Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 30, 2014 12:49 Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Temat wrzucam w celach informacyjnych, a nie żeby szukać afery.

Link: https://www.facebook.com/events/280723815412592/

Wydarzenie kota w potrzebie, który tak naprawdę nie istniał. Zdjęcia na wydarzeniu były ściągnięte z tego forum. Prezes Fundacji Kocia Dolina tłumaczy:

Szanowni Państwo.
Jestem prezesem Fundacji Kocia Dolina. Jeszcze jestem, bo oczywiście złożę dokumenty o rezygnacji ze stanowiska.
To wszystko, o czym tutaj mowa jest moją winą. Kłamstwo ma krótkie nogi i tym razem znów okazało się to prawdą. I bardzo dobrze, że się tak stało, że to wyszło na jaw.
Nie ma Pani Agaty, nie ma kota. Przepraszam, że Was oszukałam, przepraszam, że osoby, które mi ufały, wierzyły mi. Nie zacierałam rąk z zadowolenia, jacy jesteście hojni i naiwni. Wszystko to było wymyślone, bo już brakowało mi pomysłów, na gromadzenie środków na utrzymanie fundacyjnych podopiecznych. Do głowy przyszedł najgłupszy pomysł.
Jeszcze raz przepraszam, że zawiodłam zaufanie. Przepraszam, że być może przez złe doświadczenia z mojego powodu, nie pomożecie jakiejś innej organizacji. Przepraszam moich bliskich, którzy mi wierzyli i ufali. Moja chęć pomocy zwierzętom bezdomnym poszła zbyt daleko. Za wszelką cenę. Za cenę Waszego zaufania.
Jak wcześniej było podane do wiadomości - wszystkie wpłaty zostaną podane do wiadomości.
Za wszystko, co tu napisane odpowiadam osobiście.
Wiem, że działania takiego prezesa przekreślają funkcjonowanie Fundacji Kocia Dolina, bo bez społecznego zaufania nie da się funkcjonować. Dlatego Fundacja będzie zmierzać ku likwidacji. Jednak musimy znaleźć opiekunów fundacyjnym kotom.
Jeszcze raz ogromnie wszystkich przepraszam. Jest mi wstyd.

Wojtek_Wwa

 
Posty: 81
Od: Śro maja 15, 2013 11:51

Post » Czw sty 30, 2014 13:03 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Trochę głupotą by było jak dla mnie zamykać fundację (bo gdzieś coś napisali takiego), bo zbyt mało jest organizacji/miejsce które pomagają zwierzętom, nawet jeśli jest to niewielka ilość (wszyscy mają ograniczone środki).
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 30, 2014 13:09 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

A co się stanie z kotami? :(
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw sty 30, 2014 13:14 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

strasznie nie fajna sprawa .
Komu w takim razie wierzyć ? :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 30, 2014 13:28 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

O rany... :?
Po takich akcjach ludzie odwracają się od różnych fundacji :(
Szkoda wypracowanego zaufania, a najbardziej kotów szkoda :(
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw sty 30, 2014 13:40 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

nelka83 pisze:a najbardziej kotów szkoda :(

Oczywiście.To one zawsze płacą najwyższą cenę :cry:
To jest tak, że traci się zaufanie do wszystkich, a w konsekwencji odmawia pomocy potrzebującym.Chyba jednak oszustów nie jest tak dużo, prawda? Odmawiać pomocy wszystkim tak z założenia? Chciałabym pomóc tutaj, jakimś bazarkiem viewtopic.php?f=1&t=160106.Jak mam to zweryfikować?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sty 30, 2014 13:47 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Nic ich nie usprawiedliwia, ale zdaję sobie sprawę jak ciężko jest i jakie to jest przykre, gdy ma się koty pod opieką i nie jest się w stanie im tej opieki zapewnić... brak pieniędzy, brak rąk do pomocy, brak wszystkiego :(
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 30, 2014 13:57 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Kiedy na fb zaczęto kwestionować istnienie kota i pani Agaty, fundacja szła w zaparte, że sami zostali oszukani przez tę panią Agatę. Dopiero po pewnym czasie prezes przyznała, że i pani Agata została wymyślona.

Czyli niejedno kłamstwo. Ja rozumiem, że koty w potrzebie, ale do czego można się posunąć? Jak można oczekiwać zaufania do fundacji, jeżeli okłamuje ona w tak perfidny sposób swoich darczyńców? Nie rozumiem tego :(

To niestety nie jest jedno nadużycie, dopiero co była sprawa wymyślonej zmarłej kobiety na potrzeby głosowania w krakvecie... teraz Straż dla Zwierząt używa zdjęć i interwencji innych fundacji, żeby zbierać dla siebie 1%.

Na tym ucierpią zwierzęta, bo wiele osób straci zaufanie do fundacji, a to się niestety przekłada na pozyskiwanie funduszy na ratowanie zwierząt w potrzebie. Tak nie można :( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw sty 30, 2014 14:11 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Jana
THX za info. Nie mam FB, tu co prawda coś się wczytuje, ale by doczytać więcej żąda logowania.. Wiec niewiele zrozumiałam/doczytałam. Po urywkach sama już nie rozumiałam, czy ta pani była, czy nie i kto z kim rozmawiał przez telefon.
Kompletnie tego nie pojmuje.. jak zamierzali rozliczyć tego kota? Sfałszować fakturę? Nie pojmuje.

Szkoda kotów.. Bardzo źle się stało :(
pwpw
 

Post » Czw sty 30, 2014 14:15 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Ja jak najbardziej nie usprawiedliwiam... tylko tak mi przyszło na myśl, że ludzie z rozpaczy (choćby ci najlepsi) czasem się chwytają brzytwy. Nie znam sprawy, ale wygląda niezbyt ciekawie... jako osoba która też zbiera pieniążek na leczenie kociastych, nie podoba mi się ta sytuacja. A co nóż afera tego typu, pokazują w tv i już cały miesiąc ludzie pytają, czy to na pewno "na kotki" :(
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 30, 2014 14:18 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

A miałam się uczyć do egzaminu, tymczasem siedzę o tak 8O i tak 8O i jeszcze... tak 8O

To już wszyscy oszukują?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw sty 30, 2014 14:21 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

najszczesliwsza pisze:A miałam się uczyć do egzaminu, tymczasem siedzę o tak 8O i tak 8O i jeszcze... tak 8O

To już wszyscy oszukują?

Nie, na pewno nie wszyscy! Niestety, takie właśnie sytuacje powodują ogólna utratę zaufania. :( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw sty 30, 2014 15:04 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Z jednej strony nie rozumiem, JAK można wpaść na taki pomysł :( z drugiej - jak wielka musi być potrzeba, która do tego prowadzi :/

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw sty 30, 2014 15:08 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

A czy w wielkiej potrzebie nie można po prostu napisać: Pomóżcie naszym kotom?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw sty 30, 2014 15:14 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Kocia Dolina takie zbiórki nie raz robiła, oni są na skraju kryzysu finansowego, jeśli już nie po nim - o ile dobrze kojarzę liczne zaproszenia.

Taka prawda, jest kilka fundacji, które regularnie cienko przędą, głównie te, które są z małych miejscowości, gdzie ludzie mają obojętne podejście do zwierząt, a tych, którym zalezy, jest niewiele.
I potem u czterech osób się znajduje fafnaście kotów z wypadków, porzuconych miotów itd - bo w małych miejscowościach częściej się mnożą, częściej wychodzą i ulegają wypadkom, do weterynarza daleko, więc koszty dojazdu rosną itd.

EDIT: Żeby nie bylo - całkowicie potępiam i nie wyobrażam sobie uciekania się do takiej sytuacji, jakbym miała problem, zeby wykarmić koty pod moją opieką, to prędzej bym się zatyrała w pracy czy zapożyczyła u rodziny albo bardzo szybko znalazła im domy, czy co... ale faktem jest, że apeli o pomoc Kocia Dolina wysyłała już mnóstwo wcześniej. Szkoda, że zamiast bardziej się przyłożyć do zmniejszenia ilości kotów uciekli się do takiego działania :/

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 158 gości