Maja [*], Gucio [*], nowy rozdział: Luśka i Tygrysek

Ale w sensie, ze co? Uderza tymi drzwiami?

Z dwoja złego lepiej tak:)

musi sobie odbic :ok:

Marcelibu pisze::)
Ale w sensie, ze co? Uderza tymi drzwiami?

Noo...
Drzwi zostawiamy uchylone. W drzwiach jest szyba. Na szybie są drewniane szprosy, taka kratka. I Gutek na tę kratkę wchodzi traktując ją jak drabinkę. I robi się głośno, bo szyba rezonuje, a same drzwi otwierają się szerzej i uderzają o szafkę, która na nimi stoi. Szafka też ma szybę... :evil:

Jak już drzwi odbiją się od szafki, to wracają razem z wiszącym na nich kotem i uderzają o futrynę. Tak sobie kotek jeździ w tę i z powrotem, skrobiąc pazurami o szkło i pokonując kolejne "szczebelki". Co jakiś czas odpada i zaczyna od początku. :strach:

Zablokowanie drzwi daje niewiele -nie odbijają się od mebla i futryny, ale sprawia, że kotek jeszcze chętniej po nich się wspina. :cry:

Ale sama przyznaj, że się cieszysz z koteczka w dobrej formie

Gucio

To tak zawsze jest. I tak mówiłam Rysi - no dawaj mała bo kto będzie lał w przedpokoju, kto będzie zostawiał gówniane bonusiki w kącie? No kto, jak nie ty?
No i teraz sobie myslę, że brakuje mi tych spodziewanych niespodzianek :cry:

Racja.
Cisza w nocy to był jeden z pierwszych objawów choroby Gutka. :cry:

Wstawałam i szukałam go w mieszkaniu, żeby sprawdzić, w jakim jest stanie.

Tak to jest. Jak się dzieje, masz ochote urwać łeb. I oby się działo :ok:

Regata pisze:
Marcelibu pisze::)
Ale w sensie, ze co? Uderza tymi drzwiami?

Noo...
Drzwi zostawiamy uchylone. W drzwiach jest szyba. Na szybie są drewniane szprosy, taka kratka. I Gutek na tę kratkę wchodzi traktując ją jak drabinkę. I robi się głośno, bo szyba rezonuje, a same drzwi otwierają się szerzej i uderzają o szafkę, która na nimi stoi. Szafka też ma szybę... Jak już drzwi odbiją się od szafki, to wracają razem z wiszącym na nich kotem i uderzają o futrynę. Tak sobie kotek jeździ w tę i z powrotem, skrobiąc pazurami o szkło i pokonując kolejne "szczebelki". Co jakiś czas odpada i zaczyna od początku.
Zablokowanie drzwi daje niewiele -nie odbijają się od mebla i futryny, ale sprawia, że kotek jeszcze chętniej po nich się wspina.

Acha - rozumiem. Na początku brzmiało śmiesznie.
Ale potem, gdy się okazuje, że nie można spać, to już jest trochę mniej zabawnie.
A zdjąć szprosy? Szyba wyleci? Nie wiem, czy szprosy to tylko ozdoba czy przytrzymują szybę?

Marcelibu pisze:
Regata pisze:
Marcelibu pisze::)
Ale w sensie, ze co? Uderza tymi drzwiami?

Noo...
Drzwi zostawiamy uchylone. W drzwiach jest szyba. Na szybie są drewniane szprosy, taka kratka. I Gutek na tę kratkę wchodzi traktując ją jak drabinkę. I robi się głośno, bo szyba rezonuje, a same drzwi otwierają się szerzej i uderzają o szafkę, która na nimi stoi. Szafka też ma szybę... Jak już drzwi odbiją się od szafki, to wracają razem z wiszącym na nich kotem i uderzają o futrynę. Tak sobie kotek jeździ w tę i z powrotem, skrobiąc pazurami o szkło i pokonując kolejne "szczebelki". Co jakiś czas odpada i zaczyna od początku.
Zablokowanie drzwi daje niewiele -nie odbijają się od mebla i futryny, ale sprawia, że kotek jeszcze chętniej po nich się wspina.

Acha - rozumiem. Na początku brzmiało śmiesznie.
Ale potem, gdy się okazuje, że nie można spać, to już jest trochę mniej zabawnie.
A zdjąć szprosy? Szyba wyleci? Nie wiem, czy szprosy to tylko ozdoba czy przytrzymują szybę?

Ozdoba...., która przytrzymuje szybę :evil:

Może taśmę klejąca dwustronna nakleic?
Choć pewnie znajdzie sobie wtedy inne zajęcie i może za wieszaniem na szybie będziesz tęsknić....

gusiek1 pisze:Może taśmę klejąca dwustronna nakleic?
Choć pewnie znajdzie sobie wtedy inne zajęcie i może za wieszaniem na szybie będziesz tęsknić....

Spróbuję.
Jak nie zadziała, uszyję pokrowiec na drzwi z jakiegoś bardzo śliskiego tworzywa. Albo kolczastego :twisted:

Wiesz,pomyslalam tez o czyms takim wlasnie. Zwizualizowalam sobie
rolete (taka jak w oknie) i zastanawialam sie co by Gucio wtedy zrobil.
:smokin:

Ostatecznie mozna wyjac szybe z drzwi na jakis czas.

HEj jak sie czujecie?

Jest nieźle :-)

Odpukać.
Nocne rozróby (zasłanianie drzwi nie działa - kot i tak wlazł na samą górę

)

Żeby nie było za pięknie, wieczorem Gutek miał rozwolnienie. Rzecz w tym, że on nie miewa tego typu atrakcji. Maja owszem, ale nie on. Rano znalazłam w kuwecie drugi placek, ale nie wiem, kto jest sprawcą. Zobaczymy, co będzie dziś po południu...

Jak to mówią jak nie urok to sraczka
Dosłownie i w przenośni

Trzymamy kciuki za Gucia
Za zdrówko

Maja [], Gucio [], nowy rozdział: Luśka i Tygrysek

Kto przegląda forum