

Mam niepełne 3 m-ce. Wydaje mi się, że urodziłem się 1-go kwietnia, bo jestem taaaaaaki zabawny - niczym Prima Aprilis

W zeszły piątek, w godzinach szczytu, zajęty byłem kierowaniem ruchem drogowym w centrum Wielunia. Szło mi chyba dobrze, bo samochody ładnym wężykiem omijały mnie bez względu na to, w której części jezdni się znalazłem. Co się dziwić - ubrany jestem przepisowo: pręgowany, czarno-szary mundurek i białe skarpetki, muszę więc budzić respekt

Niestety nagle przerwano mi brutalnie te chwile władzy. Pewnie dlatego, że nieco nieprzepisowo rozpocząłem pogoń za własnym ogonem, ale nie mogłem opanować radości - wiecie jak to jest

No w każdym razie nagle jedno z aut zjechało na chodnik - pobiegłem za nim sprawdzić czy nie trzeba w czymś pomóc (koło zmienić na ten przykład). Z auta wyskoczył rudy ludź i... potraktował jak dziecko! Oburzony byłem, przecież ja kot pracujący jestem! Miauknąłem więc pouczająco ze dwa razy.
Ludź się przedstawił: "MałGośka jestem, a Ty kocie co tu robisz? Żyć Ci się już nie chce?" No jak nie chce, bardzo chce! Przecież właśnie testuję na co mnie stać!
MałGośka ciągle smętnie wzdychając zabrała mnie do auta. Pocieszyć ją chciałem, przytuliłem więc ją i jakoś mi tak się dobrze zrobiło, nie chciało mi się już nigdzie iść

Ponieważ jestem dobrze wychowanym kotkiem, oprowadziłem MałGośkę po okolicznych domach. Przedstawiałem kolejno domy i ludzi, których ona z uporem maniaka wypytywała czy mnie nie znają. Bo podobno jestem czyjś, bo taki nawet "niezapuszczony". No jak mam być zapuszczony, skoro bardzo dbam o swój wygląd? :>
Przeszliśmy na teren pobliskiej firmy, tam jak na centrum miasta jest nawet sporo zieleni i miejsca. MałGośka postawiła mnie na trawce, mówiąc, że gdzieś tu mieszkam i muszę wrócić szybko sam do domu.
Była jednak tak smutna żegnając się ze mną (no jaka z niej pesymistka - jęczała coś, że pewnie mnie zaraz rozjedzie :> ), tak strrrrrasznie smutna, że... podreptałem za nią, wołając ją bardzo głośno. Oj, na służbie to ja potrafię wołać


http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... aba_14.jpg
Służbista jestem


Ale wiecie co - nie może być różowo tak zupełnie. Wyobraźcie sobie, że oni mają... psy


Na szczęście są dosyć kumate, bo przez te dwa dni załapały, że lepiej do mnie się nie zbliżać :> Syczę popisowo! I grzbiecik robię śliczny - chyba mnie tego ktoś musiał nauczyć, ale nie pamiętam.
A jeden pies, czarny i najmniejszy, podobno jest ślepo-głuchy. Według mnie to zombie, ale nikt mnie nie słucha. No ale, który żywy (zaznaczam - żywy) pies wytrzymałby "kamikadze-test"? Rozpędziłem się podręcznikowo i praktycznie w tego Kacpra grzmotnąłem. Brak reakcji

No i tak. Nie mogę nadużywać gościnności Blinka i MałGośki w nieskończoność, dlatego to piszę. Rozglądam się za domem dla mnie. Wymagań wielkich nie mam.
http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... aba_19.jpg
Jestem zdrowiutki, odrobaczony, czyściutki, pachnący, po przeglądzie u weta. Mam apetyt, a wc to dla mnie tylko i wyłącznie kuweta

Tylko uszka mnie bolą - ponoć na tle histerycznym


O, tak wyglądałem, jak bolało najbardziej:
http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... naba_1.jpg
Moje zainteresowania - wszystko co się rusza i da się to podstępem zaatakować. W tym mój ogon

http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... naba_9.jpg
http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... naba_8.jpg
http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... aba_18.jpg
http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... aba_20.jpg
http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... naba_7.jpg
No dobra, jak się nie rusza, to mnie to też rusza

http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... aba_11.jpg
http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... naba_4.jpg
Czasami się ukrywam

http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... aba_10.jpg
http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... aba_21.jpg
http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... aba_23.jpg
Zmęczony - refleksyjnie spoglądam w przyszłość...
http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... aba_17.jpg
... bądź za okno

http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... aba_12.jpg
http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... naba_6.jpg
Przepraszam na chwilkę, ale chyba...
http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... naba_3.jpg
... tak mi się wydaje...
http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... naba_2.jpg
... za tymi drzwiami robią mi jedzonko!

http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... naba_5.jpg
Dobre było!
http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... aba_16.jpg
No i taki właśnie jestem. Barnaba znaczy


http://www.schronisko.wielun.pl/koty/Ba ... aba_13.jpg
*******************************************************************
Barnaba czeka na swoich ludzi w Wieluniu, woj. łódzkie.
Kontakt:
MałGośka, tel. 0 608 111 640, malgoska@schronisko.wielun.pl
Link: http://www.skocz.pl/barnaba kieruje do kociego topiku na forum wieluńskiego schroniska, gdzie można obejrzeć powyższą opowieść Barnaby w pełnej okazałości (tu zdjęcia zamieniłam na linki).
Barnaba nieśmiało (tia... on i nieśmiało

*******************************************************************