InkaPigulinka [*] 62 DT im. Pigułki, Psota i Inki

Koty się chyba zmówiły że dziś będą pawie puszczać.Az się porozglądałam ale na szczęście nie widzę. Słyszę tylko lamenty z coraz to innych kątów mieszkania.To będzie marudny dzień.

Jak dziś sie czujesz, Felisiu? Nie zwracałeś już?
Sabcia

jolabuk5 pisze:Biedny Feliś
Ja też zwracałam i nic nie jem - chyba się czymś strułam...
Sabcia chorutka

Biedna Sabulka :placz:

Ja miałem jechać do weta pojutrze, ale pojadę już jutro. I ukradną mi krew

MB&Ofelia pisze:Ofelce też rano przydarzył się pawik, ale tylko kilka kawałeczków mięska filozofowanego i odrobina kłaczków.

Ale raz, a nie 4 dni z rzędu!

mir.ka pisze:
MaryLux pisze:
mir.ka pisze:Felisławie a dasz się pogłaskać jak będę we Wrocławiu 6 czerwca ? (takie są plany)

Myślę, że się dam . Za głaskanie dam się nawet pokujać

kuja to nie będę ze sobą mieć, tylko ręce do głaskania

Tym lepiej dla mnie!

Silverblue pisze:Koty się chyba zmówiły że dziś będą pawie puszczać.Az się porozglądałam ale na szczęście nie widzę. Słyszę tylko lamenty z coraz to innych kątów mieszkania.To będzie marudny dzień.

jolabuk5 pisze:Jak dziś sie czujesz, Felisiu? Nie zwracałeś już?
Sabcia

Trzy razy! Rano trochę jedzonka z kolacji, potem śniadanko, a na koniec (pół godziny po kuju) żółtą wodę z kłaczkiem

Felusiu, przykro bardzo że się źle czujesz. Dobrze że jutro już pojedziesz do weta. Trzymamy kciuki z Micią.

Felku, martwimy się o ciebie. Nie wymiotuj już i nie kichaj, nie kaszlaj i nie wyprawiaj innych brewerii :strach:

Mocne kciuki :ok:

Felisiu, bardzo Ci współczuję zwracania i złego samopoczucia. Oby wet pomógł!
A jeśli na końcu była woda z kłaczkiem, to może to on był przyczyną wszystkiego?
Trzymam mocne kciuko-łapki z Ciebie!!! :ok: