Balbinka i Pikasia, zdjęcia stare i nowe

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 06, 2015 22:40 Re: Balbinka i Pikasia - dziesięć lat z Pikasią

smil pisze:Nasz wątek się kurzy :oops:
A tymczasem właśnie mija 10 lat, odkąd zamieszkała z nami Pikasia.
Kotenia, która dostała szansę na życie i którą znalazłam tu, na forum.
Co roku dziękuję tym, którzy jej tę szansę dali, tak czynię i tym razem - Jana, VVu, Petroniusz, dziękuję Wam.

Obrazek

Pikasia doczekała się też jubileuszowej notki na blogu sztukamruczenia :)
https://www.facebook.com/sztukamruczeni ... 15/?type=1

Cudownie trafila :)
Kolejnych 10 co najmniej zycze :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon wrz 07, 2015 8:43 Re: Balbinka i Pikasia - dziesięć lat z Pikasią

Kicorek pisze:No proszę, latający kotek jest stateczną damą ;)


stateczną damą, hy hy hy hy hy

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon wrz 07, 2015 10:20 Re: Balbinka i Pikasia - dziesięć lat z Pikasią

ach ta plamka na nosie :1luvu:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon wrz 07, 2015 11:56 Re: Balbinka i Pikasia - dziesięć lat z Pikasią

Dziękujemy :)

Ais pisze:
Kicorek pisze:No proszę, latający kotek jest stateczną damą ;)


stateczną damą, hy hy hy hy hy


No hy hy hy, Kicor dawno u nas nie był, co nie? :P

Pikasia może trochę więcej sypia, niż kiedyś, ale turbodoładowanie nadal działa 8)
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 16, 2015 21:25 Re: Balbinka i Pikasia - dziesięć lat z Pikasią

:ok: za następne dobre lata :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt sie 05, 2016 10:58 Re: Balbinka i Pikasia

Czas płynie, wątek się kurzy...
Lada dzień minie 11 lat odkąd poznałam Pikasię i zdecydowałam, że z nami zamieszka.
A Balbinka skończyła 12 lat.
I miała kolejne badania kontrolne, wyniki takie sobie, miewała lepsze, ale przyznaję, że również i znacznie gorsze.
Czekamy na ocenę naszej nieocenionej wetki, ale wczoraj oceniła Balbinki stan na nienajgorszy, biorąc pod uwagę upalną pogodę.
Balbinka miała tym razem pobieraną krew z tylnej łapki, pani dr zażartowała, że kotkowi nie będzie tak żal chodzić z wygoloną łapą przednią na widoku, a poza tym, jak nie zobaczy, że cos jej robimy, to nie będzie tak rozpaczać. No coś w tym było, nie widziała, jak się ktoś pochyla nad nią z probówkami, ani że ma igłę bitą w łapę, to i drzeć się przestała. Na chwilę, bo jak technik rozmasowywał łapkę po wyjęciu igły, to "bolało", że ho ho, na ulicy wszyscy słyszeli :twisted:
Zrobiono tez od razu kontrolne usg, bo panna Balbinok raczyła wyrazić ostry sprzeciw podczas badania palpacyjnego, ale wygląda na to, że cierpienie było natury moralnej, bo nic brzydkiego się nie pokazało w obrazie. W każdym razie była bardzo dzielna i nie zrobiła kupy w gabinecie ani nawet po drodze, tylko cierpliwie dowiozła do domu. A potem od razu zażądała miski i zjadła wszystko bez szemrania, ku mojemu zaskoczeniu i radości.

Chcę w sierpniu też zrobić badania kontrolne Pikasi, szczególnie że jesienią czeka nas wyprowadzka na czas remontu. W ubiegłym roku kotki wyjechały na kolonie do mojej mamy, razem ze mną zresztą, bo mieszkać się u nas nie dało - całkowity demontaż kuchni, kucie, gipsowanie, itp. :strach: Obawiałam się poważnie tego wyjazdu, ale dzięki nieocenionej ryśce i jej wsparciu udało nam się całkiem gładko spędzić ponad 6 tygodni poza domem. Dziewczyny w zasadzie byłu całkiem zadowolone, Pikasia błyskawicznie się zaaklimatyzowała, Balbinka potrzebowała w sumie pełnej doby, a potem rządziły się, jak u siebie.
Tak Pikasia się "stresowała" pierwszego dnia po przeprowadzce:
Obrazek
A tak się stresowały razem:
Obrazek

Poza spaniem oczywiście kombinowały, jak mogły, strasznie fiksowały się na dużych szafach, które -inaczej niz u nas w domu - nie mają drzwi przesuwnych i nie udawało im sie ich otworzyć :twisted: Za to oczywiście czaiły się, jak głupie, żeby dostać się do środka, więc trzeba było uważać i oczywiście zdarzyło się, że "kot się zgubił" :wink:
a to jedno z moich ulubionych zdjęć z tego czasu :)
Obrazek

Prawdopodobnie w październiku wyprowadzimy się znowu, tym razem mam nadzieję na krócej. Kotki póki co tkwią w błogiej nieświadomości 8)
Obrazek
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 05, 2016 11:05 Re: Balbinka i Pikasia, zdjęcia stare i nowe

No jakie zestresowance ;)

Jak ogolnie wiadomo po pobraniu krwi najgoprsze jest mycie lapy z ewentualnej krwi, jesli kapnela (moje koty maja biale lapy, wiec sa myte, zeby nie wygladaly jak od rzeznika ;)
ale maja farta, bo u nas nikt kota nie goli do pobrania krwi.

Za zdrowie panienek!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob sie 06, 2016 11:20 Re: Balbinka i Pikasia, zdjęcia stare i nowe

Gratulacje tylu lat razem :)

sliczne zestresowańce! Oddały ci juz pościel z ikei? ;)

No i nieustannie kciuki za zdrowie Balbi.
Biedna jest że ma goloną łapkę do pobierania krwi, u nas jak nie jest golona to nawet dresiarz Franio pozwala jednoosobowo się obsłużyć...

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob sie 13, 2016 13:37 Re: Balbinka i Pikasia, zdjęcia stare i nowe

Balbinok dziękuje za kciuki, przydadzą się, bo jak wspomniałam, wyniki nam trochę poleciały w kiepskim kierunku.
Z apetytem jest różnie, jednego dnia coś jest pyszne, drugiego nie do zjedzenia. Ale upały poszły precz, balkon wrócił do łask (bo da się na nim wytrzymać bez ryzyka upieczenia), więc obie kotki nadzorują budowę na naszej ulicy. Nie macie pojęcia, jak fascynujące moga być betoniarki :P

Dziś była pobudka nad ranem i wymuszenie na mnie wydania bardzo wczesnego pierwszego śniadania (a dawno się to nie zdarzyło).
Potem nastąpiło coś, co mnie bardzo zaskoczyło.
Balbinka nie przepada za mokrą karmą, tzn. bywa dobra do polizania, ale żeby się tym żywić, no to niestety nie.
A dziś - dziś wyjadła mokre śniadanko Pikasi, a na lunch doprawiła chrupami, które zostały ze śniadania 8O
Nie mam złudzeń, jak po raz kolejny zaproponuję to mokre, to zostanie :twisted: no ale trzeba się cieszyć chwilą. Więc się cieszę.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 13, 2016 13:41 Re: Balbinka i Pikasia, zdjęcia stare i nowe

Brawo Balbina! Jedz, ile wlezie :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt sie 19, 2016 17:01 Re: Balbinka i Pikasia, zdjęcia stare i nowe

W ostatnich dniach wróciły pobudki nad ranem - panna Balbinka idzie do wucetu, wskakuje na półkę i zrzuca to, co tam jest (na szczęście jest niewiele - łopatka do kuwety, chusteczki, rolka ręcnzików papierowych). Druga opcja to ganianki z Pikaśką, to zawsze się odbywa w nocy albo nad ranem, no w ciągu dnia jakoś nie ma takiego funu :twisted:

Za dnia za to można umilić ludziom ich rozrywki, tu akurat opcja telewizji z lektorem:
Obrazek
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 19, 2016 20:06 Re: Balbinka i Pikasia, zdjęcia stare i nowe

Znaczy koty w formie :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt sie 19, 2016 20:08 Re: Balbinka i Pikasia, zdjęcia stare i nowe

a ja próbuje rozkminić - co ty oglądasz w tej telewizorni??????????????????

Balbi jako lektor języka migowego wymiata.

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie sie 21, 2016 13:04 Re: Balbinka i Pikasia, zdjęcia stare i nowe

Ais pisze:a ja próbuje rozkminić - co ty oglądasz w tej telewizorni??????????????????


Ha, na ekranie jak raz widać stację dokującą do elektronicznej bransoletki, którą Carlos Solis nosił w pierwszym sezonie Desperate Houseviwes, któe oglądam w ramach wakacyjnego relaksu :P


Dziś Balbinok od rana ma apetyt, jak stado wilków 8O
Spodziewałabym się raczej kręcenia nosem przy tej pogodzie, ale najwyraźniej jej ta duchota mniej przeszkadza, niż mnie :wink:
Poza żarciem - dyżuruje na balkonie, ogląda ptaszki itp. Pikaśka klasycznie - zjadła i poszła spać, skoro zbiera sie na deszcz.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2016 20:44 Re: Balbinka i Pikasia, zdjęcia stare i nowe

Brawo! Tak trzymac :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alyaa, jolabuk5, Lifter, Wojtek i 148 gości