Witam, bardzo proszę o pomoc kociarzy z Częstochowy i okolic.
Dzisiaj zginęła pod kołami samochodu wolnożyjąca kotka, którą się opiekowaliśmy. Przybłąkała się do nas niecałe 3 miesiące temu, szybko okazało się, że jest w ciąży. Urodziła tydzień temu, a dzisiaj umarła

Zostały 4 sierotki. Wiem, że najlepsze byłoby znalezienie mamy zastępczej. Czy jest ktoś na forum z Cz-wy lub okolicy z kotką karmiącą, która przyjęłaby do wykarmienia te sieroty? Jest to kwestia dosłownie 2 tygodni, dzisiaj jest 8 dzień życia kotków. Kupiliśmy specjalne mleko zastępcze dla kociąt, ale boję się czy damy radę wykarmić takie maluchy- nie chodzi o częstotliwość czy konieczność opieki- to jest do przejścia. Po prostu boję się jak przyjmą sztuczne mleko, czy przeżyją. Jestem załamana.
Bardzo proszę o wszelkie rady.
Jeśli są tu osoby z Cz-wy lub okolic, może być nawet dalej, chętnie dowiozę kocięta, popytajcie proszę czy nie ma ktoś domowej kotki karmiącej...
Dziękuję i pozdrawiam
Ola