Witam
Zawalona tysiacem rzeczy - praca, przeprowadzka i kotowatymi w roli glownej

dlugo zbieralam sie do napisania wreszcie sprawozdania z ostatnich rewolucji, ktore dokonaly sie w mojej rodzince

Mao zyskal leśnego braciszka

Zaczelam sobie na boku w pracy pisac, jak do tego doszlo i co z tego wyniklo - no i wyszla mi powiesc na kilkanascie stron... Mam wiec taki pomysl, zeby nie zanudzac forumowiczow na jeden raz - bede wklejac moja pisanine w odcinkach, codzinnie jeden odcinek i nowa porcja fotek? Moze byc?
No to startujemy:
Khm, khm, a wiec na poczatku byl Chaos... yyy.... na poczatku byl Mao, ma sie rozumiec. Mao, zwany rowniez Neo (od matrixowych skokow, obrotow w powietrzu o 180 stopni i umiejetnosci rozplywania sie w powietrzu w mgnieniu oka), tudziez Zwisem (to od ragdollowego flaczenia przy braniu na rece - ale i od klapouchych uszkow). Mao zamieszkal u nas w kwietniu jako nasz pierwszy w zyciu kotek - i wlasciwie nie przeszkolil nas dokladnie w temacie, co to znaczy miec kotka. Przez ponad pol roku nic nie zniszczyl (raz zrzucil zdechly kwiatek z parapetu, podziwiam jego wyczucie estetyki, bo kwiatek skladal sie z badylka i mizernego listka - tym niemniej po zrzceniu i zatknieciu go z powrotem byle jak do doniczki roslinka dostala dzikiego szwungu i wypuscila z 7 sztuk nowych, wielolisciastych pedow % - wiec gdyby ktos chcial poprawic stan swojej flory domowej, to sluze kocurem

). Mao drapie tylko pufe, ktora dla niego zostala przeznaczona (no, u moich rodzicow w pokoju drapal rowniez kanape, ale oni byli zachwyceni, ze "taki sliczny kotek sobie ostrzy pazurki". Rano nie domaga sie jedzonka, tylko spi z nami w lozku - dotad, az nie wstaniemy, jak do 9tej, to do 9tej, jak do 13tej, to do 13tej. Generalnie Mao jest buddysta, kocha i kontempluje caly swiat, przewaznie z odpowiedniego dystansu, ale kiedy sie rozbawi i rozczuli to nie zatrzyma go nawet betonowa sciana schronu przeciwatomowego
Mao ma tylko jedna slabosc... Mianowicie... warzywka! Za odrobine groszku z puszki, fasolki, gotowanego brokula albo kalafiora dalby sie posiekac w droba kosteczke. Mowie Wam, widok kota, ktory usiluje w zebach wyniesc cala kolbe kukurydzy z talerza jest niezapomniany...
W sobote skonczyl 9 miesiecy – wszystkiego najlepszego Mao

Po raz pierwszy po przeprowadzce (już trzy tygonie minely) przyszedl do mnie w nocy, wepchal się na poduszke i zaczal ugniatac moje wlosy. Do rana zrobil to jeszcze dwa razy – widac nadrabia zaleglosci :]
Od poczatku wiedzialam, ze beda u mnie dwa koty - przynajmniej dwa
W ubieglym roku wybralismy sie na kocia wystawe i zobaczylismy na niej... sniezna sowe. Siedziala sobie na klatce, spokojna i nieruchoma, i mruzyla migdalowoksztalne oczy otulajac sie grubym, puchatym ogonem... Wygladala jak z basni o magicznych stworach

No i wsiaklam, TZ tak samo, wiedzielismy juz ze nasz drugi kotek tez bedzie sówką (Mao jest sówką inaczej
To byl norweg, bialy jak snieg.
Od kiedy zamieszkal u nas Mao, zaczelam rozgladac sie za braciszkiem. Klopot tylko w tym, ze w Polsce nie ma bialych norwegow... Ale w koncu od czego mamy internet

Norskskovkaty webowa reprezentacje maja naprawde solidna - kluby, zwiazki, organizacje, porzadnie prowadzone strony z listami hodowli i aktualnymi listami miotow. Okazalo sie, ze kupienie kotka za granica nie jest takie trudne (z drugiej strony okazalo sie, ze jest - ale o tym pozniej). W czerwcu zaczelam korespondowac z kilkoma hodowlami z Danii, i Szwajcarii. Okazalo sie, ze biale koty, mimo slusznych niestety kontrowersji, sa oczkiem w glowie kilku propagatorow i pierwszych hodowcow tej rasy i ciesza sie ogromna popularnoscia

Tak wiec, kiedy tylko przeczytalam swieze info o narodzinach maluszkow, decyzja zapadla... i zaczelo się. Grzebanie po wszelkich możliwych, dostepnych i niedostepnych dokumentach dotyczacych wwozu kociaczka do Polski - oczywiście okazuje się, ze każdy zainteresowany urzad ma inne zdanie, ustawy nie precyzuja szczegolow – typowe

. Gdyby ktos potrzebowal przeprowadzic wwoz zwierzaka do Polski tudziez wywoz za granice – sluze informacjami, zweryfikowanymi w ubieglym miesiacu
Tak wiec, zaczelismy sobie pisac z hodowcami...
... i .c.d.n
Ale zdradze juz teraz, co z tego wszystkiego wyniklo:
http://poligon.mv.pl/a/mao_omu/