Link: https://www.facebook.com/events/280723815412592/
Wydarzenie kota w potrzebie, który tak naprawdę nie istniał. Zdjęcia na wydarzeniu były ściągnięte z tego forum. Prezes Fundacji Kocia Dolina tłumaczy:
Szanowni Państwo.
Jestem prezesem Fundacji Kocia Dolina. Jeszcze jestem, bo oczywiście złożę dokumenty o rezygnacji ze stanowiska.
To wszystko, o czym tutaj mowa jest moją winą. Kłamstwo ma krótkie nogi i tym razem znów okazało się to prawdą. I bardzo dobrze, że się tak stało, że to wyszło na jaw.
Nie ma Pani Agaty, nie ma kota. Przepraszam, że Was oszukałam, przepraszam, że osoby, które mi ufały, wierzyły mi. Nie zacierałam rąk z zadowolenia, jacy jesteście hojni i naiwni. Wszystko to było wymyślone, bo już brakowało mi pomysłów, na gromadzenie środków na utrzymanie fundacyjnych podopiecznych. Do głowy przyszedł najgłupszy pomysł.
Jeszcze raz przepraszam, że zawiodłam zaufanie. Przepraszam, że być może przez złe doświadczenia z mojego powodu, nie pomożecie jakiejś innej organizacji. Przepraszam moich bliskich, którzy mi wierzyli i ufali. Moja chęć pomocy zwierzętom bezdomnym poszła zbyt daleko. Za wszelką cenę. Za cenę Waszego zaufania.
Jak wcześniej było podane do wiadomości - wszystkie wpłaty zostaną podane do wiadomości.
Za wszystko, co tu napisane odpowiadam osobiście.
Wiem, że działania takiego prezesa przekreślają funkcjonowanie Fundacji Kocia Dolina, bo bez społecznego zaufania nie da się funkcjonować. Dlatego Fundacja będzie zmierzać ku likwidacji. Jednak musimy znaleźć opiekunów fundacyjnym kotom.
Jeszcze raz ogromnie wszystkich przepraszam. Jest mi wstyd.