Strona 1 z 109

SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY - KOTełkowa Drużyna

PostNapisane: Nie gru 09, 2007 23:31
przez Iweta
Sprytne Istoty Te Moje Koty :D

Przedstawiam moich 13+1 rezydentów:

ZDZISIA
Obrazek

TEODOR [*]
Obrazek

RUDZIA
Obrazek

LIZA [*]
Obrazek.

SYNEK
Obrazek

JUREK
Obrazek

HELENA
Obrazek

KRECIK
Obrazek

BODZIO [*]
Obrazek

TOLA
Obrazek

KUBUSIA
Obrazek

KSIĘŻNICZKA [*]
Obrazek

PUCEK
Obrazek

MARIAN

Obrazek

TASZA [*]
Obrazek


Obrazek.

PostNapisane: Wto gru 11, 2007 10:31
przez Iweta
Dziś rano pojechałam z Kubusia na drugi "grzybowy" zastrzyk.
Biedna Kubusia,każde zapakowanie do transporterka i wyjście z domu to dla niej ogromny stres.
Na dodatek ten bolesny zastrzyk w dwie łapki :evil:
Na szczęście to już ostatni.Teraz trzeba odczekać,aż wyleczymy całkowicie "grzyba" i szczepienie przeciwko róznym paskudnym choróbskom.
No,a na koniec sterylka i panna gotowa do adopcji :D
Skóra ładnie porasta sierścią,jest dobrze.

Przy okazji zabrałam ,mojego Teodora,jakieś zapalenie ucha.Bolało ,drapał tak,że zrobił sobie rane,dostał antybiotyk i czyszczenie uszalów.
Musimy jeszcze pojechać na zastrzyk w czwartek.
Teodorek - Obrazek

"Uwięziona"Kubusia Obrazek..I ładnie porastająca sierścią skóra Obrazek

PostNapisane: Wto gru 11, 2007 14:07
przez kubagie
Prikrasne koszki. :1luvu:

PostNapisane: Wto gru 11, 2007 14:19
przez carmella
Rudzia słodka :)

PostNapisane: Wto gru 11, 2007 19:37
przez Iweta
carmella pisze:Rudzia słodka :)


Rudzia uwielbia podpierać się dwoma łapkami :D

Obrazek. . Obrazek.. . Obrazek... . Obrazek.

PostNapisane: Czw gru 13, 2007 17:43
przez Patr77
Śliczne kociaste i psiaste :D

PostNapisane: Czw gru 13, 2007 19:08
przez anita5
Bardzo piękne wszystkie zwierzaczki.
Mnie też w oko wpadła Rudzia:)

PostNapisane: Czw gru 13, 2007 22:25
przez Iweta
Dzieki za zainteresowanie moim watkiem :D
Widze,że Rudzia wiedzie prym,a reszta kocich dziewczyn robi sie już zazdrosna :wink:
Dzielnie ćwiczą przed lustrem ,siedzenie z podparciem :lol: ,jakie będą wyniki.....zobaczymy. Narazie mam w pogotowiu sprzęt,żeby w odpowiednim momencie pstryknąć zdjęcie
:wink:

PostNapisane: Sob gru 15, 2007 0:20
przez Iweta
No i stało się...musiałam się rozstać z moimi słodkimi maluszkami,z moim Ignasiem i Jagusią.
Zawiozłam je i jutro jada do Krakowa,do nowych domków.
Mam nadzieje,że to będą kochajace domki,bo maluszki potrzebują jeszcze dużo cierpliwości i czułości ze strony człowieka. To jeszcze małe nieufne dzikuski. Tak mi ciężko,coraz bardziej przyzwyczajały się do mnie,już dawały sie głaskać. Świetnie sie razem bawiły.
To okropne,ze trzeba je rozdzielać ze sobą i z mamą.To dla nich taki stres.
Tak chciałabym je zatrzymać,ale mam już 8 własnych i 2 psy.
Kubusia na razie jest spokojna,nie wiem jak będzie później,czy będzie szukac maluchów ? Mam nadzieje,że nie bedzie bardzo tęskniła,
Ja na pewno bedę,już tesknie i już się o nie martwie,czy im bedzie dobrze w nowych domach?
Płakać mi się chce,ale nie tylko o maluchy,ech szkoda gadać. Troska nadaje małym rzeczą wielki cień. Ciesze sie,że mogłam pomóc ocalić te maluchy,zabierając je na tymczas ze Zdroju,od Joli. Mam nadzieje,że pomoge jeszcze wielu bezdomnym kociakom ,bo oto mi chodziło gdy zaoferowałam swoja pomoc.

A teraz kilka zdjęć maluchów ,tuż przed wyjazdem z domu.(dzielnie obrabiają moje kapcie)


Obrazek.....Obrazek....Obrazek....Obrazek....

...i moja piękna Kubusia

Obrazek....Obrazek

PostNapisane: Sob gru 15, 2007 7:20
przez carmella
Iweta pisze:No i stało się...musiałam się rozstać z moimi słodkimi maluszkami,z moim Ignasiem i Jagusią.
Zawiozłam je i jutro jada do Krakowa,do nowych domków.
Mam nadzieje,że to będą kochajace domki,bo maluszki potrzebują jeszcze dużo cierpliwości i czułości ze strony człowieka. To jeszcze małe nieufne dzikuski. Tak mi ciężko,coraz bardziej przyzwyczajały się do mnie,już dawały sie głaskać. Świetnie sie razem bawiły.
To okropne,ze trzeba je rozdzielać ze sobą i z mamą.To dla nich taki stres.



Domy dla tych kotów znalazła BERNI! Nie oddaje ona kotów do domów, co do których nie ma pewności, ze to są DOBRE domy!! Zawsze jest margines ryzyka, że coś nie wyjdzie. ZAWSZE jednak jest podpisywana umowa adopcyjna! Jeżeli uważałaś Iweto, że te domy nie spełniają warunków mogłaś powiedzieć.
U Berni czekają na swój dom 4 maluszki - słodkie, rozbrykane, pchające się na kolana. W Krakowie są kociaki z leśniczówki.
Ludzie zainteresowali się moimi ogłoszeniami właśnie Kubusiów. A ponieważ Dorota się zobowiązała do pomocy w znalezieniu im domów to się wywiązała z umowy.
Właśnie jest w Bielsku i czeka na PKS do Krakowa, bo na wcześniejszy nie zdążyła z powodu warunków jakie są na dworze. Ja zaraz wychodzę by do niej dołaczyć.
Mam nadzieję, że do Krakowa dojedziemy bez przygód (m.in dlatego zdecydowałam się towarzyszyć Berni, zawsze we dwójkę raźniej). Mam nadzieje, że drogi są czarne a PKSy przygotowane.

PostNapisane: Sob gru 15, 2007 10:36
przez Iweta
carmella pisze:Domy dla tych kotów znalazła BERNI! Nie oddaje ona kotów do domów, co do których nie ma pewności, ze to są DOBRE domy!! Zawsze jest margines ryzyka, że coś nie wyjdzie. ZAWSZE jednak jest podpisywana umowa adopcyjna! Jeżeli uważałaś Iweto, że te domy nie spełniają warunków mogłaś powiedzieć.



Nie wiem o czym mówisz Carmello.To przykre.Nie powiedziałam,że domy nie spełniają warunków,tylko,ze mi strasznie żal,że musze sie z nimi rozstać.
To samo mówiłam Berni,że jesli ja miałabym decydować kiedy maja iśc do nowych domków,to ciagle uważałabym,ze jeszcze jest za wczesnie,bo JUż JE POKOCHAŁAM.TO I TYLKO TO miałam na mysli.
Nikt,(a już na pewno nie ja)nie ujmuje ani Tobie ,ani Berni zasług ,jesli chodzi o szukanie domków dla kociaków.Jestem tu na forum nowa i tylko chciałam POMAGAĆ KOTOM,a nie wdawać się w awantury. Nadal chce pomagać i będę to robić,bez podtekstów i złosliwości.
A Tobie i Berni dziekuję za pomoc w adopcji "moich "maluszków.

PostNapisane: Sob gru 15, 2007 12:54
przez kubagie
(...)

PostNapisane: Sob gru 15, 2007 12:57
przez kubagie
CARMELLO,Tobie i BERNI chciałem szczerze pogratulować,bardzo skutecznie zniechęciliście nas do pomocy a konkretnie do współpracy z WAMI,bo z pomocy kociastym sie nie wycofujemy,dokoła jest mnóstwo kocich i nie tylko bied,a także ludzi z którymi można normalnie współpracować a nie na zasadzie wysłuchiwania kolejnych pretensji.Przy takiej ilości domów tymczasowych jakie są na naszym terenie,swoim zachowaniem zrażacie je do SIEBIE.

PostNapisane: Sob gru 15, 2007 14:50
przez Hana
Ludzie 8O tworzycie coś czego nie ma. Czy na południu Polski wieje halny, czy co? :evil: :wink:

Trzy oddechy niech każdy weźmie, potem pogłaszcze trzy najbliższe koty i... wykasuje nadinterpretacje z postów powyżej. :wink:

Ja serdecznie Was wszystkich pozdrawiam i gratuluję znalezienia dobrych domów dla zdrojowych kociaków. :D

Pierwsze fotki Jagusi

PostNapisane: Sob gru 15, 2007 15:43
przez Garfield_78
Wstawiam fotki Jagusi. Więcej nie robiłem żeby jej nie stresować.

[img]http://C:\Users\Jarek\Pictures\2007_12_15\IMG_1824.JPG[/img]