuł, bo można zrozumieć, że kategorycznie doradzasz, aby uspypiać, nie ratować :wink:
znaków przestankowych brakuje

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt sie 29, 2008 7:45

Patrzyłam jak Mruczek rozkwitał u BarbAnn i muszę przyznać że teraz Mruczek wygląda imponująco - wspaniały kocur z niego :D

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pt sie 29, 2008 9:12

Super, że taki wątek powstał - ja zawsze byłam jak najbardziej za... :P

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt sie 29, 2008 10:06

To ja dopiszę Lunkę.
Co prawda w przypadku Luny nikt nie mówił o usypianiu, ale tu chodziło o coś jeszcze innego - żeby zauważyć kocie nieszczęście. Tak niewiele było trzeba, żeby jej pomóc, a jednak nie było łatwo, a Lunka trzymała się życia cienką niteczką.
Obrazek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76 ... light=luna
To był mały koci szkielecik. Lunkę zauważyła pani z mojego osiedla. Myślała, że to młodziutka kotka, miała iść na sterylkę, czekała na swoją kolejkę bo kotek do łapania było kilka. Ale pani zauważyła, że koteczka nie chce jeść, że jest potwornie wychudzona. Okazało się, że miała bardzo już rozrośnięty guz sutka. Trafiła prosto na stół - usunięcie guza połączone ze sterylką. Potem tymczas u orchidki. Luna nie chciała jeść, po drodze złapała katar i grzyba... Ale to kochana, spokojniutka, absolutnie proludzka koteczka - wszystko znosiła cierpliwie.
I wkrótce znalazła domek na stałe!
Tutaj nikt nie mówił o usypianiu - mała trafiła na stół operacyjny jeszcze tego samego dnia po złapaniu (złapaniu? ona sama weszła do transporterka). Ale nie było łatwo - bo nie miałyśmy co z nią zrobić i dopchnęłyśmy ją do orchidki. A ile kotów nie ma swojej szansy, bo nikt ich nie zauważy :(
Też jestem za ratowaniem - kiedy tylko się da. Z wyjątkiem sytuacji, kiedy już naprawdę się nie da i dalsza walka jest tylko cierpieniem dla kota. Na szczęście jeszcze nie byłam w takiej sytuacji.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt sie 29, 2008 10:07

Piękny Mruczuś :D

Z biednego koteczka zrobił się piękny Kot :D

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 29, 2008 10:17

Mruczek jest nie do poznania 8O
trudno uwierzyć, że to ten sam kot

Też jestem zdania, że póki jest szansa trzeba walczyć o zwierzaka.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 29, 2008 11:08

:D

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Pt sie 29, 2008 11:14

mruczus sloneczko moje :)
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 29, 2008 11:32

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt sie 29, 2008 12:09

W wątku Brzydkich kaczątek jest już przeszło 30 stron takich przykładów :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 29, 2008 12:36

My mieliśmy malutkiego Kluska z wadą przełyku. Był ratowany, mimo że karmienie go to był koszmar, zatrzymywało mu się serduszko. W końcu nie udało mi się go reanimować. Umarł mi na rękach nie mogąc złapać powietrza. Mam mieszane uczucia. Coraz cześciej myślę, że mogliśmy wcześniej skrócić jego cierpienie i nic tego nie zmieni.
Ostatnio edytowano Pt sie 29, 2008 14:33 przez Sylwka, łącznie edytowano 1 raz

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 29, 2008 12:46

8O 8O 8O 8O Niewiarygodne 8O 8O 8O Jaki On jest piękny,zgadzam się,warto ratować,piękny Kocurek :D :D :D :D

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Pt sie 29, 2008 16:36

W tym - aktualnym wątku - jest kot wyrwany śmierci. CUDEM i ogromnym nakładem pracy, doświadczenia weterynaryjnego, troski...
Potrzebuje DT. Pilnie!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80 ... &start=195
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob sie 30, 2008 8:56

poznałam Mruczusia - super gość z niego !! :love:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 287 gości