Strona 3 z 15

PostNapisane: Sob paź 29, 2005 17:22
przez Pedro
Wczoraj bylem u weta na kontroli jamy ustnej Niuniusia. Wet powiedzial ze nie ma tam nic niepokojacego. Wreszcie zaszczepie moje koty bo zawsze cos sie dzialo z ktoryms a w maju minal rok od szczepienia ktore bylo ich pierwszym w zyciu. Prawdopodobnie beda zaszczepione na najgrozniejsze choroby bo kazda dawka w nerki uderza i tym razem nie beda szczepione w porownaniu do zeszlego roku na Bialaczke.

PostNapisane: Czw lis 10, 2005 8:44
przez Pedro
Wczoraj bylem u weta zaszczepic moje cztery kociaki. Zeby nadmiernie nie obciazac nerek zostaly zaszczepione na wszystko oprocz wscieklizny i bialaczki. Niunius dzielny chlopak bardzo dobrze znosi szczepienia i czuje sie normalnie.

PostNapisane: Nie gru 11, 2005 0:13
przez Pedro
Ponad tydzien temu zaniepokojony ze w kale Niuniusia jest cos jakby malego bialego wyslalem kal do badania i wynik wskazywal ze moze to byc GIARDIA. Nie wiem co to jest za paskudztwo. W srode wyslalem kolejna probke i czekam na wynik. Czy wiecie co to za swinstwo?? 9 listopada szczepilem cala czworke i moje koty mogly juz miec te robactwo i pewnie szczepienie nie bylo takie jak powinno byc przez te paskudztwo. 22 wrzesnia byl badany kal calej czworki i nie bylo zadnego robactwa.

PostNapisane: Nie gru 11, 2005 8:47
przez tumasia
To białe - to nie mogła być Gardia (czyli lamblia), która jest pierwotniakiem i gołym okiem nie ma szans jej zobaczyć... Bytuje ona w jelicie cinkim i dwunastnicy, a także w drogach żółciowych, powodując tam stan zapalny śluzówki. Razem z kałem do środowiska wydala duże ilości cyst (form przetrwalnikowych), które wtórnie mogą zarażać... Dlatego leczenie bywa czasem dosyć długie.
Najczęstszym objawem bywa biegunka (czasem bardzo silna), mogą pojawiać się nieznaczne ilości krwi w kale, choć akurat u mojej Elzy zakażenie przebiegało praktycznie bezobjawowo.
Standartowo leczy się lamblie środkami odrobaczającymi - Elza dostawała najpierw Aniprazol, a potem Fenbendazol. Trzy miesiące walki przyniosły w końcu oczekiwane rezultaty. Jeśli Gardia jest potwierdzona, warto byś i Ty się pod tym kontem przebadał, a leczeniem objął wszystkie swoje koty...

I jeszcze jedno: jeśli dobrze zrozumiałam Twoją wypowiedź, Giardia w jednej próbie już się pojawiła? Jeśli tak, to nawet jeżeli kolejna próba będzie ujemna, masz do czynienia z tym pierwotniakiem. Cysty wydalane są do środowiska w odstępie kilku dni, dlatego trudno stwiedzić ich obecność w kale. Metody są dwie: albo poddawanie analizie kolejnych paru prób, albo zebranie materiału "zbiorczego" (kału z kilku dni).

PostNapisane: Nie gru 11, 2005 19:35
przez Pedro
Tumasia bardzo dziekuje za informacje.
Niunius i cala moja czworka miala juz pierwotniaki ( nie byla to Giardia ) i toksoplazmy ale skutecznie zwalczylem to Fenbendazolem zel.
Moje koty sa niewychodzace i jedyne wyjscie to wizyta u weterynatza a Giardia mozna sie zarazic od gryzoni , mysz a one nie maja kontaktu cielesnego z tymi zwierzakami. Mieszkam na 2 pietrze. Czy twoja Elza miala kontakt z gryzoniami , czy wychodzila z domu.
Kazde podawanie lekow u mojej czworki to koszmar bo np. Niunius za zadne skarby nie da sobie nic do mordki wlozyc a jak nie zje w watrobce to za kazdym razem trzeba jechac do weta . Podobnie z Burasia tylko jeszcze gorzej bo ona nie je watrobki i nie da sie w niczym innym tabletki przemycic bo jest bardzo czujna.
No i najwazniejsze moja cala czworka jest chora na przewlekla niewydolnosc nerek i kazde tabletki mniej lub bardzie obciazaja nerki.
Jestem zalamany tym.

PostNapisane: Nie gru 11, 2005 19:59
przez tumasia
Nie, Elzunia nie jest i nigdy nie była kotem wychodzącym, z gryzoniami również nie miała kontaktu.
A lamblie można przynieść na butach. Z tego co słyszałam, szacuje się, że około 60-70% psów jest nosicielami lamblii, więc przyniesienie tego "niechcący" do domu nie jest jakoś specjalnie trudne...

Napewno wet weźmie pod uwagę kłopoty zdrowotne Twoich kotów i zaproponuje jak najbezpieczniejszy środek.
My w trakcie leczenia również podnosiliśmy Elzie odporność. Wzmocniona odporność zmniejsza zagrożenie kolejnych zarażeń i w ten sposób może przyspieszyć leczenie...

PostNapisane: Wto gru 13, 2005 19:20
przez Agn
Pedro, jestem pod wrażeniem Twojej troski o kotuchy.
Myślę ciepło o chorowitych.

PostNapisane: Czw gru 22, 2005 12:01
przez Pedro
2 tygodnie temu wyslalem do dr Przemka druga probke kalu Niuniusia i nie mam zadnej odpowiedzi. Nie wiem czy doszla. Wyslalem tez maila i niestety tez nie mam odpowiedzi. Nie wiem czy cos sie stalo.

PostNapisane: Czw gru 22, 2005 12:18
przez Zakocona
Ja też chciałam przebadać Pomponika pod kątem tasiemca, bo miał go kiedyś w kupalku. Siostra powiedziała mi, że z lambliami i robalami to jest dziwnie, bo można badać nieraz wiele razy i nic nie wyjdzie. Po prostu badania nie są wiarygodne.

Chyba byłoby dobrze powtórzyć te badania, bo wyniki mogą być
niewarygodne.

Może kocina jest zdrowa?

PostNapisane: Czw gru 22, 2005 13:42
przez Pedro
Wlasnie dostalem odpowiedz od dr Przemka. W kale nie ma nic niepokojacego.
Tak jak myslalem mail z odpowiedzia zaginal i dlatego nie mialem odpowiedzi. Codziennie sprawdzajac poczte bardzo sie denerwowalem jaki wynik przyjdzie. Mysle ze tak za ponad miesiac wysle do badania probki kalu z kilku kolejnych dni. Mam nadzieje ze nie bedzie zadnych paskudztw.

PostNapisane: Nie kwi 30, 2006 21:56
przez Pedro
Chyba 2 miesiace temu przebadalem kal Krawatki. Wyslalem do dr Przemka 5 probek po kolei kalu Krawatki i nic nie wykryto niepokojacego. Martwia mnie jednak pojawiajace sie bardzo czesto ozeofilie w badaniach krwi mojej czworki kociakow. Podejrzewam ze moze jednak cos maja , moze to tasiemiec bo kiedys mialy a calej czworki rownoczesnie nie leczylem.
24 kwietnia Niunius obchodzil 8 urodziny. Calkiem zapomnialem a przeciez Krawatka jest Niuniusia siostra rodzona z jednego miotu wiec Niunius tez mial urodziny.

PostNapisane: Nie kwi 30, 2006 22:38
przez dzioby125
Wszystkiego naj naj kociastego, zdrówka :torte:

PostNapisane: Nie cze 11, 2006 10:23
przez Pedro
Bardzo dziekujemy za zyczenia dla Niuniusia. Jutro jade z nim na badanie krwi. Ostatnie mial robione chyba w pazdzerniku wiec najwyzszy czas zrobic.

PostNapisane: Pon cze 12, 2006 9:23
przez Pedro
Juz wrocilem od weta z Niuniusiem. Nawet byl grzeczny , chociaz na poczatku postraszyl a ze jest grozny trzeba bylo uwazac. Krew zostala wyslana do laboratorium w Berlinie , najwiekszym w Europie.

PostNapisane: Sob lip 08, 2006 18:36
przez Pedro
Oto pelne wyniki badania krwi Niuniusia z 22 czerwca:

Niunius
Nazwa Jednostka Norma Wynik
PLT Flags SCH MIC
WBC 10 3/mm3 5,5-19,5 6,2
RBC 10 6/mm3 5,8-10,7 11,58 L
HGB g/dl 9,0-15,0 13,5
HCT % 30-47 46,2
PLT 10 3/mm3 300-800 296 L
MCV Um3 41-51 40 L
MCH Pg 13-18 11,7 L
MCHC g/dl 31-35 29,3 L
RDW % 17-22 16,6 L
MPV Um3 6,5-15,0 12,5
WBC Flags AG1 EOS ( 8,2 )
%LYM % 0-99 12,9
%MON % 0-99 6,8
%GRA % 0-99 80,3
#LYM 10 3/mm3 1,2-3,2 0,7 L
#MON 10 3/mm3 0,3-0,8 0,4
#GRA 10 3/mm3 1,2-6,8 5,1
Z Berlina
Urea ( BUN ) mmol/l 1,7-5,5 4
Creatinine umol/l <177 174
Total protein g/l 57-94 84
Sodium mmol/l 146-165 153
Potassium mmol/l 3,0-5,0 4,3
Bilirubin umol/l <5,1 1,7
ALT ( GPT ) U/l <175 58
Alkaline phosphatase U/l <57 23
GGT U/l <5 <1
AST ( GOT ) U/l <120 35
GLDH U/l <9 2,2
Glucose mmol/l 3,0-5,6 3,9
Cholesterol mmol/l 1,8-3,9 6,6++
LDH U/l <260 309+
Calcium mmol/l 2,3-3,0 2,62
Inorganic Phosphate mmol/l 0.9-1,9 1,3

Bardzo sie ciesze ze Niunius ma kreatynine w normie a zawsze mial za wysoka.