Edward-rudy gaduła-nowe fotki str.3i4.EDZIO W DOMU!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto maja 06, 2008 23:28 Edward-rudy gaduła-nowe fotki str.3i4.EDZIO W DOMU!!!

Chcę wam przedstawić Edwarda,zdrobniale Edzio.A oto jego historia.Urodził się w Agatówce/wieś koło Stalowej Woli/.Mama to Dasza ,ojciec nn.Jego siostrze Saszy i jemu darowano życie,bo byli urodziwi.O reszcie rodzeństwa,jeśli jakieś było nie wiem.Wiedli sobie żywot wiejskich kotów,biegali po polach,jedli resztki ze stołu lub psią kiełbasę,czasem suchą karmę z Biedronki.Kotki zostały wysterylizowane,spały w domu,rudaskiem nikt się nie przejmował,czasem nie było go w domu i dwa tygodnie.Wyrósł na dorodnego kota.Niestety,pani, ponad 80-letnia kobieta zachorowała.Koty nie miały gdzie się podziać.Trzeba było coś zrobić.Obie kotki pojechały do Gosiar,są już w świetnych domkach.Edzio bronił się przed łapanką,ale udało się.Został wykastrowany i w trakcie transportu do mnie-uciekł.Wrócił do Agatówki,błakał się po piwnicach sąsiadów,bo nawet do stodoły nie miał już wstępu,rodzina tej pani zwierząt nie lubi.Ja lubię i Edziowi starałam się stworzyć dobre warunki.Został zaszczepiony,oczko wyleczone,pozbyliśmy się świerzbu.Jest u mnie dokładnie miesiąc.Kocham tego kota i chyba ze wzajemnością.Jest zupełnie niekłopotliwy.Kuwetkowy,ale nie nakolankowy.Barankuje,mruczy,wywala brzucho/już bez robaków/i kocha szczotkowanie.Jest piękny.Nie je już tak łapczywie,bo przecież miseczka zawsze pełna.No,może rano jest pusta po nocnych biesiadach.Wtedy trzeba wskoczyć na łóżko i przypomnieć mi o moich obowiązkach.On nie miauczy-on GADA.To jest gadający kot.Moje dwie kotki zupełnie mu nie przeszkadzają,prawdę mówiąc nic go nie obchodzą.Nie przejawia agresji.Zachowuje się jak pies-chodzi przy nodze i chce,abym z nim szła do miseczek lub do kuwety.Czuje się wtedy bezpieczny.On musiał być kiedyś bity, boi się podniesionej ręki.Dziwna rzecz,nie lubi czarnego koloru,uciekał ode mnie,kiedy miałam na sobie czarne ubranie.Możliwe,że źle mu się kojarzy.Boi się ludzi i kiedy ktoś przychodzi do mnie,chowa się.Być może człowiek kojarzy mu się z kopniakiem,czy czymś takim.To minie,ale trzeba czasu.U mnie jest niewychodzacy i nie zauważyłam,aby chciał wybiec przez drzwi lub wyskoczyć z okna,czy balkonu.Na balkon wychodzi tylko ze mną i cały
czas patrzy,czy jestem obok.Wychodzę,on idzie za mną.Nauczył się już bawić,najchętniej myszką zawieszoną na gumce.Nie wiem jak reaguje na psy lub dzieci.Bardzo długi ten post i starałam się bez "martyrologii".Jego życie było ciężkie,jak z resztą tysięcy kotów na wsi.Ma trzy lata i bagaż złych doświadczeń.Muszę znaleźć mu dom w którym będzie kochany,dobrze karmiony i bezpieczny.Oddanie go to dla mnie trauma,wiem,że muszę, ale musi to być domek ze snów.Zasługuje na niego,a ja jestem mu to winna za miłość i zaufanie,którym mnie obdarzył.
Ostatnio edytowano Śro lip 02, 2008 10:14 przez ewar, łącznie edytowano 3 razy

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto maja 06, 2008 23:37

Ewar, Edzio miał wielkie szczęście, że wasze drogi się skrzyżowały :) Będę kibicowała w szukaniu domku, musi się znaleźć :)

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 06, 2008 23:42

Dzięki,będą zdjęcia to zobaczysz,jaki to super kot.Ja go uwielbiam.

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 07, 2008 11:49

Właściwie Edward w poprzednim wcieleniu musiał być psem.Łazi za mną wszędzie i łasi się.Balkon otwarty,słoneczko grzeje,ale Edzio siedzi obok mnie.Tak na wszelki wypadek,bo może ucieknę?Pan listonosz zadzwonił do drzwi,Edzio już był schowany.Co ludzie mu zrobili,że tak się boi?Z drugiej strony,jeśli zaufa,to już na sto procent.

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 07, 2008 11:58

Już mi się kawaler podoba :D . Będę podnosić wątek. Koniecznie fotki proszę :D

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro maja 07, 2008 12:10

Dziękuję,będą.Wysłałam już mailem,bo ja tego nie umiem zrobić.Edzio będzie też miał ogłoszenia.

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 07, 2008 13:06

Postaram sie dzis wieczorem wstawic jakies fotki. Edzio jest naprawde piekny. Calutki rudy i wielki. Superkot.
Ostatnio edytowano Śro maja 07, 2008 13:44 przez gosiar, łącznie edytowano 1 raz

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro maja 07, 2008 13:27

czekam na zdjęcia :) jakby co, to ja też mogę wstawić fotki na stronę :) a banerek będzie miał?

w domu też mam takiego kociego przylepkę, chodzi przy nodze, wszędzie mi towarzyszy:) a na "obcych" warczy :twisted:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2008 14:05

Zdaję się na Gosiar,bo ja niewiele umiem.Edward właśnie śpi,najedzony,wygrzany na słonku.Wszedł pod fotel,bo to jego ulubione miejsce,tam mu nikt nie przeszkadza,tam jest bezpieczny.

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 07, 2008 19:50

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Śliczny jest, prawda?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro maja 07, 2008 21:03

8O 8O 8O :love: :love: :love: jaki piękny! Już wyobrażam sobie, jakie cudowne musi być jego futerko w dotyku :P No to domki - bijcie się :twisted:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2008 21:28

jaki piekny edzio
no przepiekny rudas
a co do chodzenia za tobą jak pies to sreberko jest wlasnei taki, przy mnie, przy nodze, tam gdzie ja tam i on
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 07, 2008 22:04

O rany....Jakie cudo.... :1luvu: :love: :1luvu:

Rozumiem, że zupełnie nie możesz go zatrzymać.... :(
Strasznie Ci współczuję, bo z tego co piszesz....sama wiesz...

Ale mam nadzieję, że znajdzie się dla Edzia NAJWSPANIALSZY DOM NA ŚWIECIE i że Edzio ten dom i nowego człowieka pokocha :)


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw maja 08, 2008 8:15

Dech mi zaparło 8O :1luvu: :love: :1luvu: :love: :1luvu:

Czuję, że to cudo nie zabawi na "Kociarni" zbyt długo :wink: :D

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw maja 08, 2008 12:40

Dziękuję w imieniu Edwarda za komplementy.Uroda to jedno,ale on jest niesamowity.Przede wszystkim gada.To jest zabawne,jak taki duży kocur odpowiada na pytanie"Jesteś głodny?" , wydaje wtedy dźwięk 'ee'.Brzmi to jak "nie".Rano,jak zobaczy,że otwieram oczy,przychodzi,poprzytula się do mojej twarzy,a potem wydaje jakieś dźwięki i prowadzi mnie do miski.Dziwne też,bo nie zrzuca niczego i jest posłuszny.Niestety jest bojaźliwy.On tak jak pies może chyba mieć jednego pana,któremu ufa i którego słucha.Tego kota nikt nie głaskał,nie brał na kolana,o leczeniu,czy dobrej karmie nawet nie wspominam.Typowe dla wiejskich kotów.Faktycznie,to,że muszę go oddać jest czymś okropnym,ale będzie u mnie dotąd dopóki nie znajdzie naprawdę świetnego domu.I jeszcze jedno,wiecie jaka to frajda doprowadzić kota do dobrego stanu i fizycznego i psychicznego?

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości