Pomysł super
- ale podpowiem coś z perspektywy kogoś kto sam ma drzewko po sufit i półki też na wysokościach (a mąż kogo wykonał parę takich konstrukcji dla innych).
Tego typu atrakcje dla kotów są dla nich wielką frajdą i doskonałym sposobem na poprawienie ich kondycji i dostarczenie radochy - ale trzeba zwrócić dużą uwagę na ich (kotów) bezpieczeństwo.
Półki - koniecznie z czymś antypoślizgowym, mocno przymocowanym, takim w co można mocno wbić pazury.
Półki muszą być dosyć szerokie.
Ta część pod sufitem... Wygląda fajnie ale...
W razie jakiejś kociej szamotaniny lub zagapienia sprawa może skończyć się tragicznie bo kot zleci spod sufitu w dół.
A jest to wysokość najgorsza z możliwych na przypadkowy upadek. Kot z dużym prawdopodobieństwem nie zdąży ustawić się do bezpiecznego lądowania, a jeśli dodatkowo pod nim będzie coś nierównego, jakiś stół, krzesło, zabawka - może się to stać wręcz niemożliwe a obrażenia mogą być fatalne w skutkach.
Przy kilku kotach w domu dodatkowo nie robiłabym takiej części pośrodku sufitu bez mozliwości dalszego pobiegnięcia - bo rozbawione koty są jak tornado, mogą na to wlecieć rozradowane, w głupawce i nie wyhamują.
A upadek spod sufitu to naprawdę nie przelewki.
I nie ma co wierzyć w mądrość kotów i ich rozsądek.
Tu nie ma on nic do rzeczy.
Podobnie szczęście kotów i ich legendarne upadki na cztery łapy.
Owszem, potrafią to czasem spektakularnie.
Ale potrzebują do tego odpowiednej wysokości, sprawności (która u kotów nie wychodzących często jest ograniczona jedynie na potrzeby życia w mieszkaniu, nie uwzględnia upadków czy skoków z wysokości, nie te mięsnie, nie te stawy i ścięgna), odpowiedniego podłoża i sporej dozy szczęścia.
Nie piszę tego żeby straszyć.
Bardzo polecam takie zabawki dla kotów
To naprawdę dla nich wielka frajda i radość.
Ale życie i doświadczenie mnie nauczyło - koty po takim czymś potrafią szaleć niemożebnie.
I mając to na uwadze - warto położyć duży nacisk na bezpieczeństwo - bo upadek spod sufitu to już nie przelewki. My mamy obite pasami wykładziny nawet góry szaf - nieraz ratowało to naszym kotom zadki gdy rozbawione poślizgnęły się i zawisały na nich zamiast zlądować próbując się złapać kantu.